Aktualności
Patryk Wróblewski dołączył do grona trenerów
Przede wszystkim gratulujemy uzyskania licencji trenera.
Dziękuję, bardzo się cieszę, że udało mi się zdać egzamin i uzyskać licencję na trenowanie koni. Doświadczenie, które przez kilka lat zdobywałem pod okiem mamy na pewno zaprocentuje. Teraz już będę mógł samodzielnie przygotowywać konie do wyścigów, ale oczywiście bez wątpienia w razie czego mogę liczyć na poradę świetnych trenerów, jakimi są moi rodzice.
Ile koni będziesz przygotowywał w tym roku?
10, jednak nie wiadomo, czy wszystkie wystartują.
Zimą ścigał się Kalmar?
Tak, zaliczył bardzo udany występ w gonitwie płotowej w Rzymie. Przegrał zaledwie o szyję, co jest naprawdę świetnym osiągnięciem, choć zawsze po tak minimalnej porażce pozostaje niedosyt. Ma już 10 lat i na nasze warunki jest to niezwykle zaawansowany wiek, jednak w zagranicznych biegach przeszkodowych także starsze konie osiągają sukcesy i nie jest to nic dziwnego. W tym roku planuję dla niego tylko kilka startów, za to bardzo ciężkich. Jednym z nich będzie wyścig stiplowy Grand National w Szwecji, a także rozgrywana w maju próba crossowa w Czechach, która jest jednym z biegów kwalifikacyjnych do Wielkiej Pardubickiej. To właśnie będzie jego pierwszy start w nowym sezonie.
Veto doznał dość poważnej kontuzji ścięgna i ma niewielkie szanse na start w tym roku. Szkoda, bo to niezwykle dzielny koń. Wygrał dla mnie kilka wyścigów i nie chcę niepotrzebnie narażać jego zdrowia.
Co z Igo, na którego mocno liczyłeś w ub. sezonie?
Bardzo się zmienia na plus. Przede wszystkim nie jest już taki dziecinny, dorósł. Pod koniec sezonu pokazał, że ma spory potencjał. Uważam, że z wiekiem powinien się poprawiać. Liczę, że w dystansowych gonitwach, nawet pozagrupowych, będzie widoczny.
A jakie nadzieje wiążesz z trzylatkami i dwulatkami?
Najwyżej oceniam ogiera Virtuti Militari. Ma świetne warunki fizyczne i zapowiada się bardzo interesująco. Niestety, jest dość późny, ale już w tym roku, zwłaszcza na długich dystansach, powinien być naprawdę niezły. Zostanie zgłoszony do Derby. Jeśli się nie sprawdzi w gonitwach płaskich, rozpocznie karierę na wewnętrznej bieżni. Bardzo ładnie prezentuje się Varsaviana. Przez zimę bardzo urosła, zmężniała. Jest zwinna i szybka, dlatego sądzę, że na sprinterskich dystansach będzie bardzo pożyteczna. Bonzo, to bardzo wyrośnięty potomek og. Fly To The Stars. Ma 173 cm w kłębie,a mimo to fajnie pracuje. Myślę, że ze względu na świetne warunki fizyczne szybko rozpocznie karierę na wewnętrznej bieżni. Boa poprawia, ale nadal jest najsłabsza w stajni. Nanulla przyszła do mnie w styczniu. Jest przygotowywana właściwie wyłącznie pod kątem gonitw płotowych. Być może na początku pobiegnie w dwóch wyścigach płaskich, by nabrać kondycji. Ma ciekawe pochodzenie i dobre warunki fizyczne. Bardzo urodziwa Acre przyzwoicie zadebiutowała w Czechach. Zobaczymy co zaprezentuje, ale w razie czego bardzo ładnie skacze, więc mam alternatywę, jeśli nie będzie radziła sobie na dystansach płaskich. Messaggero nadal przebywa u hodowcy. Jest bardzo drobny, więc daję mu więcej czasu, żeby się rozwinął. Jest dobrze umięśniony i jeśli trochę podrośnie, to może zobaczymy go w akcji pod koniec sezonu.
Nie mam w treningu żadnego dwulatka.
Rozmawiał: Piechur