Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Westminster Derby – zwycięzca może być tylko jeden

2 lipca 2024

Przed nami wyścig, na który czekają kibice w całej Polsce. Derby to kluczowy punkt w kalendarzu wyścigowym i najważniejsza gonitwa w karierze każdego konia. Tegoroczna obsada jest świetna, a na starcie ma stanąć maksymalna liczba uczestników – 20. To nie zdarza się często i zapowiada nam ogromne emocje.

Tradycyjnym „zimowym” faworytem biegu będzie Zen Spirit, który jest także pretendentem do skompletowania potrójnej korony (wygrał już Nagrodę Rulera). Przyjdzie mu rywalizować m.in. z triumfatorem Derby Czech – Naughtym Peterem, dwójką gości zza granicy (Lovely Leną i Balim), a także utalentowanymi klaczami z klasyczną triumfatorką Magnezją na czele. Z kolei w głównym przedderbowym sprawdzianie najlepsze okazały się Smoke Plume i Cunning Fox.

Szykuje się arcyciekawy wyścig, a jego start zaplanowany jest na godzinę 17:30 w niedzielę (7 lipca).

———————————–

numer startowy: 1
imię: SOCORANIA (IRE)
pochodzenie: Make Believe – Coming Back / Fantastic Light
hodowca: D. & J. Dwan
właściciel: F. Krupa, A. Mierzwiak, K. Miondlikowski, P. Myszkowski i H. Potrzeszcz
trener: Janusz Kozłowski
jeździec: dżokej Alexander Reznikov

W wieku dwóch lat przykuła uwagę publiczności i ekspertów. Szczególnie początek jej kariery mógł imponować. Zadebiutowała w połowie sierpnia w mocnej stawce. Wygrała w dobrym stylu, wyprzedzając Magnezję, a także zaliczanego później do czołówki rocznika Cunning Foxa. 1,5 miesiąca później fantastycznie spisała się w gonitwie o Nagrodę Cardei, swobodnie ogrywając konkurentki. Do wyścigu o Nagrodę Efforty przystępowała w roli zdecydowanej faworytki, ale tym razem efekt był rozczarowujący. Klacz przybiegła dopiero na piątym miejscu.

Trzeba to uznać za jednorazową wpadkę. Ciężka bieżnia i zbytnia nerwowość przed startem nie pozwoliły jej pokazać pełni potencjału. W tym roku jest bez wątpienia wypoczęta, ponieważ dotąd pobiegła tylko raz. W gonitwie o Nagrodę Wiosenną finiszowała na trzecim miejscu za Magnezją oraz trenowaną w Czechach Kudafushi.

Trener Janusz Kozłowski z pewnością zrobi wszystko, żeby przygotować ją jak najlepiej do tego startu. W Derby dotąd mu się jeszcze nie poszczęściło, ale kilkukrotnie jego konie były blisko sukcesu. Doświadczony dżokej Alexander Reznikov wygrał natomiast ten klasyczny wyścig w 2005 roku na Dżesminie.

numer startowy: 2
imię: CUNNING FOX (GB)
pochodzenie: Al Wukair – Felcine / Duke of Marmalade
hodowca: Haras de Bourgeauville
właściciel: Z. Król
trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: dżokej Stefano Mura

W jego żyłach płynie ciekawe połączenie krwi sprintera Al Wukaira ze specjalistą od rywalizacji na długich dystansach, jakim bez wątpienia był ojciec matki – Duke of Marmalade. W wieku dwóch lat trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego ogier bez wątpienia pokazał, że odziedziczył po pierwszym z nich sporo szybkości. Z drugiej strony, geny dziadka mogą dawać nadzieje na udane występy także na dłuższych dystansach.

Cunning Fox rozpoczął karierę od wywalczenia trzeciego miejsca, by w drugim starcie odnieść przekonujące zwycięstwo. Sprawił bardzo dobre wrażenie, nic więc dziwnego, że trener i właścicielka zdecydowali się rzucić go na głęboką wodę. Nie rozczarował ich. W biegu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi był bardzo bliski sprawienia niespodzianki i pokonania wielkiego faworyta – Zen Spirita. Ostatecznie uległ mu tylko o szyję. W rywalizacji o Nagrodę Mokotowską różnica na korzyść rywala była już zdecydowanie wyraźniejsza. Początek tego sezon miał rozczarowujący. Przemierzając główną ścieżkę do Derby, był trzeci w Strzegomia i piąty w Westminster Rulera.

