Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Sylwetki uczestników Westminster Derby

27 czerwca 2022

Zapraszamy do zapoznania się z sylwetkami koni zapisanych do rozgrywanych w przyszłym tygodniu Derby, dla koni pełnej krwi.

numer startowy: 1
nazwa: DARIYANGEL (FR)
pochodzenie: Dariyan – Bayswater / Dark Angel
hodowca: O., A. i A. Couffon i G. Martineau
właściciel: K. Goździalski

trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: dż. Sergey Vasyutov

Ścieżka przygotowań do Derby: gonitwy grupowe, zwycięstwa w III i II gr. na dyst. 2000 m

Zrobił duże postępy w ostatnim czasie, więc tak naprawdę jest trudny do oceny. W wieku dwóch lat pobiegł tylko dwukrotnie, zajmując 7. miejsce w debiucie, a następnie trzecie. Ten sezon rozpoczął podobnie – był siódmy w handikapie III gr., jednak szybko zatarł niezbyt dobre wrażenie i trzy tygodnie później wygrał już dość pewnie. Świetnie finiszował wówczas z końca stawki. Zupełnie inna taktykę dżokej zastosował na nim w kolejnym występie, prowadząc wyścig. Triumfował w dobrym stylu, pokonując naprawdę solidnych rywali, z uczestnikami Derby, Maggiore i Santo Elmo na czele.

Jego ojciec dobrze radził sobie na średnich i długich dystansach, który na razie nie ma dużych osiągnięć w hodowli na Zachodzie. Natomiast w Polsce z dobrej strony pokazał się w ubiegłym roku Young Thomas, zwycięzca gonitw o Nagrody Rulera i Iwna, ósmy w Derby. Matka biegała słabo, ale jest po szybkim Dark Angel, przekazującym potomstwu przede wszystkim uzdolnienia sprinterskie. Patrząc jednak na to, że Dariyangel wygrywał dwukrotnie na 2000 m, wydaje się, że nie powinien mieć problemów z 2400 m. Pojedzie na nim doświadczony Sergey Vasyutov, który niedawno poprowadził go do zwycięstwa, a na Peticie ze stajni tr. Ziemiańskiego triumfował po raz drugi z rzędu w rywalizacji o Nagrodę Widzowa.

numer startowy: 2
nazwa: KANESHYA (FR)
pochodzenie: Hunter’s Light – Thawraat / Cape Cross
hodowca: A. i R. Khaddam
właściciel: Westminster Race Horses GmbH

trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: dż. Martin Srnec

Ścieżka przygotowań do Derby: klasyczna, 3. w Strzegomia, 4. w Rulera, 1. w Iwna.

Pierwszy z czwórki przedstawicieli mocnej stajni Westminster. Nieźle radził sobie już w wieku dwóch lat. Po solidnym debiucie (3. miejsce), wygrał w kolejnym starcie i został zapisany do biegu o Nagrodę Nemana. Zajął w nim drugą lokatę, nieznacznie przegrywając z Akuratem podczas szybkiej końcówki. Wygląda na to, że przez zimę wyraźnie poszedł do przodu. W gonitwie o Nagrodę Strzegomia bardzo dynamicznie finiszował, wyraźnie zbliżając się do pary Matt Machine – Groszek. Tym występem zwrócił na siebie uwagę szerszego grona kibiców. W rywalizacji o Nagrodę Rulera wypadł mniej przekonująco. Jeździec zastosował na nim diametralnie inną taktykę niż poprzednio, prowadząc go zdecydowanie bardziej ofensywnie. Na prostej ogier bronił się, ale ostatecznie spadł na czwarte miejsce, wyraźnie wyprzedzony przez Jolly Jumpera i Matt Machine, oraz minimalnie przez El Corazone. Tymczasem w rozegranej na końcówkę gonitwie o Nagrodę Iwna popisał się kapitalnym finiszem i w pięknym stylu pokonał rywali.

