Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Wyścigowa moda w pigułce: lata 30.

19 września 2022

Konie, sportowe emocje, elegancja, kapelusze – wszystko w klimacie lat 30, wszystko na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie podczas jednej z najważniejszych gonitw sezonu. Wielka Warszawska to wyścig z ponad stuletnią tradycją, który w sercach wielu warszawiaków zajmuje szczególne miejsce i  stanowi o ich stołecznej tożsamości.

Wyścigi konne i moda, prestiż i elegancja, Paryż i Warszawa – nie ma bardziej oczywistego mianownika łączącego te wszczystkie skojarzenia, jak Wielka Warszawska, która wzorowana na legendarnym wyścigu Grand Prix de Paris, organizowana jest w stolicy od 1895 roku. Popularność wyścigów konnych w XIX wieku sprawiła, że paryska gonitwa stała się najpopularniejszą rozrywką nie tylko wśród artystokracji, polityków i światowej śmietanki towarzyskiej, lecz także wśród mieszczan. Hrabia August Potocki zafascynowany najważniejszą gonitwą w Paryżu ustanowił podobne wydarzenie w kraju nad Wisłą. Wielka Warszawska jest międzynarodową gonitwą porównawczą dla koni trzyletnich i starszych, a w konkursie każdego roku biorą udział najlepsze wierzchowce z kraju i zza granicy, które ścigają się na dystansie 2600 metrów. Na sportowych emocjach towarzyszczących gonitwie się jednak nie kończy, ponieważ wyścig odbywa się na Torze Wyścigów Konnych Służewiec, który na mapie Warszawy zajmuje szczególne miejsce.

Podczas tegorocznej 109. Wielkiej Warszawskiej przeniesiemy się w lata 30. XX wieku, bowiem okres dwudziestolecia międzywojennego to czas szczególny dla warszawskiego Toru Wyścigów Konnych Służewiec. Zapadła wtedy decyzja o zmianie lokalizacji. Gonitwy, które wcześniej organizowano na torze na Polach Mokotowskich, od 1939 roku mogły odbywać się we wzorowanym na europejskich torach i jednocześnie najnowocześniejszym obiekcie. Niestety we wrześniu 1939 roku “bomba nie poszła w górę”, a sportowe emocje i eleganckie kreacje towarzyszące Wielkiej Warszawskiej ustąpiły miejsca mundurom i karabinom. Ale gdyby nie wojna… A może gdyby Tor Służewiec oddano do użytku kilka lat wcześniej? Jak mogłaby wyglądać najważniejsza w stolicy gonitwa? Jakie toalety miałyby na sobie Panie? Co nosiliby Panowie?
W co ubrane byłyby dzieci?

Wbrew powszechnemu przekonaniu moda lat 30-stych jest wyraźnie inna od tej panującej w latach 20-stych. Co prawda nadal pozostaje bardzo elegancka, jednak za sprawą ekonomicznego kryzusu i deficytu tkanin na rynku, najbardziej znamiennymi cechami stają się funkcjonalność
i wygoda. Idealna kobieta lat 30-stych jest wysoka, szczupła i posiada pełniejsze biodra, oczywiście nie wszystkie Panie wpisywały się w wyznaczony kanon. Manipulowano więc sylwetką za pomocą ubrań. Na początku lat trzydziestych linia stanu uległa podwyższeniu do linii bioder
i z biegiem lat unosiła się w okolice talii. Zwiększała się także objętość górnej części kostiumów, sukien i płaszczy. Modne były sukienki z bufiastymi rękawami, koszule z dużymi kołnierzykami
i żabotami, taliowane garsonki i żakiety z zapięciem bądź wiązaniem. Biżuterię podobnie jak
w poprzednim dziesięcioleciu stanowiły perły. Nowością były także nylonowe rajstopy. Na lata trzydzieste przypada także rozkwit karier Coco Chanel oraz Elsy Schiaparelli jako projektantek mody, a ikoną stylu staje się Marlena Dietrich, lansując modę na szerokie spodnie z wysokim stanem z podwójnym rzędem guzików.

