Aktualności
Opisy gonitw (26 sierpnia)
Późny, ale skuteczny finisz Norishy Bint Narew.
Nagroda Bandoli. Prowadząca Temka stopniowo podkręcała tempo. W odstępie kilku długości za stawką galopowała dosiadana przez Cornelię Fraisl Norisha Bint Narew. Na prostą wyszła jednak szerokim łukiem i straciła pierwsze miejsce na rzecz atakującego przy kanacie Palacio i galopującej środkiem Wilgi Faty. Wilga Fata usiłowała zaatakować Palacio, jednak w połowie prostej zarzuciła się, przy okazji nieznacznie przeszkadzając przedzierającej się z końca stawki Norishie Bint Narew. Ta jednak szybko się pozbierała i ruszyła w pogoń za uciekającym ogierem. Zdołała go doścignąć i pokonać o 0,5 długości. Trzecie miejsce Wildze Facie odebrała ponownie finiszująca Temka.
Wyhodowana przez S. Pauli w Niemczech triumfatorka jest własnością N. Frühwacht.
Łatwe zwycięstwo Impacta
Memoriał Bogdana Ziemiańskiego. Poprowadził Adding przed HN Mirą. Przewodząca stawce para odpadła jednak już na początku prostej. Na pierwszej pozycji znalazł się Impact, za którym ruszyły Cekur, Czar-Hun oraz Wielki Damati. Impact galopował jednak pod Wiaczesławem Szymczukiem zdecydowanie najlepiej i wygrywał łatwo. Na drugie miejsce dość swobodnie finiszował Wielki Damati, a Czara-Huna i Cekura pokonał jeszcze rozpędzający się po zewnętrznej Ness.
Właścicielami trenowanego przez Krzysztofa Ziemiańskiego Impact są państwo J. i U. Appelowie.
Samima postawiła trudne warunki Kazbekowi
Nagroda Białki. Mocno faworyzowany Kazbek nie zawiódł i wygrał wyścig o Nagrodę Białki, jednak holenderska Samima zmusiła go do maksymalnego wysiłku. Klacz poprowadziła mocnym, równym tempem. Podążający za nią od startu Kalibr na prostej nie był już w stanie dotrzymać jej kroku. Wcześniej osłabły także Sirego i Mangobei. Tymczasem za uciekającą Samimą ruszył Kazbek. Dość szybko doścignął rywalkę, ale nie mógł jej minąć. Dosiadana przez amazonkę Jadey Pietrasiewicz Samima znakomicie się broniła i dopiero w końcówce silnie wysyłany przez Piotra Krowickiego Kazbek pokonał ją o szyję. To był niezwykle pasjonujący finisz. Ze stratą 18 długości do walczącej pary jako trzeci metę osiągnął Master Bars, a czwarty był Magoun.
Rosyjskiego Kazbeka, własności Murata Karaeva, trenuje Józef Siwonia.
Dorz poprowadził i łatwo zwyciężył
Równym tempem prowadził Dorz i utrzymał je do końca biegu. Żaden z rywali nie był mu w stanie zagrozić, więc wygrał pod Wiaczesławem Szymczukiem aż o siedem dł. Na zakręcie kontakt ze stawką straciły debiutujące Sarwat i Fortes. Tymczasem o drugie miejsce walczyły Bogumin i Om Guru, które w końcówce łatwo wyprzedził Velaskes i nieznacznie El-Shakir. Czwarty był Om Guru.
Belgijskiej hodowli Dorz jest własnością J. i U. Appelów. Trzyletniego ogiera trenuje Krzysztof Ziemiański.