Rodowód ma średniodystansowy. Jego ojciec, Hunter’s Light, biegał bardzo dobrze na dystansach 1800-2200 m. Z kolei dziadek był świetnym milerem, a w hodowli okazał się prawdziwą gwiazdą. Co ciekawe, jego potomstwo znakomicie radziło sobie na długich dystansach. Dał takie znakomitości jak Sea the Stars, Golden Horn, czy fantastyczną klacz Ouiję Board. To może wskazywać, że podopieczny Krzysztofa Ziemiańskiego powinien sobie radzić na dłuższych dystansach, szczególnie po przekonującej wygranej w ostatnim starcie. Dosiądzie go doświadczony czeski dżokej Martin Srnec, który wygrał dla Krzysztofa Ziemiańskiego Derby w 2010 roku na Infamii i regularnie od tamtej pory współpracuje z tym trenerem.

numer startowy: 3
nazwa: ROC’H BREIZH (FR)
pochodzenie: Zelzal – Elusive Jewel / Elusive City
hodowca: S. i C. Gesbert
właściciel: A. Gągała

trener: Robert Świątek
jeździec: dż. Jiří Chaloupka

Ścieżka przygotowań do Derby: gonitwy grupowe, 8. w Strzegomia, 2 x 2. w III gr. (1907 m i 2200 m)

Świetnie rozpoczął karierę w wieku dwóch lat wygrywając w dość ciekawie obsadzonym wyścigu (pokonał m. in. Jolly Jumpera). Miesiąc później bezbarwnie zaprezentował się w niemieckim Dreźnie i zakończył sezon. Na początku bieżącego został rzucony na głęboką wodę i zapisany do gonitwy o Nagrodę Strzegomia. Poprowadził wówczas mocnym tempem i na prostej osłabł, finiszując ostatecznie na przedostatnim 8. miejscu. Testy dystansowe na poziomie III grupy we Wrocławiu  zaliczył pozytywnie – najpierw był drugi za Dywizjonem, a następnie uległ tylko Saxon Way.

Pomimo raczej krótkodystansowego rodowodu radzi sobie na dystansach średnich. Jego ojciec był dobrym milerem, a z kolei dziadek przekazuje przede wszystkim uzdolnienia sprinterskie. Pojedzie na nim Czech Jiri Chaloupka, ale raczej znajdzie się poza gronem kandydatów do czołowych lokat.

numer startowy: 4
nazwa: DON KASTERS (IRE)
pochodzenie: National Defense – Unforeseen / Sky Mesa
hodowca: The Unforeseen Partnership
właściciel: M. Gromala i K. Kozłowska

trener: Janusz Kozłowski
jeździec: dż. Anton Turgaev

Ścieżka przygotowań do Derby: boczna, 1. w Irandy, 2. w Mem. J. Jednaszewskiego

Zadebiutował bardzo pewnie zwyciężając w gonitwie II grupy. Następnie został wypróbowany w starciu z czołówką rocznika. Był czwarty z dość wyraźną stratą do Moonu i Matt Machine. W październiku wygrał pierwszogrupowy wyścig o Nagrodę Jaguara, pokonując Taymoura. Sezon zakończył czwartym miejscem w Nagrodzie Nemana (3 dł. za Kaneshyą). Przez zimę ładnie się rozwinął i w dobrym stylu rozprawił się z przeciwnikami (w tym Taymourem) w biegu o Nagrodę Irandy. Kolejnym, a zarazem ostatnim etapem przygotowań do Derby był start w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego. Jako koń wyżej sklasyfikowany, musiał mierzyć się nie tylko z liczną stawką rywali, ale też najwyższą wagą w polu. Znów sprawił bardzo pozytywne wrażenie, finiszując na drugie miejsce. Przegrał tylko z niosącym o 4 kg mniej Le Destrierem.

Wydaje się mocnym kandydatem do walki o miejsce w czołówce. Dotychczasowe starty pokazują, że nie powinien mieć problemów z „trzymaniem dystansu”, chociaż jego ojciec nie miał okazji sprawdzić się powyżej mili. Dopiero rozpoczyna karierę stadną, ale jako syn Invincible Spirit może raczej przekazywać więcej szybkości niż wytrzymałości. Atutem Don Kastersa w Derby powinny być świeżość i wysoka forma prezentowana przez konie Janusza Kozłowskiego oraz dżokeja Antona Turgaeva. Ten doświadczony jeździec nie ma na swoim koncie zwycięstwa w Derby, ale wygrywał inne prestiżowe gonitwy (np. Wielką Warszawską), również na zagranicznych torach (w Bratysławie czy Wiedniu).

numer startowy: 5
nazwa: JOLLY JUMPER (IRE)
pochodzenie: Free Eagle – Laura’s Oasis / Oasis Dream
hodowca: M. Enright
właściciel: A. Gawryszewski, Z. Sobolewski i S. Wiśniewski

trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dż. Szczepan Mazur

Ścieżka przygotowań do Derby: klasyczna, 1. Gen. Andersa, 1. w Rulera, 4. w Iwna.

