Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Otwarcie Sezonu i początek Drogi do Derby

22 marca 2024

wyścig o Nagrodę Strzegomia 2023

 

Odliczanie do inauguracji sezonu wyścigowego 2024 trwa. Już w drugim tygodniu kwietnia odbędą się zapisy do pierwszych gonitw, w których powinniśmy zobaczyć bardzo dobre konie. W programie tego dnia znalazł się bowiem wyścig o Nagrodę Strzegomia, a także Handikap Otwarcia oraz Memoriał Tomasza Dula. 20 kwietnia rozpocznie się też tzw. „Droga do Derby”, cykl międzynarodowych gonitw dla trzyletnich koni. W tym artykule wyjaśniamy, czym jest ten cykl i dlaczego każdy miłośnik wyścigów konnych powinien z uwagą go obserwować.

Cel na horyzoncie

Zacznijmy jednak od najistotniejszej kwestii, czyli czym jest Derby. To gonitwa, która budzi wśród znawców wyścigów (ale także szerszej publiczności) wyjątkowe emocje. Na jej starcie pojawiają się najlepsze trzyletnie konie pełnej krwi angielskiej (inaczej: folbluty) i rywalizują o miano najlepszego przedstawiciela rocznika. Derby jest bez wątpienia najważniejszą gonitwą pierwszej połowy sezonu, a w opinii wielu trenerów, dżokejów i właścicieli – nawet całego kalendarza wyścigowego.

Nic więc dziwnego, że wiosną to właśnie rywalizacja koni trzyletnich budzi szczególne zainteresowanie i jest najuważniej śledzona. Dwulatki w tym okresie jeszcze nie startują. Starsze folbluty mają oczywiście swoje prestiżowe gonitwy, jednak w ich przypadku hierarchia jest już dość stabilna, a czołówka podzielona na specjalistów od sprintów oraz dystansów długich. W przypadku „rocznika derbowego”, zarówno hierarchia, jak i predyspozycje dystansowe, są dopiero ustalane, co często owocuje niespodziankami, a także dużą rotacją w czołówce rankingu.

Dwie ścieżki – jedna „główna”

Tradycyjnie gonitwa Derby rozgrywana jest w pierwszą niedzielę lipca (w tym roku będzie to 7 lipca). Wcześniej ustalany jest plan startowy każdego trzyletniego folbluta, który docelowo ma pobiec w tej gonitwie. Przyjęło się, że konie będące największymi nadziejami trenerów, podążają jedną z dwóch specjalnie zaprojektowanych ścieżek. Możemy je określić jako „główną” oraz „boczną”.

Pierwsza z nich jest przeznaczona przede wszystkim dla tych koni, które już w wieku dwóch lat osiągały sukcesy i nie mają prawa startu w wyścigach niższej rangi. „Główna” ścieżka zaczyna się już w trakcie inauguracji sezonu występem w gonitwie o Nagrodę Strzegomia (1600 m). Później zakłada majowe starty w bardzo prestiżowych wyścigach milerskich (także 1600 m), przede wszystkim gonitwie o Nagrodę Rulera, ale także Nagrodę Wiosenną (jest to wyścig wyłącznie dla klaczy).

W czerwcu przychodzi wreszcie czas na sprawdziany pod kątem możliwości długodystansowych w biegach rozgrywanych na 2200 m. Wtedy oczy wyścigowej Polski zwrócone są w stronę rywalizacji koni o Nagrodę Iwna, a także o nieco mniej prestiżową Nagrodę Soliny (wyłącznie dla klaczy). Ich bohaterowie stają się najczęściej głównymi kandydatami do zdobycia błękitnej wstęgi, jaką dekorowany jest triumfator Derby. Ma to związek ze zbliżonymi warunkami dystansowymi tych gonitw (w Derby konie rywalizują na 2400 m).

Gonitwy o Nagrody Strzegomia (w sezonie 2024 rozegrana zostanie 20 kwietnia), Rulera (podczas Women Power Day – 18 maja) oraz Iwna (podczas Dnia Dyplomacji – 16 czerwca) składają się na cykl Droga do Derby.

Druga, „boczna” ścieżka, również często wybierana przez trenerów, zakłada z kolei ominięcie rywalizacji z dotychczasową ścisłą czołówką, a także uniknięcie biegania na dystansie 1600 m (w Nagrodach Strzegomia, Rulera czy Wiosennej). Jest to wariant mniej intensywny (koń przed Derby zalicza wówczas tylko dwa, a nie trzy starty) i przez to preferowany jest w przypadku folblutów mających ewidentne predyspozycje do ścigania się na dłuższych dystansach. Założeniami tej ścieżki są starty najpierw w biegu o Nagrodę Irandy (2000 m), a następnie Memoriale Jerzego Jednaszewskiego (2200 m). Taką drogą podążył w ub. roku Westminster Moon, który z dużą łatwością poradził sobie z rywalami w obu gonitwach, a w pierwszą niedzielę lipca okazał się także bezkonkurencyjny w Westminster Derby.

Droga do Derby potwierdzeniem wszechstronności konia

Analizując plany startowe triumfatorów Derby z ostatnich kilkunastu lat, możemy znaleźć przykłady zarówno tych, którzy byli przygotowywani poprzez starty w gonitwach zaliczanych do ścieżki „głównej”, jak i „bocznej”. Niekiedy decydowano się nawet na wariant łączący elementy obu (tak było w przypadku Nemezis w 2019 r. czy Night Thundera rok później). Nie ulega jednak wątpliwości, że to ścieżka „główna”, obejmująca gonitwy tworzące cykl Droga do Derby, jest uznawana za najbardziej prestiżową, a zarazem klasyczną. Wynika to z rangi poszczególnych wyścigów wchodzących w jej skład. Pokazuje ona też uniwersalność konia, który musi najpierw potwierdzić swoją szybkość na 1600 m, a następnie wytrzymałość na dłuższych dystansach.

Potrójna korona

Wygranie gonitwy o Nagrodę Rulera, stanowiącej część cyklu Droga do Derby, jest też warunkiem szansy na uzyskanie tytułu „konia trójkoronowanego”. Przysługuje on wyłącznie tym koniom, które wygrały w jednym sezonie trzy wyścigi: o Nagrodę Rulera (1600 m), Derby (2400 m) oraz St. Leger (2800 m), która w tym roku rozegrana zostanie 31 sierpnia.