Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Umberto Caro triumfuje w Nagrodzie Haracza

5 czerwca 2021

Po kapitalnym finiszu na ostatnich metrach biegu o Nagrodę Haracza, Umberto Caro odebrał zwycięstwo Crazy Bullowi. To już trzeci triumf w tej gonitwie urodziwego ogiera. W mocno obsadzonym wyścigu drugiej grupy faworytów pogodził Gancegal.

Podobnie jak w Nagrodzie Jaroszówki, dzisiaj w Nagrodzie Haracza na finiszowej prostej liczyły się prowadzący w dystansie Snow Storm i Crazy Bull. Tym razem finiszujący polem podopieczny trenera Jodłowskiego okazał się lepszy od rywala i walczył o prowadzenie z Caresserem. W pogoń za nimi ruszyły dwa najstarsze konie w stawce: Comin’Through i atakujący po zewnętrznej Umberto Caro. Właśnie temu ostatniemu udało się złapać lidera i w celowniku zwyciężył o łeb. Drugi, tak jak w Jaroszówki, był Crazy Bull, a trzeci Comin’ Through. Zwycięzcy dosiadał Stefano Mura.

Triumfujący Stefano Mura na Umberto Caro

Trzeba przyznać, że Umberto Caro ma patent na Nagrodę Haracza. Była to czwarta odsłona tej gonitwy z udziałem pupila Karoliny Kamińskiej i Wiaczesława Szymczuka i trzecia, w której Umberto Caro zwycięża. W 2019 nie wygrał, ale był drugi za Kokshe, więc śmiało można powiedzieć, że moment rozgrywania gonitwy, a przede wszystkim jej dystans – 1400 m mu odpowiadają. Urodziwy ogier wygrał też dwukrotnie rozgrywaną na identycznym dystansie gonitwę o Nagrode Syreny (2019 i 2020).

Pół godziny przed Nagrodą Haracza rozegrana została świetnie obsadzona gonitwa II grupy. W mocnej stawce faworytami były Grossier i powracający po przerwie spowodowanej kontuzją Fabulous Las Vegas. Niestety, trójkoronowany ogier nie pokazał dzisiaj dyspozycji do jakiej przyzwyczaił kibiców w poprzednich sezonach i zajął dalsze miejsce. Roli faworyta nie sprostał też Grossier, który finiszował za walczącymi o zwycięstwo Smashingiem i Gancegalem. Ostatecznie to dosiadany przez Szczepana Mazura i trenowany przez Adama Wyrzyka Gancegal minął celownik jako pierwszy o pół długości przed Smashingiem.

Gancegal przed Smashingiem

Dobry dzień ma za sobą trener Natalia Szelągowska, której podopieczni zanotowali dwie pierwsze wygrane w sezonie. Dość szczęśliwie, bo o nos zwyciężył It’s A Green Thing, a następnie kapitalnym finiszem w sprincie popisał się Alex Dream. Obu koni dosiadał Dimitry Petryakov. Dwukrotnie na arabach zwyciężał Konrad Mazur: na debiutującym El Nazirze i na posiadającym olbrzymi potencjał ogierze Nrgizing.

W zamykającym dzień Memoriale Henryka Stermacha bardzo łatwo zwyciężyła Furnika powożona przez Jessicę Michalczewską.

Furnika wreszcie pokazała pełnię możliwości