Aktualności
1 października – najważniejsze wydarzenie sezonu na Torze Służewiec!
Wielka Warszawska – to termin budzący duże emocje w sercu każdego miłośnika wyścigów konnych w Polsce. To nie tylko prestiżowe wydarzenie o charakterze sportowym, ale również towarzyskim i kulturalnym. Już niespełna tydzień dzieli nas od tegorocznej edycji, która będzie jednocześnie historyczna. Po raz pierwszy w historii polska gonitwa dla koni pełnej krwi angielskiej uzyskała „międzynarodowy znak jakości”, czyli rangę Listed.
Nie każdy musi wiedzieć, co to oznacza, ale status gonitwy Listed to znaczący wzrost rangi tego wyścigu, który bez wątpienia przyciągnie uwagę zagranicznych trenerów i właścicieli. Konie, które zajmą trzy pierwsze miejsca w takim biegu, uzyskują cenny zapis w księdze stadnej i zyskują na wartości. W dłuższej perspektywie może to okazać się nawet istotniejsze niż sama pula nagród Wielkiej Warszawskiej, choć i ta jest niebagatelna, bo wynosi niemal pół miliona złotych!
Efekt jest widoczny niemal natychmiast i sportowych emocji z pewnością nie zabraknie! Będziemy bowiem świadkami prawdziwie międzynarodowej rywalizacji. Na starcie zobaczymy czołowe konie trenowane w Polsce, ale także kilku ciekawych gości przygotowywanych w innych krajach. Wydaje się, że polscy kibice mogą przede wszystkim liczyć na triumfatora gonitwy o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego – Le Destriera, derbistę Westminster Moona oraz specjalizującego się w znakomitych występach w Wielkiej Warszawskiej Petita, który był drugi w dwóch ostatnich edycjach tego wyścigu.
Zagraniczni goście bez wątpienia będą groźni. Ultima nie ma jeszcze na swoim koncie zwycięstwa, ale w tym roku ścigała się z niezłym skutkiem na wysokim poziomie w Niemczech. Chociaż miejsca zajmowane w dwóch ostatnich występach nie są imponujące, to nie traciła zbyt wiele do wymagających konkurentów. Jej trener Roland Dzubasz od kilku lat regularnie ściga się na Służewcu, więc trzeba zakładać, że przywozi konia startującego z szansami na sukces, który może postawić twarde warunki polskiej czołówce. Przygotowywany w Szwecji Quebello jest już doświadczony w ściganiu się na międzynarodowym poziomie. Biegał przede wszystkim na skandynawskich torach, ale miał okazję także rywalizować w Niemczech, gdzie potrafił ogrywać konie znane ze Służewca, m.in. oaksistkę Nanię, czy niedzielnego rywala Plontiera. Z dwójki klaczy trenowanych we Francji przez Alicję i Roberta Karkosów więcej trzeba się spodziewać po Calliepie, która dobrze zna warszawski tor. W 2022 roku finiszowała na drugim miejscu w Oaks i trzecim w Wielkiej Warszawskiej. Może być nawet groźniejsza niż wówczas, chociaż podobnie jak w przypadku Quebello, niepokoi mniej udany ostatni występ.
Bardzo liczną, bo 11-konna stawkę zgromadził także wyścig o Nagrodę Mosznej. Rywalizacja trzyletnich folblutów na dystansie 1600 m zapowiada się bardzo emocjonująco. Nie zabraknie wielkich gwiazd polskich wyścigów – niesamowicie utytułowanego Timemastera, twardego Emiliano Zapaty czy rekordzisty toru na 2000 m – Anatora. Pikanterii doda wyścigowi fakt udziału aż trzech zagranicznych koni: New Wizarda, Ignaciusa Reilly’ego oraz Quentino.
Na Służewcu najlepiej znany jest ten pierwszy. New Wizard dwukrotnie w lecie startował w Warszawie, najpierw wygrywając gonitwę o Nagrodę Kozienic, a następnie zajmując dalsze miejsce w prestiżowej Westminster Freundschaftspreis. Będzie miał prawdopodobnie liczne grono zwolenników. Ciekawostką jest start Quentino, brata zapisanego do Wielkiej Warszawskiej (na zdecydowanie dłuższym dystansie) Quebello. Absolutnie nie można lekceważyć także przygotowywanego w Czechach Ignaciusa Reilly’ego, który w tym roku wygrał już trzy istotne wyścigi w Pradze i Bratysławie.