Z dużo lepszej strony pokazał się w ostatnim przedderbowym sprawdzianie, biegu o Nagrodę Iwna. Lekko finiszował na drugie miejsce. Trudno się oprzeć wrażeniu, że został bardzo delikatnie przeprowadzony przez dżokeja Stefano Murę, który pojedzie na nim także teraz. Ogier powinien być gotowy do walki o czołowe miejsce, choć konkurencja jest bardzo mocna. Trener Krzysztof Ziemiański trzykrotnie wygrywał Derby: w 2010 (Infamia), 2011 (Intens) i 2018 (Fabulous Las Vegas).

numer startowy: 3
imię: MISTER URSUS (IRE)
pochodzenie: Raven’s Pass – Diamond / Camacho
hodowca: Roundhill Stud
właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
trener: Maciej Janikowski
jeździec: dżokej Salvatore Sulas

Ojciec ogiera, Raven’s Pass, wygrał m. in. jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów świata – Breeders’ Cup Classic. Początki kariery kasztanowatego ogiera nie były jednak nadzwyczajnie obiecujące. W wieku dwóch lat nie udało mu się odnieść zwycięstwa. Robił jednak stopniowe postępy i ten trend utrzymuje także w bieżącym sezonie.

Pod koniec kwietnia był blisko drugi w nieźle obsadzonej gonitwie III grupy, a w kolejnym starcie wreszcie wygrał, pokonując m.in. biegnącego tu Mr Horna. To jeszcze nie uzasadniało zapisu do Westminster Derby, jednak na początku czerwca jego gwiazda rozbłysła. W wielkim stylu pokonał rywali w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, odjeżdżając im w końcówce bardzo wyraźnie. W pokonanym polu znów pozostawił Mr Horna, a także Crystal Wine i Boitdanssonblanca. Taką deklasację rywali z pewnością ułatwiła mu korzystna waga, jaką niósł (54 kg), jednak nie ma wątpliwości, że zrobił duże postępy. Dla niektórych będzie zapewne jednym z faworytów do zdobycia błękitnej wstęgi.

Jego trenerem jest niezwykle doświadczony i utytułowany Maciej Janikowski, mający w dorobku pięciu zwycięzców Derby: Czerkiesa (1974), Chrystona (1982), Montbarda (2004), Va Banka (2015) oraz Westminster Moona (2023). Wraz z firmą Westminster zaprosił do siodła dżokeja Salvatore Sulasa, z którym w ubiegłym roku świętowali prestiżowe i cenne sukcesy klaczy Moonu na włoskich torach.

numer startowy: 4
imię: MAGNEZJA (IRE)
pochodzenie: Phoenix of Spain – Soothing Anthem / Australia
hodowca: Sabah Mubarak Al Sabah
właściciel: P. Dukacz i D. Witusiak
trener: Maciej Janikowski
jeździec: dżokej Per-Anders Graberg

Już w wieku dwóch lat Magnezja pokazała sporo talentu, chociaż pobiegła tylko dwukrotnie. Zadebiutowała w połowie sierpnia, w mocno obsadzonym wyścigu. Zajęła wówczas drugie miejsce za Socoranią, dość wyraźnie wyprzedzając dobrego Cunning Foxa. Po dwóch miesiącach łatwo wygrała na poziomie II grupy i zakończyła sezon. Trener mocno ją chwalił przed pierwszym tegorocznym startem, podkreślając, że wiosną klacz prezentuje wysoką formę. Nie pomylił się. Magnezja w imponującym stylu wygrała wyścig o Nagrodę Dżamajki na dystansie 1600 m i stała się jednocześnie jedną z faworytek do sukcesu w Westminster Wiosennej. Tej roli sprostała bez większych problemów, pokonując Kudafushi oraz Socoranię. Wraz z właścicielami podjęta została decyzja, że kolejnym startem klaczy będzie już Derby.

Wydaje się, że odziedziczyła po ojcu uzdolnienia w rywalizacji na dystansach ok. 1600 m, czym błysnęła wiosną. Zagadką jest to, czy poradzi sobie także na wyraźnie dłuższym dystansie (2400 m) w Derby. Nie zdecydowano się jej sprawdzić w Soliny, uznając, że ważniejszy będzie porządny odpoczynek przed starciem z najlepszymi przedstawicielami rocznika.

