Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Plebiscyt. Bohaterowie 80-lecia. Sarmacja – perła w wyścigowej koronie Janowa Podlaskiego

21 sierpnia 2019

Wyhodowana w Janowie i trenowana przez Piotra Czarnieckiego Sarmacja (Gil-Saszetka/Engano) miała w rodowodzie po kądzieli same derbistki: założycielkę tej niezwykłej linii praprababkę Sabellinę (wygrała Derby w 1958 r.), prababkę Santę (1964), babkę Sasankę (1972) i matkę Saszetkę (1980 r.). Udało się jej przedłużyć tę niezwykłą passę, ale Derby (1990) były jedynym jej zwycięskim biegiem, który wygrała prawie cudem.

Oto jak wspomina po latach ten pamiętny wyścig rozpoczynający wtedy świetną karierę jeździecką Wiaczesław Szymczuk, który ma w dorobku siedem zwycięstw w Arabskich Derby:

– Sarmacja lubiła galopować mocnym tempem. Tymczasem to był wolny, spokojny wyścig. Tylko trenowany przez Stanisława Sałagaja Arras, którego w Janowa pokonała bez problemu o 1 dł., wysforował się, a ja nie chciałem jechać na froncie. Na ostatniej prostej Arras był daleko i przestraszyłem się, że Sarmacja nie zdąży go doścignąć. Ale ona sama się wyciągnęła i wygrała o krótki łeb. Wszystko dobre, co się dobrze kończy, ale trochę się strachu najadłem”.

Sarmacja stała się ulubienicą publiczności już w wieku trzech lat, bo wygrywała jak chciała w swych czterech występach, w tym nagrody Koheilana I:  bardzo łatwo o 5 dł. i Sambora dowolnie o 10 dł.

Nic więc dziwnego, że była bitą faworytką w pierwszym swym występie jako czterolatka. Tymczasem liczne rzesze jej zwolenników spotkał ogromny zawód. Zajęła bowiem dopiero trzecie miejsce w biegu o Nagrodę Bandosa za Cynikiem i Etamanem (0,5 dł. – nos). Tę nieoczekiwaną porażkę popularny „Wiesiek” tłumaczy następująco.

– Pamiętam, że zimą 1990 roku konie na Służewcu chorowały. Sarmacja również gorączkowała i miała przerwę w treningach. Jednak nie mogliśmy czekać. Trener Czarniecki zdecydował, że trzeba sprawdzić, czy będzie mogła wziąć udział w najważniejszych gonitwach. Było to krótko po chorobie. Nie była jeszcze wtedy pełni sił, a mimo to dzielnie walczyła i była blisko trzecia. Oczywiście, publiczności się to nie podobało. Ale konie to nie są maszyny, lecz żywe organizmy. Dochodzą do wysokiej formy także poprzez udział w wyścigach. Czasami i tym najlepszym po drodze do wysokich celów przydarzają się porażki.”

Po „przetarciu” się w Bandosa, Sarmacja wygrała, o czym było już wyżej, nagrody Janowa i Derby, a następnie dowolnie Nagrodę Europy o Puchar „Animexu” (o 5 dł. przed El Konto) i również dowolnie Oaks (o 6 dł. przed Dianah).

Wyraźnie zmęczona trudnym sezonem nie dała już rady w Porównawczej. Uległa o 1 dł. Paragonowi. Na tym, z dorobkiem 8 zwycięstw w 10 startach, zakończyła karierę wyścigową i odeszła do hodowli.

Wyścigowe predyspozycje odziedziczyło jej potomstwo: wybitna Savvannah (druga w Derby 2001 i pierwsza w N. Europy 2002), oaksistka Salsa (2004) czy odnoszący nieprzeciętne sukcesy w sezonie 2007 Sabat (wygrał nagrody: Bandosa, Ofira i Kurozwęk). Pierwszy syn Sarmacji, urodziwy Sarmata (trzeci w Derby 1996), to Czempion Brazylii z roku 2001.

W uznaniu wybitnych osiągnięć wyścigowych Sarmacja została w 2007 lauretką trzeciej edycji WAHO Trophy. Tę szczególną nagrodę ustanowiono podczas Kongresu Światowej Federacji Hodowców i Właścicieli Koni Czystej Krwi Arabskiej (WAHO) w roku 2004 w Warszawie z myślą o wyróżnieniu wyjątkowych koni arabskich w krajach członkowskich. Nagroda jest przyznawana począwszy od 2005 roku. Polscy laureaci są dekorowani podczas Dni Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim.

Info