Od początku jego kariera rozwijała się pod kątem gonitw dystansowych, dlatego w wieku dwóch lat startował wyłącznie na 1600 m. Z tego powodu pierwsze dwa występy zaliczył na Partynicach. W debiucie był trzeci, ale w kolejnym biegu wygrał aż o 10 długości! Po tym sukcesie został rzucony na głęboką wodę i zapisany do gonitwy o Nagrodę Mokotowską. Przyznawano mu umiarkowane szanse, ponieważ we Wrocławiu rywalizował w zdecydowanie mniej wymagających stawkach. Tymczasem tak się rozpędził, że był bliski pokonania faworyzowanego Matt Machine. Różnica na celowniku wynosiła zaledwie 0,5 długości, jednak trudno było się oprzeć wrażeniu, iż to właśnie Jolly Jumper w końcówce galopował wydajniej od rywala i przy bardziej korzystnym układzie gonitwy mógł wygrać.

Bieżący sezon rozpoczął startem w gonitwie o Nagrodę Generała Andersa. Rozprawił się z konkurentami bez żadnego problemu na dystansie 1800 m. Kolejny krok był nieoczywisty. Zapadła decyzja o powrocie na milę i występie w klasycznym wyścigu o Nagrodę Rulera. Nie zawiódł, wykazując się zaciętością i walecznością. Tuż przed celownikiem pokonał faworyzowanego Matt Machine’a. Wydawało się, że wraz z wydłużaniem dystansu będzie zyskiwał, ale po nieszczęśliwym przebiegu wyścigu o Nagrodę Iwna, nie zdołał włączyć się do rozgrywki i zajął dopiero 4. miejsce. To pozostawiło spory niedosyt.

Free Eagle, jego ojciec, dobrze radził sobie na długich dystansach – wygrał Prince of Wales’s Stakes podczas Royal Ascot (2000 m), był też 6. w Nagrodzie Łuku Triumfalnego (2400 m). Jolly Jumper szybkość zawdzięcza z kolei dziadkowi Oasis Dream, wysoko cenionemu w hodowli. W siodle ogiera zobaczymy sześciokrotnego czempiona toru – Szczepana Mazura.

numer startowy: 6
nazwa: SAXON WAY (GB)
pochodzenie: Belardo – Sytar Story / Sea The Stars
hodowca: Star Story Partnership
właściciel: E. Golonka i Ł. Such

trener: Łukasz Such
jeździec: dż. Jakub Pavlíček

Ścieżka przygotowań do Derby: gonitwy grupowe, 2., 4. i 1. w III gr.

Trochę zagadkowa, ale interesująca klacz. Karierę rozpoczęła dopiero w tym roku, zatem ustępuje doświadczeniem większości rywali. Zadebiutowała razem z Le Destrierem i zajęła drugie miejsce, dość wyraźnie z nim przegrywając (4,5 dł.). Następnie sprawdziła się w gronie klaczy na Służewcu – tym razem była czwarta, m. in. za Zarine. Zwyciężyła w trzecim podejściu, pokonując we Wrocławiu na dystansie 2200 m solidne konie, z Roc’h Breizem na czele.

Ze strony ojca, niezłego milera Belardo (wygrał dwie gonitwy G1) ma rodowód średniodystansowy. Belardo dał kilka solidnych koni, jednak biegających na dystansach do mili. Z kolei dziadek, wyśmienity Sea the Stars, może jej zagwarantować więcej wytrzymałości, czego dowodem może być ostatnia wygrana klaczy na 2200 m. W siodle Saxon Way zobaczymy Jakuba Pavlicka, czeskiego jeźdźca, który jest dość częstym gościem na Partynicach.

numer startowy: 7
nazwa: MOONU (GB)
pochodzenie: Sea The Moon – Pax Aeterna / War Front
hodowca: G.B. Partnership
właściciel: Westminster Race Horses GmbH

trener: Maciej Janikowski
jeździec: dż. Alexander Reznikov

Ścieżka przygotowań do Derby: niepełna klasyczna dla klaczy, 2. miejsce w Wiosennej