Maciej Janikowski miał już okazję kilkukrotnie współpracować ze szwedzkim dżokejem Per-Andersem Grabergiem i ma z pewnością świetne wspomnienia, bo razem świętowali wygrane Va Banka w Derby i Wielkiej Warszawskiej w 2015 roku, a także triumf Merliniego w Widzowa i Wielkiej Warszawskiej w 2008 r.

numer startowy: 5
imię: STAY BRAVE
pochodzenie: Bush Brave – Staight Away / Barastraight
hodowca: M. Filipowska
właściciel: BMS Group S. Pegza
trener: Cornelia Fraisl
jeździec: dżokej Dastan Sabatbekov

Jedyna przedstawicielka polskiej hodowli w stawce została dopisana do derbowej listy przez właściciela w terminie dodatkowym, co wiąże się z kosztem 26 tys. zł (równowartość trzeciego miejsca). To odważny ruch Sławomira Pegzy, ale klacz bez wątpienia rozbudziła nadzieję na udaną karierę. Jej rodzice ścigali się na Służewcu – ojciec okazał się koniem wybitnym. Był dominatorem w swoim roczniku, zdobywając w wielkim stylu potrójną koronę (wygrał Rulera, Derby i St. Leger), a także deklasując rywali w Wielkiej Warszawskiej. Matka także biegała z sukcesami, choć na krótszych dystansach.

Stay Brave karierę rozpoczęła dopiero w tym roku, wygrywając we Wrocławiu wśród debiutantów. Potem na Służewcu odniosła bardzo łatwe zwycięstwo na 1600 m, pokonując niezłych, choć grupowych rywali. Jej potencjał nie jest do końca znany, podobnie trudno jest ocenić predyspozycje dystansowe. Sprawiła jednak bardzo korzystne wrażenie, więc jest nadzieja, że koń wyhodowany w Polsce postara się o niespodziankę.

Trener Cornelia Fraisl dotąd słynęła przede wszystkim ze znakomitego przygotowania koni czystej krwi arabskiej, ale w tym roku folbluty pod jej wodzą także biegają solidnie. Na stałe współpracuje z nią uznawany za jednego z najlepszych jeźdźców w Polsce – Dastan Sabatbekov.

numer startowy: 6
imię: WILD WARRIOR (IRE)
pochodzenie: Fascinating Rock – Fashion Forward / Manduro
hodowca: O’Connor International Ltd
właściciel: K. Rogowski i R. Urbański
trener: Kazimierz Rogowski
jeździec: praktykant dżokejski Erbol Zamudin Uulu

Jego rodowód wskazuje, że powinien mieć trochę szybkości odziedziczonej po ojcu i sporo wytrzymałości ze strony dziadka, Manduro. Dotąd jednak nie pokazał na tyle dużo, żeby dawać mu większe szanse na odegranie jakiejkolwiek roli w Derby.

W wieku dwóch lat nie udało mu się wygrać, choć biegał solidnie. Podobnie było w tym roku, aż wreszcie minął pierwszy celownik – w gonitwie niższej rangi we Wrocławiu. To wystarczyło by zakwalifikował się do udziału w Derby, co należy uznać za pewien sukces. Kolejnym byłoby ukończenie biegu w pierwszej dziesiątce.

Trener Kazimierz Rogowski lubi dawać swoim najlepszym podopiecznym szanse udziału w dużych gonitwach. Na Wild Warriorze pojedzie jeden z najbardziej utalentowanych młodych jeźdźców, Erbol Zamudin Uulu.

numer startowy: 7
imię: NAUGHTY PETER (CZE)
pochodzenie: Tai Chi – Nebiola / Acatenango
hodowca: Westminster Race Horses GmbH
właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dżokej Richard Kingscote

Jest objawieniem tego sezonu. To, że radzi sobie dobrze na długich dystansach, nie jest zaskoczeniem. Pokłady wytrzymałości odziedziczył w genach po dziadku Acatenango. W wieku dwóch lat pobiegł dwukrotnie, spisując się przyzwoicie, jednak jego trener od początku zakładał rozwój jego kariery w tym sezonie.

