Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Om Darshaana, czyli strzał w dziesiątkę

15 grudnia 2015

Rozmowa z trenerką Kamilą Urbańczyk, Rewelacją Roku 2015.

Od kilku lat trenuje pani konie w swoim ośrodku w miejscowości Jaźwie na Mazowszu (60 km od Warszawy) i wystawia do wyścigów. Z iloma zaczynała pani tegoroczny sezon?

Z ośmioma arabami i jednym folblutem, ale na początku sierpnia doszedł dziesiąty koń, czteroletnia klacz arabska Om Darshaana, hodowli Kishore Mirpuriego, którą kupiła moja niemiecka koleżanka Annegret Steinhart.

Om Darshaana wkrótce okazała się… strzałem w dziesiątkę. Po czterech tygodniach w pani treningu wygrała najpierw w świetnym czasie bieg III grupy na 2200 m – 2’35,1″. Następnie już po trzech tygodniach pobiła w Oaks czołówkę klaczy z derbowego rocznika, a w biegu o Nagrodę Michałowa sprawiła sporo kłopotów najlepszemu czteroletniemu ogierowi Alladynowi, zwycięzcy nagród Derby i Janowa. Musiał się wysilić, by z nią wygrać. Czy spodziewała się pani aż takiej metamorfozy?

Om Darshaana
Oaksistka Om Darshaana

Wybrałam Darshaanę spośród trzech koni przedstawionych mi przez Anne, głównie ze względu na jej wspaniały, wyścigowy rodowód. Ze strony ojca, świetnego Dahessa, jest wnuczką legendarnego Amera, a ze strony matki OM  Mantry ma w rodowodzie dwóch polskich derbistów, dziadka Wiliama i pradziadka Dziewierza. Wydawałoby się, że taki „papier”, jak to się mówi, sam powinien biegać. Ale z jakichś względów nie uzyskiwała wcześniej wyników na miarę jej pochodzenia.
Gdy do mnie przyszła, zmieniłam jej trening i dodałam masaże rozluźniające mięśnie. Nie mam w tym zakresie dyplomu, ale nauczyłam się masować konie, podpatrując innych. Ponadto dałam jej sporo wolnego czasu na wolnym wybiegu. I to było właściwie wszystko. Liczyłam, że zacznie lepiej biegać, ale nie spodziewałam się, że tak szybko dostanie skrzydeł. Nieudany miała tylko ostatni występ w biegu o Nagrodę Porównawczą, jednak to nie była jej wina, lecz zbyt wolnego tempa. To nie była gonitwa na 2400 m, tylko właściwie sprint na 1000 m (dwie ostatnie ćwiartki  34-33,1 s). W takiej rozgrywce nie miała szans. Ona lubi mocne, równe wyścigi!

Została pani wybrana w posezonowych wyborach Rewelacją Roku głównie za osiągnięcia Om Darshaany, ale również trzy inne araby były widoczne. Mam na myśli Ussama de Carrere, Dara Duni i Fidelio von Sudbadena.

IMG_5239
Ussam de Carrere błysnął formą w biegu o Nagrodę Europy

Pierwszy z nich nie wygrał co prawda gonitwy, jednak był drugi w biegu o Nagrodę Europy za niepokonanym na Służewcu od czterech sezonów niemieckim Ameretto, a przed Alladynem i Westimem, co zdaniem dżokeja Popova, można uznać za zwycięstwo! O 11-letnim Darze Duni mogę mówić tylko w samych superlatywach. To dla mnie swoisty dar losu. Zwyciężył w minionym sezonie w trzech gonitwach, bijąc rywali wyżej ocenianych w handicapie generalnym, m.in. Kasira Al Khalidiaha. W swojej karierze ma na koncie 16 wygranych. Ponadto dwie gonitwy wygrał rzetelny Fidelio von Sudbaden i po jednej Sangus i Firo Wex.

Ile koni będzie pani przygotowywać do nowego sezonu?

IMG_6435
Weteran Dar Duni

Dziesięć, bo tyle mam boksów. Ze starszych arabów pozostały w treningu: Ussam de Carrere, Dar Duni, gdyż nie widzę przeciwwskazań, żeby miał nie biegać w wieku 12 lat, kiedy ma nadal werwę i ochotę do rywalizacji; Om Darshaana, której nie będzie łatwo, bo zacznie sezon w kategorii A; Fidelio von Sudbaden oraz sześcioletni Magoun. Ten ostatni został mi przekazany przez hodowcę i właściciela Janusza Ryżkowskiego wraz z trzyletnią klaczką po Akbarsie. Nowym koniem będzie też czteroletni w przyszłym roku Gazi, własności Zbigniewa Górskiego.
Ponadto przygotowywać będę jeszcze dwa młode araby: niemieckiego ogierka po szwedzkim ogierze El Wodkine właścicielki Aniny Wanner ze Szwajcarii i polską klaczkę po Ainhoa St. Faust, którą kupiła Anne Steinhart.
Jedynakiem pełnej krwi angielskiej pozostaje w mojej stajni Lasacadell.

Czy pani tylko trenuje konie, czy też bierze udział w codziennej pracy z nimi?

Podczas zimowej przerwy w wyścigach pracujemy praktycznie tylko we dwoje z moim partnerem Wojtkiem Chaboskim. W sezonie udział w przejażdżkach biorą udział również amatorki.

Jeszcze raz gratulujemy wyróżnienia w posezonowych wyborach i bardzo dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiał Islander