Jeden z koni przykuwających szczególną uwagę. Klacz jest bardzo oszczędnie prowadzona przez trenera Macieja Janikowskiego. To może być zarówno atutem (świeżość, brak zmęczenia przedderbowymi sprawdzianami), jak i problemem (nie miała okazji zaliczyć żadnej dystansowej próby). Była absolutną gwiazdą w wieku dwóch lat. Nie dała się pokonać w trzech startach, zdobywając Nagrody Skarba oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Po tym sukcesie, w którym pokonała czołówkę rocznika, trener zdecydował, że klacz zakończy sezon i nie wystartuje w wyścigu o Nagrodę Efforty.

Zmagania w 2022 r. rozpoczęła bezpośrednio w pierwszym klasyku – gonitwie o Nagrodę Wiosenną. Na prostej zaciekle ścigała Jenny of Success, ostatecznie nieznacznie z nią przegrywając. Sprawiła jednak dobre wrażenie, ponieważ w  końcówce się rozpędzała i zbliżała do rywalki. To wydaje się świadczyć o jej predyspozycjach dystansowych. Twardego dowodu na to nie ma, ponieważ od Wiosennej Moonu nie startowała, a Maciej Janikowski w rozmowie dla Trafnews stwierdził, że taki bieg nie był jej potrzebny.

Biorąc pod uwagę rodowód Moonu, raczej nie ma większych wątpliwości, że na długich dystansach powinna sobie radzić nawet lepiej. Ze strony ojca ma właściwie zagwarantowaną ogromną wytrzymałość, bowiem zarówno Sea The Moon, jak i pozostali przodkowie – Sea the Stars i Monsun, byli stayerami. Trochę inaczej jest w przypadku matki, której ojciec, War Front, był amerykańskim sprinterem. Na Moonu pojedzie sześciokrotny czempion toru, zwycięzca Derby z 2005 r., Alexander Reznikov. Jest on stajennym dżokejem w stajni Macieja Janikowskiego.

numer startowy: 8
nazwa: LADY IWONA (IRE)
pochodzenie: Nathaniel – Allannah Abu / Dubawi
hodowca: Airlie Stud & Mrs S. Rogers
właściciel: Westminster Race Horses GmbH

trener: Piotr Piątkowski
jeździec: st. u. Oliwia Szarłat

Ścieżka przygotowań do Derby: mieszana, 2 x druga w III gr. i 1. w Soliny

Długo pozostawała bez wygranej, ale rozkręciła się chyba w najlepszym momencie. W wieku dwóch lat nie błyszczała, zajmując 6. i 3. miejsce. W tym roku zaczęła od dwóch drugich miejsc na poziomie grupowym. Najpierw przegrała z Domindarem, a pokonała Maggiore, a następnie krótko po walce przegrała z Maggiore. Wyraźny progres zademonstrowała w głównym przedderbowym sprawdzianie dla klaczy, biegu o Nagrodę Soliny. Popisała się bardzo ładnym finiszem, wydajną akcją i łatwo triumfowała. Ten występ zrobił spore wrażenie i z miejsca postawił ją wśród głównych kandydatów do sukcesu w Derby.

Wiąże się to również z jej wyśmienitym pochodzeniem. Jej ojciec, Nathaniel, wygrał dwie gonitwy G1, natomiast w hodowli zasłynął dając wybitną Enable. W Polsce najbardziej znane z jego potomstwa są derbista Night Thunder oraz niezły The Kid Bobby B, zwycięzca pięciu gonitw. Matka, Allannah Abu, była pożyteczna na torze – wygrała trzy gonitwy niższych klas. Dziadek Dubawi to uznana firma, bardzo dobry zarówno na torze, jak i w hodowli. Raczej nie będzie miała żadnych problemów z wydłużeniem dystansu, przeciwnie, wydaje się, że potrzebuje również mocnego wyścigu, żeby pokazać pełnię możliwości. Zapisana na nią została młoda, utalentowana amazonka Oliwia Szarłat, jednak trzeba spodziewać się zmiany na bardziej doświadczonego jeźdźca, być może zagranicznego.

numer startowy: 9
nazwa: ZARINE (IRE)
pochodzenie: Zarak – Myrine / Sadler’s Wells|
hodowca: M. Ryan
właściciel: Plavac Sp. z o.o.