Rozpoczął go od zajęcia drugiego miejsca w biegu o Nagrodę Generała Władysława Andersa, minimalnie przegrywając z Boitdanssonblanciem. W kolejnym już zabłysnął, deklasując rywali na poziomie III grupy (w tym Wild Warriora). Następnie, w ramach przygotowań do Derby Czech, pobiegł we Wrocławiu i znów ładnie wygrał. W Pradze był koniem podliczanym. Wypadł wspaniale. Wszyscy kibice w Polsce obserwowali ten wyścig i początkowo mogli być zaniepokojeni. Naughty Peter wspiął się przy starcie, a Richard Kingscote ledwo utrzymał się w siodle. Nie stracił jednak zimnej krwi i stopniowo poprawiał pozycję, by na prostej ruszyć z długim finiszem. Wydawało się niemożliwe, że ma szanse, jednak ogier galopował znakomicie i tuż przed celownikiem pokonał walczących o wygraną rywali.

To dobitnie pokazuje, że trener Maciej Jodłowski świetnie przygotował formę Naughty Petera na ten okres. Wcześniej Westminster Derby na Służewcu wygrał dla jego stajni w 2022 roku Jolly Jumper. Richard Kingscote to brytyjski dżokej, który przed dwoma laty osiągnął największy sukces w karierze, wygrywając Derby w Epsom na ogierze Desert Crown. Zarówno wtedy, jak i ostatnio w Pradze, udowodnił, że jest znakomitym jeźdźcem. Jedyną wątpliwością odnośnie postawy ogiera w tym biegu jest fakt, iż pobiegnie po dwóch tygodniach od trudnego wyścigu w stolicy Czech.

numer startowy: 8
imię: RORI STAR (IRE)
pochodzenie: Profitable – Spring Song / Cacique
hodowca: P. Jones
właściciel: Pol-Milk S. Mukalski
trener: Adam Wyrzyk
jeździec: kandydat dżokejski Kumushbek Dogdurbek Uulu

Teoretycznie posiada bardziej milerski rodowód, jednak wiele wskazuje na to, że nie przeszkadza jej bieganie na dłuższych dystansach. Osobnym tematem są natomiast jej możliwości, które chyba nie są aż tak duże, żeby mogła w Derby odgrywać wiodącą rolę.

W wieku dwóch lat wygrała w trzecim starcie, ale w rywalizacji o Nagrodę Efforty sobie nie poradziła na tle czołówki rówieśniczek. W tym roku także nie zachwyciła. Z pewnością bardziej jej sprzyja miękka bieżnia, jednak chyba nawet na takiej będzie jej trudno wywalczyć czołowe miejsce.

Adam Wyrzyk jest wielokrotnym czempionem trenerów. Poprowadził do zwycięstw w Derby cztery konie: Natalie of Budysin (2012), Cacciniego (2016), Night Thundera (2020) oraz Guitar Mana (2021). Współpracuje na stałe z solidnym Kumushbekiem Dogdurbekiem Uulu, dla którego do tej pory największym sukcesem była wygrana w biegu o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego na Le Destrierze w ub. roku.

numer startowy: 9
imię: ZEN SPIRIT (IRE)
pochodzenie: Inns of Court – Zain Time / Pivotal
hodowca: Tally-Ho Stud
właściciel: K. Mirpuri i M. W. Żmiejko
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dżokej Vaclav Janacek

Został zakupiony z myślą o wczesnej i błyskotliwej karierze. Chociaż w debiucie był drugi, to potem zapracował na miano zdecydowanego lidera rocznika. Łatwo wygrał w drugim występie, a następnie w prestiżowym wyścigu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi po walce pokonał Cunning Foxa. W gonitwie o Nagrodę Mokotowską już nie dał rywalom żadnych szans i minął celownik z dużą przewagą, zostając jednocześnie tradycyjnym „zimowym faworytem” na Westminster Derby 2024.

Wiosenne starty jeszcze go umocniły na pozycji nr 1 wśród trzylatków. Bardzo łatwo wygrał wyścigi o Nagrody Strzegomia i Rulera. Podobnie jak w przypadku Magnezji, właściciele podjęli decyzje, że w Derby pobiegnie bez sprawdzenia się wcześniej na dłuższym dystansie. Rodowód ma zdecydowanie milerski, stąd można mieć wątpliwości, czy poradzi sobie na 2400 m, chociaż doświadczony czeski dżokej Vaclav Janacek uważa, że da radę.