Panowie w latach 30. nosili się bardzo elegancko, ich codzienny strój stanowił garnitur, najlepiej w najmodniejszym granatowym kolorze. Męska marynarka miała kwadratowy krój powiększający tułów i podobnie jak w stroju kobiecym, ciężar sylwetki przeniesiono ku górze, stosując poduszki na ramionach. Dwurzędowe marynarki zapinano na cztery, sześć lub osiem guzików. Aby sylwetka męska nie wyglądała karykaturalnie zbilansowaniem były szerokie spodnie. Mężczyzna dzięki takiemu zestawieniu sprawiał wrażenie pewnego siebie i silnego.

Moda dla młodych dam to przede wszystkim sukienki z uniesioną linia stanu, bluzki z bufiastymi rękawkami, spódniczki w plisy lub z falbankami, białe podkolanówki bądź skarpetki oraz balerinki z paseczkiem. Chłopcy nosili bawełniane koszule, krótkie szerokie spodenki, do których często dobierano szelki i skarpetki (podkolanówki lub do połowy łydki).

Podczas jesiennej aury towarzyszącej Wielkiej Warszawskiej mogły się także przydać dwurzędowe płaszcze, modne w każdej z wyżej omawianych grup.

W dwudziestoleciu międzywojennym obowiązkowym elementem, zarówno damskiej, jak i męskiej stylizacji były oczywiście kapelusze, bowiem pokazanie się publicznie „z gołą głową” traktowano jako nietakt. Najczęstszym kapeluszem wybieranym przez Panów była klasyczna fedora. Do stylizacji mniej formalnych zakładano kaszkiety. Kobiece nakrycia głowy lat trzydziestych cechuje duża różnorodność. Z każdym rokiem kapelusze i toczki ulegały transformacjom. Początek lat trzydziestych to trwająca wciąż moda na kapelusze klosze jednak z większym, opadającym z jednej strony rondem. Wraz z rokiem 1932 następuje zmniejszenie i spłycenie główki kapelusza, a do łask powraca rondo. Kanotiery, klosze z główką na kształt myśliwskiego kapelusika, przybrane piórkiem, marynarskie kapelusiki i berety nosi się na bakier z odsłoniętą prawą stroną głowy. W modzie pojawia się także „kapelusz tyrolski” z główką złożoną po męsku i piórkiem. Od 1936 roku możemy wyodrębnić kilka rodzajów najmodniejszych nakryć głowy: toczki ze zdobieniem na froncie,  kapelusze o płaskiej główce zsunięte na tył głowy z rondem rozchylonym na boki i podpiętym, z kokardą pośrodku, nasunięte na czoło furażerki,  berety, kaszkiety, kapelusiki głęboko osadzone na głowie z wywiniętym rondem z przodu (podobne do dzisiejszych bucket hat), czapeczki przypominające holenderskie czepki, słomkowe stożki nawiązujące do chińskim nakryć głowy, czapki z daszkiem, a także kapelusze z główką nawiązującą do nakryć głowy używanych na safari. W roku 1939 ciężar kapelusza (główki i ronda) zostaje przeniesiony na przód głowy. Kapelusze o płaskiej główce, która osadzona została prawie na czole charakteryzuje większych rozmiarów rondo, zdobienie znajduje się często z tyłu. Materiały z których wykonywano owe nakrycia głowy to filc, słomka, rafia, aksamit. Zdobienia stanowiły najczęściej rypsowe taśmy, pióra, koraliki, kwiaty i woalki.

Głowy dziewczynek zdobiły kokardy, berety lub nieduże marynarskie kapelusiki z pomponem bądź kapelusiki na wzór jeździeckiego toczka z malutkim daszkiem. Chłopcy najczęściej nosili kaszkiety.

Już 25 września podczas Wielkiej Warszawskiej przenieśmy się w lata 30-ste i poczujmy klimat międzywojennej Warszawy. Niech Konkurs na najpiękniejszą stylizację lat 30-stych w kapeluszu stanie się okazją do spędzenia czasu wśród pięknie wystylizowanych Pań w kapeluszach o fantazyjnych formach, wśród Panów w fedorach, dziewczynek w berecikach i chłopców w kaszkietach. Niech na Torze Wyścigów Konnych Służewiec zadzieje się to co w latach 30-stych poprzedniego wieku zostało przerwane wybuchem II wojny światowej.

Szczegóły dotyczące Konkursu na najpiękniejszą stylizację lat 30-stych w kapeluszu

Martyna Maliszewska-Mańk, Damosfera