trener: Salih Plavac
jeździec: st. u. Kumushbek Dogdurbek Uulu

Ścieżka przygotowań do Derby: gonitwy grupowe, 3 w Dżamajki, 3. w III gr. (1800 m)

Od początku wiadomo było, że to klacz o ciekawym, dystansowym pochodzeniu. Karierę rozpoczęła w mocnej stawce, w gonitwie wygranej przez Moonu. Zajęła czwarte miejsce, wyprzedzając Matt Machine. W kolejnym starcie skutecznie finiszowała z końca stawki, odnosząc jedyne dotychczasowe zwycięstwo. Później była piąta w starciu z czołówką o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz trzecia w pierwszogrupowej Nagrodzie Upsali.

W tym roku mogła się podobać w biegu o Nagrodę Dżamajki. Chociaż przegrała z Cannacore i Keną, to sprawiła dobre wrażenie, bo na prostej była zamknięta i mimo niekorzystnego przebiegu wyścigu, w końcówce zbliżała się do walczących rywalek. Trochę rozczarowała w kolejnym starcie, w gronie klaczy zajmując trzecie miejsce. Wyprzedziła jednak m. in. Saxon Way. Pojedzie na niej zdolny kirgiski starszy uczeń Kumushbek Dogdurbek Uulu, ale tę parę czeka trudne zadanie.

numer startowy: 10
nazwa: MATT MACHINE (IRE)
pochodzenie: Outstrip – Peace Fonic / Zafonic
hodowca: Mount Coote Estates & S. Purcell
właściciel: Westminster Race Horses GmbH
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dż. Jan Verner

Ścieżka przygotowań do Derby: klasyczna, 1. Strzegomia, 2. w Rulera, 2. w Iwna.

Jest bardzo utalentowany i utytułowany. W wieku dwóch lat wystartował sześć razy i, z wyjątkiem nieudanego debiutu w trudnych warunkach, osiągał wyniki na bardzo wysokim poziomie. Po łatwej wygranej w drugim starcie, w trzecim uległ jedynie liderce rocznika, Moonu, a następnie był trzeci w rywalizacji o Nagrodę Dakoty. Chyba najlepszy ubiegłoroczny występ zaliczył w kluczowym dla dwulatków wyścigu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w którym postawił Moonu bardzo trudne warunki, przegrywając z nią ostatecznie tylko o szyję. Pozycję numer jeden wśród ogierów potwierdził zwycięstwem w Mokotowskiej, zostając jednocześnie tradycyjnym „zimowym faworytem na Derby”.

Bieżący sezon rozpoczął w rywalizacji o Nagrodę Strzegomia. Nie zawiódł, wyprzedzając Groszka i Kaneshyę, ale niosący o 4 kg mniej rywale w końcówce mocno go naciskali. Przy równych wagach pokonał ich zdecydowanie w rywalizacji o Nagrodę Rulera. Na początku prostej galopował bardzo dynamicznie, jednak na ostatnich metrach minimalnie pokonał go Jolly Jumper. Świetnie zaprezentował się również w gonitwie o Nagrodę Iwna, na dystansie tylko o 200 m krótszym od Derbowego. Znów szybko na prostej objął prowadzenie, by tuż przed metą zostać pokonany przez Kaneshyę.

Pięknie zbudowany ogier ma bez wątpienia sporo talentu i szybkości. Ostatni występ pokazał, że te atuty potrafi wykorzystać również na dłuższym dystansie. Jeśli wyścig będzie wolny, to bez wątpienia ma duże szanse. W mocnej rozgrywce chyba będzie mu trudniej, ale na pewno nie podda się bez walki. Pojedzie na nim zdolny czeski dżokej, Jan Verner, dobrze znający służewiecki tor.

numer startowy: 11
nazwa: LE DESTRIER (IRE)
pochodzenie: Le Havre – Quanzhou / Dubawi
hodowca: Haras de la Perelle
właściciel: BMS Group S. Pegza
trener: Michał Borkowski
jeździec: dż. Dastan Sabatbekov

Ścieżka przygotowań do Derby: boczna, 1. w III gr., 1. w Mem. J. Jednaszewskiego

Wielka nadzieja stajni Sławomira Pegzy. Ogier sprawia imponujące wrażenie zarówno swoją budową, jak i pochodzeniem. Zadebiutował dopiero w tym roku, bez wysiłku pokonując stawkę niedoświadczonych koni, z Saxon Way na czele. Wkrótce stało się o nim głośno, za sprawą decyzji właściciela o zapisaniu go do najbardziej prestiżowej europejskiej gonitwy Prix l’Arc de Triomphe (Nagroda Łuku Triumfalnego), rozgrywanej jesienią w Paryżu. Jego notowania znacząco wzrosły i zostały potwierdzone w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego. Mimo niewielkiego doświadczenia na prostej okazał się najlepszy, pokonując po walce niosącego o 4 kg więcej Don Kastersa.