Tradycyjnie podczas tego mityngu dojdzie także do rywalizacji dwulatków na poziomie pozagrupowm. Wielkim faworytem prestiżowego wyścigu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi będzie z pewnością trenowany przez Macieja Jodłowskiego Zen Spirit, który w poprzednim starcie wygrał w kapitalnym stylu. Nie bez szans na dobry wynik są Colonius i Damarshal, gdyż one także pokazały się z niezłej strony. W innym wyścigu mogły podobać się Bella Antonella oraz Svarog, a uzupełniający stawkę Cunning Fox ewidentnie się rozkręca.
Bieg o Nagrodę Westminster Cardei jest przeznaczony wyłącznie dla klaczy. Zapowiada się intrygująco. Do tej pory jedynie Taris i Kaboom zdołały odnieść po dwa zwycięstwa, ale to wcale nie oznacza, że konkurentki są słabsze. Mogły podobać się także Amaja i Stage Door, z kolei Socorania i Konspiracja wygrały w swoich jedynych startach i mogą posiadać duże rezerwy. Szybkiej Inwestycji będzie z kolei odpowiadał krótki dystans. W zasadzie każda z klaczy zachowuje szanse na końcowy sukces!
Nikt nie będzie się nudził tego dnia na Służewcu, bo na publiczność, oprócz wspomnianych prestiżowych wyścigów, czekają jeszcze dwa nietypowe. W połowie dnia rozegrany zostanie finał cyklu Women Power Series, w którym rywalizują wyłącznie amazonki. Pewna triumfu w klasyfikacji generalnej jest Oliwia Szarłat, ale możemy być pewni, że ambitne dziewczyny pokażą się nam z jak najlepszej strony także w tym wyścigu. Na starcie staną także walczące o miejsca na podium Karolina Kamińska, Magdalena Kierzkowska oraz Daria Pantchev, dwukrotna zwyciężczyni całego cyklu.
Na zakończenia dnia zaplanowano z kolei prestiżowy wyścig płotowy – Wielką Służewiecką. Wysoka pula nagród sprawiła, że na starcie staną bardzo dobre konie trenowane w Polsce, a także dwa z Czech. Z dwójki gości zdecydowanie groźniejszy niż mało jeszcze doświadczony Allazal wydaje się przygotowywany przez znakomitego specjalistę od takich gonitw, Grzegorza Wróblewskiego, Pretty King.
Z grona folblutów w polskim treningu szczególnie dobrze prezentują się dotychczasowe osiągnięcia najbardziej doświadczonego Ministra Wojny, a także utalentowanego Zpigalla. Nie wolno zapominać o znajdującym się dopiero na początku swojej płotowej kariery Don Kastersie, który naprawdę dobrze zaprezentował się w Wielkiej Partynickiej, niewiele tracąc do mocnych konkurentów. Wygląda na to, że ma przed sobą ciekawą przyszłość. Niezłe wrażenie sprawia także Lady Gabi, chociaż w tak wymagającej stawce nie będzie jej łatwo włączyć się do rozgrywki, podobnie jak solidnemu Palm Clubowi.
Gorąco zachęcamy do odwiedzenia Toru Służewiec w pierwszą niedzielę października. Początek sportowej rywalizacji na bieżni zaplanowany jest na godzinę 12. Warto spędzić z nami cały dzień i zobaczyć wszystkie niezwykle ciekawie zapowiadające się gonitwy. Ta najważniejsza, Wielka Warszawska, wystartuje o godz. 17. Na przybyłych, oprócz wspaniałego widowiska, czekają także liczne dodatkowe atrakcje, m.in. konkurs na najpiękniejszą stylizację inspirowaną latami 60., pokazy kawalerii i zabytkowych powozów, muzyka na żywo, a także strefa zabaw dla dzieci i stoiska edukacyjne. Goście Toru Służewiec będą też mogli skorzystać z bogatej oferty gastronomicznej.