W sobotnich biegach o nagrody Pierrota ( kat. A, 2200 m) i Witraża (I gr., 2000 m) rywalizować będą konie czystej krwi arabskiej. W niedzielnej gonitwie o Nagrodę Villarsa (2600 m) pobiegną trzyletnie i starsze folbluty. Podobnie jak w poprzedni weekend, rozegrane zostaną także trzy wyścigi dla kłusaków francuskich.

Bardzo mocna obsada biegu o Nagrodę Pierrota (sobota, godz. 15:30) zapewnia najwyższy sportowy poziom. Zgłoszono do niej sześć trzyletnich arabów zagranicznej hodowli: trzy niemieckiej i trzy rosyjskiej. Zdecydowanym faworytem biegu będzie Kazbek (na zdjęciu z nr. 2). Pod koniec sierpnia wygrał on po zażartej walce z holenderską Samimą międzynarodowy bieg o Nagrodę Białki w dobrym czasie 2’19,7 na torze elastycznym (3,9). Ciekawe, jak tym razem wypadnie Kalibr, który w Rosji radził sobie dobrze, jednak w Warszawie, właśnie w biegu o Nagrodę Białki, był dopiero piąty ze stratą 38 długości do zwycięzcy. Liderka rocznika w pierwszej części sezonu Nochnaia Fialka wyjdzie do startu po raz pierwszy od 30 czerwca. Niezłe jest również niemieckie trio: Magoun, Norisha Bint Narew i Nufene A, ale żaden z tych koni raczej nie zagrozi Kazbekowi. Pierwszy z tej trójki przegrał za nim ostatnio o 23 dł.

Starsze araby I grupy rywalizować będą pierwszej sobotniej gonitwie o Nagrodę Witraża (12.30). Najwyższe wagi poniosą wystawiane przez Michała Romanowskiego Vly Kossack (66 kg) i Adding (63,5), które w formie z początku sezonu byłyby faworytami, ale ostatnio spisują się poniżej oczekiwań. Wicederbista Wielki Damati (62) pokazał się z dobrej strony podczas Dnia Arabskiego i wystartuje z dużymi szansami na odniesienie pierwszego zwycięstwa w tym roku. Pokonane przez niego w sierpniu: Ness (60,5), Czar-Hun (59,5) i Cekur (60) utrzymują w miarę stabilną formę i nie można wykluczyć niespodzianki z ich strony. Dwie wygrane z rzędu zanotował ostatnio Addis (62). Czy znów zaskoczy wyżej ocenianych przeciwników? Fatalnie wypadł w swym poprzednim starcie Norbidii (60,5), natomiast bardzo solidny Benefis (61,5) trafił tym razem na mocniejszych konkurentów niż zwykle.

W niedzielę po raz pierwszy bomba pójdzie w górę także o godzinie 12.30. Najważniejszym wydarzeniem będzie bieg o Nagrodę Villarsa. Największe szanse na udział w końcowej rozgrywce wydają się mieć Dżulietta i Soley, które na początku września zajęły dwa pierwsze miejsca w gonitwie o Nagrodę Łeb w Łeb. Zwycięstwo klaczy było wówczas sporą niespodzianką, jednak tym razem będzie zaliczana już do grona faworytów. Bardzo trudna do oceny jest Special Motivation, która rozczarowała w wyścigach najwyższej kategorii. Tym razem rywali ma zdecydowanie słabszych, w dodatku poniesie bardzo korzystną wagę (53 kg), co na dystansie 2600 m nie jest bez znaczenia. Jeszcze mniej obciążona będzie Forza Varsovia (prawdopodobnie 52 kg), która po raz pierwszy wystąpi na dystansie powyżej 2 km. Zaskakująco dobrze radzi sobie w tym sezonie Seymour, jednak wydaje się, że w tej stawce tylko niższe płatne miejsce jest w jej zasięgu. Black Troy w tym roku zupełnie nie może się odnaleźć. Stawkę uzupełnia Intra, której jedynym atutem wydaje się być najniższa waga w polu (49 kg).

W roli wielkich faworytek wystąpią w sobotę na Służewcu świetnie dysponowane kłusaki Nitisa Josselyn (gon. IX) i Quana de Bourgogne (gon. IV). Trudniej wskazać faworyta niedzielnego biegu IV. Możliwościami wyróżnia się Thetis des Neuzy, natomiast forma przemawia za wałachem Sire du Puits.

Info