Wspomniany rodowód ma naprawdę obiecujący. Jego ojciec, francuski derbista Le Havre, świetnie spisuje się w stadzie. Dał wiele dobrych koni, a w Polsce po nim rewelacyjnie biegała Incepcja, zwyciężczyni trzech gonitw pozagrupowych, półsiostra Ivy Grey. Dziadek Dubawi przekazuje potomstwu dużo szybkości i równie kapitalnie radzi sobie w hodowli. Dodatkowym atutem ogiera będzie dosiad Dastana Sabatbekova, zdecydowanego lidera tegorocznego rankingu jeźdźców. Z pewnością będzie jednym z mocniej liczonych koni.

numer startowy: 12
nazwa: El CORAZONE (IRE)
pochodzenie: Dandy Man – Marigold / Marju
hodowca: Ballyhane Stud
właściciel: W. Cichocki, K. Kamińska, J. Kostera – Cybersecurity, M. Kostera, S. Skowrońska-Kostera i M. Sołtysiak

trener: Wiaczesław Szymczuk
jeździec: dż. Wiaczesław Szymczuk

Ścieżka przygotowań do Derby: klasyczna, 2. Mem. T. Dula, 3. w Rulera, 3. w Iwna.

Bardzo ciekawy ogier, który zdaje się rozkręcać ze startu na start. W wieku dwóch lat biegał lepiej niż wskazywałyby na to suche wyniki – w trzecim starcie był drugi (po proteście przesunięty na miejsce 5.), a na koniec wygrał w dobrym stylu, demonstrując piękne przyspieszenie. Wejście w tegoroczny sezon też miał udane, pokazując się z bardzo dobrej strony na dystansie 1600 m. W Memoriale Tomasza Dula na prostej ładnie się rozpędził i w końcówce mocno naciskał faworyzowanego Magica. Ostatecznie przegrał z nim tylko o krótki łeb. W rywalizacji o Nagrodę Rulera również błysnął. Nie zagroził parze Jolly Jumper – Matt Machine, ale tuż przed celownikiem odebrał trzecie miejsce zdecydowanie wyżej ocenianemu Kaneshyi. Pięknym finiszem popisał się także w gonitwie o Nagrodę Iwna. Atakował z końca stawki przy szybkiej końcówce i zajął ostatecznie trzecie miejsce za Kaneshyą i Matt Machinem, a przed Jolly Jumperem i Thiry Time.

W jego rodowodzie można znaleźć dużo szybkości – ojciec był bardzo dobrym spinterem, z kolei dziadek osiągał najlepsze wyniki na dystansach 1600-2400 m. W hodowli dał dzielnego Vivę Patacę (świetnie biegał w Hong Kongu), czy wysokiej klasy milerkę Soviet Song. Nie do końca wiadomo, jak zachowa się w mocnym wyścigu, ale nie można wykluczyć kolejnego udanego występu. W siodle zobaczymy Wiaczesława Szymczuka, a więc trenera we własnej osobie. Doświadczony dżokej z pewnością będzie wiedział, jak wykorzystać największe atuty ogiera. Kandydat do sprawienia niespodzianki.

numer startowy: 13
nazwa: TAYMOUR (FR)
pochodzenie: Mukhadram – Tabassum / Nayef
hodowca: Sunderland Holding Inc.
właściciel: AMP Invest Sp. z o.o.
trener: Andrzej Walicki
jeździec: dż. Sanzhar Abaev

Ścieżka przygotowań do Derby: boczna, 2. w Irandy., 3. w Mem. J. Jednaszewskiego

W debiucie zajął czwarte miejsce, by następnie wygrać w dobrym stylu. Nieźle spisał się także w rywalizacji o Nagrodę Jaguara, ulegając jedynie Don Kastersowi. Na tego rywala trafiał także w dwóch tegorocznych startach i dwukrotnie z nim przegrał, najpierw zajmując drugie miejsce w biegu o Nagrodę Irandy, a następnie trzecie w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego. 