Niewątpliwie na dystansach do 1600 m nie ma na niego mocnych, jeśli chodzi o rocznik trzylatków. Ze względu na to, że nie został sprawdzony w gonitwie o Nagrodę Iwna, dalej nie ma pewności, czy da radę na 2400 m. Postara się wykorzystać atut świeżości. Trener Maciej Jodłowski i właściciele postawili na Vaclava Janacka, który był czempionem jeźdźców w Czechach i w Hiszpanii. Na Służewcu także wygrywał już ważne gonitwy.

numer startowy: 10
imię: BONNIE ELIZABETH (GB)
pochodzenie: Territories – Tiger Lilly / Galileo
hodowca: Sir R. Ogden
właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: dżokej Szczepan Mazur

Bonnie Elizabeth to klacz o bardzo dobrym rodowodzie. Jej trener Krzysztof Ziemiański ceni konie po ogierze Territories (trenował już bardzo dobre Good Gifta i Clyde’a). W debiucie nie spisała się najlepiej, co wynikało przede wszystkim ze słabego startu. Sporo straciła na początku, więc w dalszej części wyścigu była spokojnie prowadzona i zajęła 5. miejsce. W drugim występie już wygrała, a sezon zakończyła pozytywnym akcentem w biegu o Nagrodę Efforty. W końcówce bardzo dynamicznie finiszowała, co pozwoliło jej zająć drugie miejsce.

W kwietniowej rywalizacji o Nagrodę Dżamajki spisała się solidnie, ale rozczarowała w Wiosennej, zajmując dalsze miejsce, choć była uznawana za jedną z głównych kandydatek do wygranej. Jest kolejnym koniem, który ominął sprawdziany dystansowe przed Derby i zostanie sprawdzony bezpośrednio w klasyku. W przeciwieństwie do Magnezji i Zen Spirita nie powinna jednak mieć problemów z wytrzymaniem dystansu.

Trener Krzysztof Ziemiański bez wątpienia wie co robi, dając jej dłuższy odpoczynek. Klacz sprawiała wrażenie nieco nerwowej, więc kilka tygodni bez startów może pozytywnie na nią wpłynąć. Trudno jednak ocenić, jakie naprawdę ma możliwości. W siodle najlepszy polski dżokej, Szczepan Mazur, który Derby wygrywał dotąd czterokrotnie: na Natalie of Budysin (2012), Fabulousie Las Vegasie (2018), Night Thunderze (2020) oraz Jolly Jumperze (2022). Był też sześciokrotnie czempionem jeźdźców na Służewcu.

numer startowy: 11
imię: LOVELY LENA (IRE)
pochodzenie: Camelot – Sannkala / Medicean
hodowca: Churchtown House Stud & Partners
właściciel: Westminster Race Horses GmbH
trener: Roland Dzubasz (Niemcy)
jeździec: dżokej Bolot Kalysbek Uulu

Jej rodowód wskazuje, że powinna być koniem późnym i dobrze czującym się na dłuższych dystansach. I tak też jest. Klacz rozpoczęła karierę w tym roku i biegała dość przeciętnie, jednak w czerwcu została zapisana do trudnego wyścigu, będącego sprawdzianem przed niemieckim Oaks. w gonitwie rangi G3 zajęła ostatnie miejsce, ale nie straciła zbyt wiele do mocnych rywalek. Za ten występ została doceniona w Niemczech, a jej nota wzrosła znacząco.

Jest obecnie wyceniona u naszych zachodnich sąsiadów na 82 kg, co jest wynikiem zbliżonym do polskiej czołówki. To wskazuje, że nie można jej skreślać, tym bardziej, że doświadczony trener Roland Dzubasz dobrze zna polskie wyścigi i raczej nie przyjeżdża z końmi, które nie mają szans. W siodle klaczy zobaczymy wiceczempiona jeźdźców z 2023 roku, Bolota Kalysbeka Uulu.

numer startowy: 12
imię: SVAROG (IRE)
pochodzenie: Zoffany – Independent Girl / Bachelor Duke
hodowca: D. Bourke
właściciel: A. Kabardov i M. Rymchuk
trener: Alexander Kabardov
jeździec: dżokej Sanzhar Abaev

Już w debiucie sprawił bardzo korzystne wrażenie, finiszując po zwycięstwo. Pokonał m.in. bardzo dobrego Coloniusa, czy Juvenila. Później był czwarty w Dorpata (I gr.) oraz najbardziej prestiżowym wyścigu dla dwulatków, o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Tegoroczne starty rozpoczął od średniego występu w Memoriale Tomasza Dula, ale w drugim, na poziomie II grupy, pokazał się już bardzo dobrze i wygrał na dystansie 2000 m. Był wycofany z gonitwy o Nagrodę Iwna, więc pobiegnie po dłuższej przerwie z zapasem sił i „świeżości”.

