Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Piękna Marlene nadal gwiazdą stajni Macieja Janikowskiego

27 marca 2012

– Grudzień był dla nas nieoczekiwanie łaskawy – mówi Maciej Janikowski.

– To jest zwykle czas na roztrenowanie, ale można też było, zwłaszcza z tymi końmi, które biegały mało lub w ogóle, jeszcze trochę popracować. A poza tym ja tak całkiem po sezonie nie przerywam treningów. Może nie robiliśmy mocno, lecz bardziej spokojnie, jednak cały czas kentrowaliśmy, także przez 3/4 stycznia, bo w jego końcówce już się nie dało.
Kiedy nastały mrozy, rozpoczynaliśmy pracę trochę później, ale nie było takiego dnia, żeby nasze konie nie stępowały na kółku przed stajnią, lub nie chodziły w karuzeli. Słoneczko trochę jednak grzało, więc katastrofy nie było. Cała ta robota trwała wtedy oczywiście krócej.
Zaległości wielkich nie ma, ale ta zima nie była dobra. Konie miały co prawda zapewniony ruch, lecz to za mało, żeby już w połowie kwietnia były w dobrej, wyścigowej kondycji. Nie było warunków do galopowania w lutym, głównie chodziły tylko kłusa. Tor był zamarznięty, kółka zresztą też.
W marcu poprawiło się już na tyle, że mogliśmy robić galopy. Co prawda zdarzały się dni, że temperatura spadała  poniżej zera i wtedy tor roboczy nie nadawał się do pracy. Samo jego zabronowanie nie wystarczało. Ale gdy już „puściło”, od kilkunastu dni konie normalnie pracują.
Najstarszy w mojej stajni, 5-letni Ton, sporo zmężniał i wreszcie stał się dorosłym koniem. Głównie będzie rywalizował w wyścigach z płotami, ale nie wykluczam, że na początku sezonu wystartuje także na dystansach płaskich.

4-letni Acer bardzo dobrze przezimował, zmężniał. Również będzie wypróbowany na płotach. Długie dystanse powinny mu odpowiadać. Mam jednak pewne zastrzeżenia, jeśli chodzi o jego charakter. Jest po prostu uparciuchem. Irlandczyk miał problemy z oddychaniem i dlatego jesienią już nie biegał. Został poddany zabiegowi skrócenia podniebienia miękkiego. Dokonał go na SGGW lekarz, który przyjechał z Niemiec. Po tym zabiegu Irlandczyk pracował tak jak inne konie. Myślę, że bardziej odpowiadać mu powinny dystanse 1600 – 1800 m.
Marlene, którą uważam za najpiękniejszą klacz na torze, dobrze przezimowała. Być może zostanie wypróbowana wiosną w pozagrupowych gonitwach, ale myślę, że większe szanse może mieć w wyścigach tylko dla klaczy w II części sezonu.
Solo Su wcześniej był drobny. Teraz wreszcie dorósł i zmężniał. Wygląda bardzo dobrze. Mam nadzieję, że powoli, powoli doszlusuje do czołówki na krótszych dystansach.
Zwiastun w dobrym stylu wygrał bieg III grupy w przedostatnim dniu ubiegłorocznego sezonu. Liczymy, że w tym roku stać go będzie na więcej. Być może będzie się ścigał z lepszymi końmi, bo dystans raczej powinien „trzymać”. 

Bawaria (3 l.), niestety, nie zmieniła się zbytnio na lepsze. Teraz dodatkowo ma problemy z kopytem i nie trenuje. Belmondina ma problemy z mięśniami. Ciężko zdiagnozować, na jakim tle. Jeśli będzie w pełni zdrowa, może osiągać dobre wyniki. Jeremiasz jest dużym, bardzo ładnym koniem. W ubiegłym roku nie biegał. Spróbujemy wiosną jak najszybciej przygotować go do debiutu. W zależności od tego, jak będzie sobie radził na płaskich dystansach, w II części sezonu wypróbujemy go także na płotach. Jego budowa i pochodzenie wskazują, że w tej konkurencji może mieć większe szanse.
Kadencja nie biegała w wieku 2 lat ze względu na swoje wymiary i późne pochodzenie. Teraz normalnie trenuje. Wiążemy z nią pewne nadzieje, ale raczej dopiero w II części sezonu. Lucky Peter jest zdrowy, ale mało przez zimę zmężniał. Mimo to bardzo dobrze pracuje i ładnie galopuje. Liczymy na niego, jednak biorąc pod uwagę jego posturę, musimy bardzo roztropnie kierować jego karierą.
Mega Bit wrócił do pracy po pęknięciu kości. Do startu wyjdzie w drugiej połowie sezonu. Miss Lomitas ciągle rośnie. Nie wiem, czy nie będzie wyższa od swej półsiostry Marlene. W wieku 2 lat pobiegła raz, ale nie była jeszcze na tyle dojrzała, żeby coś pokazać. Jednak widać, że chce galopować. Zacznie sezon od III grupy. Trzeba jej dać szansę, żeby się nauczyła biegać. Wierzymy, że dojrzeje i będzie uzyskiwać dobre wyniki.
Monsieur Dylan nie urósł za dużo, ale zmężniał. To mocny koń. W wieku 2 lat nie biegał. Obecnie dobrze pracuje, jednak dopiero pierwsze wyścigi pokażą, co jest wart. Kolejny debiutant Multano bardzo ładnie się rozwinął. W wieku 2 lat przyszedł zabiedzony. Miał w popręgu 166, a teraz – 180 cm.
Oczar za mało urósł. Wygląda lekko. To raczej średniak. Tiwaz rozwija się cały czas. Najpierw będzie biegał na płaskich dystansach, a dopiero później ewentualnie na płotach. Trillo przezimował dobrze. Biegał średnio w wieku 2 lat. Oczekuję, że się poprawi. Tyberiusz świetnie wygląda, mam nadzieję, że będzie równie dobrze biegał.

Koni dwuletnich mam 15, w tym tylko jednego zagranicznego, który jeszcze nie ma imienia, ale już wiadomo, że będzie się nazywał Szalapin. Jest to piękny, mocny, wyrośnięty koń. Ogólnie stawkę młodych folblutów uważam za lepszą niż w ub. roku.

Mam w treningu cztery 4-letnie araby: Cekura, Furianta, Werbla oraz Eklisa, który w ub. sezonie wygrał we Wrocławiu dwa wyścigi. Jestem z nich bardzo zadowolony. Rzadko się chwalę, ale w tym roku moje araby wyglądają po zimie świetnie – zakończył trener Janikowski.

Stałym jeźdźcem w stajni Janikowskiego jest Czech Marek Brezina.

Info