Rodowód ma interesujący. Ojciec, Mukhadram, biegał na dobrym poziomie, ale w stadzie na Zachodzie nie dał dotąd żadnych gwiazd, tylko dość liczną grupę niezłych koni. Jego potomstwo sprawdziło się natomiast w Polsce. Oczywiście numerem jeden jest kapitalny miler Timemaster, ale Mukhadar, Bat Eater, czy Dame Gladys także prezentują spore możliwości. Z kolei dziadek Nayef biegał solidnie i jest półbratem derbisty Nashwana. W jego siodle zobaczymy urzędującego czempiona Sanzhara Abaeva. Pomimo solidnych wyników, trudno upatrywać w nim kandydata do rozgrywki, chociaż niektórzy widzą w nim czarnego konia gonitwy.

numer startowy: 14
nazwa: SANTO ELMO
pochodzenie: Exaltation – Santa Caterina / In Camera
hodowca: SK Krasne
właściciel: M. Łojek, J. Romanowski „Expert Host” i M. Zawada

trener: Małgorzata Łojek
jeździec: k. dż. Bolot Kalysbek Uulu

Ścieżka przygotowań do Derby: gonitwy grupowe, 4 w III gr., 2 x 3. w II gr. (1800 m i 2000 m)

Całkiem solidnie prezentował się w wieku dwóch lat, chociaż zapowiadał się na konia późniejszego i dystansowego. Wygrał w trzecim starcie (wcześniej był czwarty i trzeci), pokonując kilku solidnych przeciwników. Pozytywne wrażenie sprawił także w gonitwie o Nagrodę Scyrisa, przegrywając tylko nieznacznie z Przystojnymkaźmierzem oraz Magiciem. Rozczarował za to w biegu o Nagrodę Hipokratesa, zamykając pole. W tym roku biegał na poziomie grupowym, trzykrotnie z płatnym miejscem. Nie pokazał zbyt wiele błysku i wydaje się, że w pierwszą niedzielę lipca czeka go bardzo trudne zadanie. 

Jak na konia polskiej hodowli ma naprawdę cenny rodowód. Jego matka jest córką samej Sonory oraz ogiera In Camera, syna legendarnego Sadler’s Wellsa. Z kolei ojciec, Exaltation, dał szereg bardzo wartościowych koni, jak zwycięzcy 10 gonitw Tybet i Subiectum, świetny Dżulietto (wygrał Strzegomia, Rulera, Iwna i Kozienic), czy dzielna dwulatka Milaneza. Pojedzie na nim utalentowany kirgiski kandydat dżokejski Bolot Kalysbek Uulu. Czy sprawią niespodziankę?

numer startowy: 15
nazwa: MAGGIORE
pochodzenie: Ramonti – Magma / Sorbie Tower
hodowca: SK Moszna
właściciel: SK Moszna i M. Metza-Jodłowska

trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dż. Konrad Mazur

Ścieżka przygotowań do Derby: gonitwy grupowe, 3., 1. i 2. na poziomie grupowym (1800 m i 2000 m)

Bardzo ciekawy wychowanek SK Moszna. Już w debiucie odniósł imponujące zwycięstwo, chociaż rywali miał raczej przeciętnych. W rywalizacji o Nagrodę Kadyksa wypadł zdecydowanie słabiej i zakończył sezon. W tym roku od początku biega bardzo rzetelnie. Pod najwyższą wagą w polu był trzeci na początku maja, o 2,5 dł. przegrywając z Lady Iwoną. Klacz niosła wówczas zdecydowanie korzystniejszą wagę i w następnym starcie, przy mniejszej różnicy, pokonał ją po walce, odnosząc drugie zwycięstwo w karierze. W połowie czerwca zajął drugie miejsce w gonitwie II grupy, o 0,75 dł. ulegając Dariyangelowi, a o szyję pokonując Santo Elmo.