Niewątpliwie jest koniem, który potrafił pięknie przyspieszyć. Ostatni bieg nie do końca dał odpowiedź, czy będzie dobrze czuł się na dystansach powyżej 2 km, bo pierwsze 1000 m było wolne. Nie znajdzie się w gronie faworytów, ale ma potencjał, żeby sprawić niespodziankę, jeśli 2400 m nie okaże się dla niego za daleko. W siodle ma świetnie go znającego czempiona Sanzhara Abaeva.

numer startowy: 13
imię: BALI (GB)
pochodzenie: Exceed and Excel – Balkis / Galileo
hodowca: Al Shaqab Racing
właściciel: R. Zieliński, A. Zieliński i A. Karkosa
trener: Alicja Karkosa (Francja)
jeździec: dżokej Ludovic Boisseau

Ciekawy koń trenowany dla polskich właścicieli przez Alicję Karkosę we Francji. Został wyhodowany przez słynne katarskie Al Shaqab Racing i ma bardzo dobry, mieszany rodowód. Jego ojcem jest świetny sprinter Exceed and Excel, a dziadkiem legendarny Galileo, przekazujący potomstwu dużo wytrzymałości i klasy.

Bali nieźle rozpoczął karierę. W połowie lutego zajął czwarte miejsce w gonitwie dla debiutantów, a następnie był szósty i trzeci w wyścigach typu Maiden. Szczególnie pozytywne wrażenie sprawił w Saint-Cloud. Najsłabiej zaprezentował się na początku czerwca. W handikapie klasy 2 był piąty, ostatni, ale startował po infekcji i nie był z pewnością w optymalnej formie.

Ogiera trudno porównać do polskiej czołówki. Alicja Karkosa prowadzi we Francji niewielką stajnię, która powiększyła się w ostatnich miesiącach. Z dobrymi wynikami trenuje m.in. dobrze znanego warszawskiej publiczności Gryphona. W ub. roku przyjechała na Derby z dwiema klaczami. Saanem finiszowała na trzecim miejscu. Na stałe współpracuje z dżokejem Ludovikiem Boisseau.

numer startowy: 14
imię: MR HORN (GB)
pochodzenie: Golden Horn – Fondly / Dansili
hodowca:
New England Stud, A. Nicoll & P. Vela
właściciel: Plavac Sp. z o.o.
trener: Salih Plavac
jeździec: dżokej Konrad Mazur

Z grona koni w polskim treningu jest jedynym, który jeszcze nie ma na swoim koncie zwycięstwa. Bez wątpienia sprzyjać mu będzie długi dystans, a ponadto na jego korzyść działa czas, bo jeszcze powinien się rozwijać. Jest synem wyśmienitego angielskiego derbisty Golden Horna, także zwycięzcy najważniejszej gonitwy w europejskim kalendarzu – Łuku Triumfalnego. W wieku dwóch lat pobiegł dwukrotnie, przy czym bardziej udany był pierwszy start.

W tym roku także oglądaliśmy go w akcji dwukrotnie. Najpierw uległ Misterowi Ursusowi na poziomie III grupy, a następnie w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, w którym ładnie finiszował na drugie miejsce, tuż przed celownikiem wyprzedzając towarzyszkę stajenną Crystal Wine. Można się spodziewać, że zrobi dalsze postępy i niewykluczone, że powalczy o płatne miejsce.

Salih Plavac przygotowuje konie od kilku lat i jeszcze nie ma na swoim koncie tych najbardziej prestiżowych laurów, ale jego podopieczni biegają bardzo solidnie. Na Mr Horna zapisał rzetelnego Konrada Mazura, spokojnego i rozważnego dżokeja.

numer startowy: 15
imię: BOITDANSSONBLANC (FR)
pochodzenie: Kingfisher – Red Love Moon / Monsun
hodowca: J. P. J. Dubois
właściciel: Borrusia Cars Sp. z o.o.
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: kandydat dżokejski Karolina Kamińska

Ma wybitnie dystansowy rodowód. Jego ojciec, Kingfisher (syn Galileo) biegał z niezłymi wynikami na długich dystansach. Dał w hodowli Jardina Micheleta (pobiegnie w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego), który wygrał Derby Słowacji oraz milerski klasyk w Czechach. Dziadek Monsun także przekazuje swojemu potomstwu mnóstwo wytrzymałości.