Ameretto pokonał brylujące na Służewcu rosyjskie araby
Sheikh Zayed Bin Sultan Al Nahyan – Nagroda Europy. Bardzo solidne tempo podyktował Dostatok, za którym biegł Vly Kossack. Trzeci biegł Poulain Kossack, a na końcu stawki trzymały się Pentagon, Ameretto i Werdżeb, który jeszcze przed wejściem w zakręt osłabł. Na prostej Dostatoka atakował Poulain Kossack, a przy kanacie ruszył Nonet. Finisz z odległej pozycji rozpoczął Ameretto, który szybko znalazł się na czwartej pozycji, tuż za walczącą trójką. Dostatok odparł atak Poulaina Kossacka, następnie Noneta, jednak był bezradny wobec najlżej galopującego Ameretto, który triumfował pod Sardyńczykiem Mauro Manueddu. Wyścig z dużą stratą do tej czwórki ukończyły mocno liczony Pentagon i trzeci z zagranicznych gości Djardokan, a za nimi przybiegły jeszcze Vly Kossack, Via Verdi Kossack oraz Werdżeb.
Ameretto zdobył dla swojej właścicielki Manueli Scharfenberg także dodatkowy bonus w wysokości 30 tys. euro przeznaczony dla najlepszego konia cyklu. Hodowcą Ameretto jest narzeczony właścicielki, dr. Paul Daverio – prezydent Niemieckiego Stowarzyszenia Wyścigów Koni Czystej Krwi Arabskiej.
Amarantka odparła atak Mangi
Nagroda Sabelliny. Poprowadziła Elgazonda, którą na prostej minęły Amarantka i Manga. Pierwsza z nich galopowała lekko i dosiadający jej Siergiej Wasiutow nie zmuaszał jej do dużego wysiłku. Gdy jednak okazało się, że Manga zaczyna się niebezpiecznie zbliżać do konkurentki, dżokej musiał mocniej popracować w siodle. Trzecia była Elgazonda przed Bergamą i Egavą.
Właścicielem trenowanej przez Dorotę Kałubę Amarantki jest Andrzej Biedrzycki ? AB GLASS.
Amazonka ze Szwajcarii poprowadziła Celtika do wygranej
H.H. Sheikha Fatima Bint Mubarak Ladies Cup. Na czele stawki biegły Germanio (66,5 kg), Prince Kalipo (68) oraz Pasjonat (65). Na zakręcie dołączył do nich Fuzjon (66,5), który wyprowadził na prostą. Mocno zaatakowały go Fira Akba (61) oraz Celtik (69,5). Zdecydowanie najlepiej galopował ten ostatni. Wygrywał pod Szwajcarką Katją Markwalder z przewagą pięciu długości nad finiszującą Ganimą (54), która wyprzedziła z kolei trzeciego na mecie Benefisa (72,5) o sześć dł. W walce o czwarte miejsce lepszy od słabnącej Firy Akby okazał się Sariah Alkhalediah (60).
Wyhodowany przez Damis BT Celtik jest własnością Bogadana Tomaszewskiego oraz J. Majewskiej. Kasztana trenuje Janusz Kozłowski.
Poranny Blask się przebudził
Prowadząca Wista przyspieszyła na prostej i rozpoczęła ucieczkę. Szybko dołączył do niej Eqvirius, ale nie był w stanie jej wyprzedzić. Po zewnętrznej rozpędzał się atakujący z końca stawki Poranny Blask. W końcówce galopował najwydatniej i pokonał rywali. Wygrał pod Siergiejem Waiutowem o 0,75 dł. przed Wistą, która okazała się o nos lepsza od Equiriusa. Czwarty był Zolin.
Poranny Blask to półbrat derbisty Pirata. Właścicielem i hodowcą ogierów jest Grzegorz Sęczek, natomiast trenerem Dorota Kałuba.
Evilla sprawiała problemy dżokejowi, ale wygrała
Poprowadziła Evilla, która wyłamała w połowie przeciwległej prostej, jednak dość szybko znów objęła prowadzenie. Na końcowej prostej także lekko wyłamywała, ale nie oddawała pierwszego miejsca. Ścigający ją Epos nie był w stanie jej wyprzedzić. W końcówce do walki włączył się także Hefajstos, który odebrał drugie miejsce Eposowi, ale nie zdołał już pokonać silnie wysyłanej przez Siergieja Wasiutowa klaczy. Czwarty był Szamir. Już przed zakrętem odpadła liczona w drugiej kolejności FF Gesha.
Współwłaścicielami wyhodowanej przez Waldemara Rowińskiego triumfatorki są trenerka Dorota Kałuba oraz Bogdan Strójwąs.
Info