Jest synem ogiera Ramonti, który przekazuje potomstwu świetne warunki fizyczne i talent do galopowania. Matka, Magma, wywodzi się z linii dzielnych klaczy – Maracany i Magenty. Bliskimi krewnymi są derbista Montbard, znakomity Magnetic, czy utalentowany Magic. W siodle Maggiore zobaczymy utalentowanego polskiego jeźdźca, Konrada Mazura, który kilka tygodni temu uzyskał tytuł dżokeja, wygrywając 100. gonitwę w karierze.

numer startowy: 16
nazwa: IVA GREY (CZE)
pochodzenie: The Grey Gatsby – Infamia / Tempelwächter
hodowca: J. Traka
właściciel: J., M., R. i Z. Traka

trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: dż. Stefano Mura

Ścieżka przygotowań do Derby: klasyczna dla klaczy, 6. Dżamajki, 4. w Wiosennej, 3. w Soliny.

Rozpoczęła karierę w połowie sierpnia ub. roku zajmując drugie miejsce wśród koni polskiej hodowli. Niemal trzy miesiące później wygrała w drugim i ostatnim starcie w wieku dwóch lat. Mocno rozczarowała podczas inauguracji nowego sezonu, przybiegając dopiero na 6. miejscu w rywalizacji o Nagrodę Dżamajki. Mimo tego właściciele i trener zdecydowali się ją zapisać do Wiosennej. Tam już zaprezentowała się zupełnie inaczej. Ładnie finiszowała na prostej, ale nie mogła się w pełni rozwinąć w galopie, w wyniku zamieszania na prostej. Zajęła czwarte miejsce, jednak naprawdę mogła się podobać. Oczko wyżej uplasowała w rywalizacji o Nagrodę Iwna, za to wyraźnie przegrywając z Lady Iwoną. Ten występ sprawia, że nie można jej odbierać szans na dobry wynik, ale też trudno ją stawiać w pierwszym szeregu faworytów. 

Jej ojciec, The Grey Gatsby, jest najwyżej notowanym synem Mastercraftsmana. Szczególnie dobrze radził sobie w wieku trzech lat, w dobrym stylu wygrywając Derby we Francji, czy pokonując Australię w Irish Champion Stakes. Później też osiągał niezłe wyniki, ale bez spektakularnych sukcesów. W pierwszym roczniku (właśnie 2019) nie dał jeszcze żadnego wyróżniającego się potomka. Matka Infamia to zwyciężczyni Derby i Oaks ze Służewca. W hodowli dała już świetną milerkę Incepcję oraz oaksistkę Iron Belle.

Tworzy zgrany duet ze Stefano Murą. Dystans nie powinien stanowić dla niej żadnego problemu. Czy pójdzie śladami matki, która w Derby odniosła sensacyjne zwycięstwo?

numer startowy: 17
nazwa: THIRY TIME
pochodzenie: Caccini – Telimena / Tagula
hodowca: A. Wyrzyk
właściciel: A. Wyrzyk

trener: Adam Wyrzyk
jeździec: k. dż. Aslan Kardanov

Ścieżka przygotowań do Derby: mieszana, zwycięstwo w II gr. i 5. w Iwna

Kolejny reprezentant polskiej hodowli. To raczej dość późny koń, mimo to zdołał odnieść zwycięstwo w ostatnim występie w wieku dwóch lat. Tegoroczną rywalizację zaczął od przeciętnego występu w Nagrodzie Generała Andersa – zajął 6. miejsce ze stratą aż 16 dł. do Jolly Jumpera. Następnie, w dobrym stylu wygrał handikap II grupy, sygnalizując znaczną zwyżkę formy i pokonując solidnych rywali. W gonitwie o Nagrodę Iwna nie poradził sobie za dobrze, w wyścigu rozegranym spokojnym tempem  z szybką końcówką. Jego szanse rosną raczej w mocniejszych rozgrywkach.

Jest synem zwycięzcy Derby i Wielkiej Warszawskiej, świetnego Cacciniego. Z kolei matka, klacz Telimena, pozytywnie sprawdziła się w hodowli. Wcześniej dała cztery konie, spośród których jedynie Tykocin nie odniósł zwycięstwa, ale tylko raz wyszedł do startu. Pozostałe: Tulipan Fan Fan, Taboo Tattoo oraz Tres Amour, wygrywały po dwa razy, jednak potrzebowały czasu, żeby się rozkręcić. W Derby stworzy duet z kandydatem dżokejskim, ambitnym Aslanem Kardanovem. Ich notowania raczej nie będą zbyt wysokie.