Nikt nie spodziewał się po nim zbyt wiele w wieku dwóch lat. Zadebiutował przeciętnie, ale w drugim starcie pozytywnie zaskoczył i wywalczył drugą lokatę. Bieżący sezon rozpoczął wyśmienicie. Najpierw wygrał bieg o Nagrodę Generała Władysława Andersa, pokonując Naughty Petera, a następnie łatwo wyścig II grupy. Poniżej oczekiwań wypadł natomiast w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, w którym startował w roli faworyta. Trzeba jednak podkreślić, że niósł najwyższą wagę w polu.

Trzeci z podopiecznych Macieja Jodłowskiego, mający teoretyczne szanse na walkę o zwycięstwo. Zdecydowanie trudniej może mu być, jeśli trafi na szybka bieżnię. W siodle ogiera zobaczymy waleczną i doświadczoną amazonkę, Karolinę Kamińską.

numer startowy: 16
imię: COLONIUS (GB)
pochodzenie: Outstrip – Harlequin Girl / Where or When
hodowca: Cranford Bloodstock UK Ltd
właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dżokej Kamil Grzybowski

W wieku dwóch lat zaliczył pięć startów i prezentował się bardzo dobrze. W debiucie spotkał się m.in. z Juvenilem i pokonał go o 2,5 dł. Następnie wygrał na poziomie II grupy, a trener zdecydował się wypróbować go w zdecydowanie trudniejszej konkurencji. Nie zawiódł. W Dakoty był trzeci, a szczególnie dobrze wypadł w prestiżowej rywalizacji o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w której także był trzeci, ale tylko o 2 długości za walczącymi o wygraną Zen Spiritem i Cunning Foxem. Więcej stracił do nich w Mokotowskiej, finiszując na czwartym miejscu.

Ten sezon rozpoczął od wygranej w wyścigu III grupy, a następnie znakomicie spisał się w Westminster Rulera. Poprowadził wówczas mocnym tempem i bronił skutecznie drugiej lokaty. W Iwna pobiegł bezbarwnie. Nie wydaje się specjalistą od dystansów powyżej 2000 m, a jego zadaniem w tej gonitwie będzie przede wszystkim liderowanie innym koniom ze stajni Westminter. Pojedzie na nim potrafiący sprawiać niespodzianki Kamil Grzybowski.

numer startowy: 17
imię: NO STRESS (IRE)
pochodzenie: Zoffany – Arya / Kodiak Kowboy
hodowca: C. & M. Kelly
właściciel: A. Gawryszewski, Z. Sobolewski i S. Wiśniewski
trener: Janusz Kozłowski
jeździec: dżokej Djordje Perovic

Radził sobie nieźle w pierwszym sezonie startów, ale nie wywołał zachwytów. W debiucie był czwarty, a następnie drugi i znów czwarty. Wygrał w dniu Wielkiej Warszawskiej na dystansie 1600 m, czym zasłużył sobie na próbę w rywalizacji o Nagrodę Nemana (kat. B). Tam jednak wyraźnie uległ Pretty Rocket, Oasis Kingowi oraz Inns of Spiritowi.

W tym roku bardzo dobrze pokazał się w Memoriale Tomasza Dula, finiszując na drugim miejscu i pokonując kilku wyżej notowanych rywali. Nie potwierdził jednak zwyżki formy w kolejnym starcie, już na dystansie 2000 m. Zajął czwarte miejsce, wyraźnie przegrywając z biegnącym tu Svarogiem. Pozytywnie pokazał się w Iwna, finiszując na trzecim miejscu, tuż za Cunning Foxem. Teoretycznie wydaje się mieć mniejsze szanse, ale atutem może być dosiad doświadczonego Djordje Perovica, prawdziwego obieżyświata. Serb jeździł w wielu krajach europejskich, ale także w Japonii i Korei Południowej, gdzie wygrał ponad 300 wyścigów.

numer startowy: 18
imię: SMOKE PLUME (GB)
pochodzenie: Advertise – Plume Rose / Marchand de Sable
hodowca: Overbury Stud Ltd
właściciel: M. Choglastou
trener: Ioannis Karathanasis
jeździec: dżokej Martin Srnec

Zadebiutował na początku tego sezonu, odnosząc łatwe zwycięstwo w gronie koni, które wcześniej nie biegały. Bardzo łatwo pokonał biegnącego tu Paddytheengineera, jednak miało to miejsce na diametralnie innym dystansie – 1400 m. Świetnie, jak na tak mało doświadczonego konia, spisał się w rywalizacji o Nagrodę Westminster Rulera, zaciekle walcząc o drugie miejsce z Coloniusem. Udowodnił swój ogromny potencjał, nieoczekiwanie wygrywając wyścig o Nagrodę Iwna.

Chociaż znakomicie zaprezentował się na dwóch ostatnich etapach Drogi do Derby, to ciągle jest koniem nieco zagadkowym. Przeciwko niemu przemawia dość małe doświadczenie, a także rodowód, który wskazuje raczej na uzdolnienia milerskie. W Iwna trafił na spokojny wyścig, więc wykorzystał swoją szybkość w końcówce. Czy będzie w stanie równie skutecznie finiszować przy mocnym tempie? Niewątpliwie ma duże możliwości, a w siodle bardzo doświadczonego Martina Srneca – tego samego jeźdźca, co ostatnio. Będzie miał swoich zwolenników.

numer startowy: 19
imię: CRYSTAL WINE (IRE)
pochodzenie: Crystal Ocean – Naalatt / Dansili
hodowca:
D. Harrison
właściciel: Plavac Sp. z o.o.
trener: Salih Plavac
jeździec: dżokej David Li
ška

Karierę rozpoczęła znakomicie. W debiucie pokonała samego Zen Spirita i do tej pory jest jedynym koniem na torze, który dokonał tej sztuki. Duże możliwości potwierdziła także zwycięstwem w kolejnym starcie oraz drugim miejsce w Dakoty, tym razem już za Zen Spiritem. Niestety, pod koniec sezonu zupełnie zawiodła w Efforty. Zajęła ostatnie (siódme) miejsce w gronie czołowych klaczy.

Ten sezon rozpoczęła źle. Zupełnie nie poradziła sobie na dystansie 1600 m w Memoriale Tomasza Dula. Była ostatnia ze stratą kilku długości do No Stressa i Svaroga. Dużo lepiej pokazała się w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego. Poprowadziła solidnym tempem i walczyła na prostej. Nie miała żadnych szanse z lekko galopującym Mister Ursusem, ale drugie miejsce straciła dopiero w celowniku na rzecz kolegi stajennego Mr Horna. Wyraźnie pokonała Boitdanssonblanca.

Trener i właściciele w jednej osobie, Salih Plavac, bardzo w nią wierzy. Uważa, że klacz na długim dystansie powinna się świetnie odnaleźć. Dosiad czołowego czeskiego dżokeja, Dawida Liški, wskazuje, że chyba mocniej stawia na nią, niż na Mr Horna.

numer startowy: 20
imię: PADDYTHEENGINEER (IRE)
pochodzenie: Vadamos – Risk A Look / Observatory
hodowca: M. Buckey
właściciel: P. Myszkowski
trener: Janusz Kozłowski
jeździec:  dżokej Radek Koplik

Podobnie jak omawiany wcześniej Smoke Plume, karierę rozpoczął dopiero w tym roku. W debiucie oraz Iwna bardzo wyraźnie z nim przegrał, natomiast w międzyczasie odniósł zwycięstwo na poziomie III grupy. Popisał się ładnym i długim finiszem z końca stawki. Zupełnie nieudany występ w biegu o Nagrodę Iwna jest pewną zagadką. Wydaje się, że ta postawa nie odzwierciedla jego możliwości.

Jest trudny do oceny, ale może jeszcze nie być gotowy na starcie z absolutną czołówką rocznika. Teoretycznie nie powinien obawiać się dystansu, jednak na jego niekorzyść przemawia duża liczba uczestników i ostatni numer startowy. Może być trudno wypracować sobie dobrą pozycję, chociaż mający dużo doświadczenia i ponad 300 wygranych gonitw na swoim koncie czeski dżokej Radek Koplik z pewnością postara się taką sobie znaleźć. To trzeci z koni wystawianych przez Janusza Kozłowskiego w tym wyścigu i z tego trio on jest najmniej doświadczony.