Aktualności
Nagroda Westminster Rulera – rywalizacja o pierwszą koronę
Wyścig o Nagrodę Westminster Rulera jest drugim z sobotnich wyścigów klasycznych. Na starcie stają czołowe trzylatki, przeważnie ogiery, ponieważ trenerzy wolą zazwyczaj sprawdzać klacze w ich własnym gronie (w gonitwie o Nagrodę Westminster Wiosenną).
Pula nagród w obu gonitwach jest identyczna (120 tys. zł wraz ze środkami dodatkowymi od partnera sezonu 2024 – firmy Westminster), jednak to tę gonitwę uznaje się za trochę bardziej prestiżową, ponieważ jest ona jednocześnie początkiem rywalizacji o tzw. „Potrójną Koronę”. Jest to tytuł przyznawany triumfatorowi trzech biegów na różnych dystansach: Rulera (1600 m), Derby (2400 m) oraz St. Leger (2800 m). W tym roku mamy jedną klacz na starcie – Lynx Westminster, trenowaną w Czechach przez Vaclava Lukę.
———————————–
numer startowy: 1
imię: TOP PROFIT (IRE)
pochodzenie: Profitable – Iffa Red/Iffraj
hodowca: Kilweelran Ltd.
właściciel: Plavac Sp. z o.o.
trener: Salih Plavac
jeździec: dżokej Kamil Grzybowski (59 kg)
Od początku był wysoko oceniany przez trenera Saliha Plavaca. W wieku dwóch lat pobiegł dwukrotnie. W debiucie był trzeci, a następnie odniósł przekonujące zwycięstwo. Na początku tego sezonu czekał go najpoważniejszy test w karierze – start w gonitwie o Nagrodę Strzegomia. Trzeba przyznać, że zdał go znakomicie. Nie był w stanie nawiązać walki z liderem rocznika Zen Spiritem, ale zajął świetne drugie miejsce, czym znacznie podniósł swoje notowania.
Jego rodowód wskazuje na uzdolnienia krótkodystansowe. Ojciec był bardzo dobrym sprinterem, podobnie jak dziadek. Biorąc pod uwagę to, że dobrze poradził sobie w sezonowym debiucie, 1600 m trzeba uznać za korzystny dla niego dystans. Tym razem nie skorzysta z 4 kg ulgi wagi, co nieco utrudni mu zadanie, ale jego trener (i właściciel w jednej osobie) ma podstawy do umiarkowanego optymizmu. Kandydat do wywalczenia płatnej lokaty, a może i sprawienia kolejnej niespodzianki.
numer startowy: 2
imię: CUNNING FOX (GB)
pochodzenie: Al Wukair – Felcine/Duke of Marmalade
hodowca: Haras de Bourgeauville
właściciel: Z. Król
trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: dżokej Stefano Mura (59 kg)
W jego żyłach płynie ciekawe połączenie krwi sprintera Al Wukaira ze specjalistą od rywalizacji na długich dystansach, jakim bez wątpienia był ojciec matki – Duke of Marmalade. W wieku dwóch lat trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego ogier bez wątpienia pokazał, że odziedziczył po pierwszym z nich sporo szybkości. Z drugiej strony, geny dziadka mogą dawać nadzieję na udane występy także na dłuższych dystansach. Cunning Fox rozpoczął karierę od wywalczenia trzeciego miejsca, by w drugim starcie odnieść przekonujące zwycięstwo. Sprawił bardzo dobre wrażenie, nic więc dziwnego, że trener i właścicielka zdecydowali się rzucić go na głęboką wodę. Nie zawiódł. W biegu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi był bardzo bliski sprawienia niespodzianki i pokonania wielkiego faworyta – Zen Spirita. Ostatecznie uległ mu tylko o szyję. W rywalizacji o Nagrodę Mokotowską różnica na korzyść rywala była już zdecydowanie wyraźniejsza. Również w tegorocznym pierwszym starcie (o Nagrodę Strzegomia) nie był w stanie mu zagrozić.
Teoretycznie na jego niekorzyść przemawia fakt, że ostatnio korzystał z 4 kg ulgi wagi, a tym razem pobiegnie pod taką samą wagą, jak pozostałe ogiery. Można się jednak spodziewać w jego przypadku zwyżki formy, dzięki czemu staje się mocnym kandydatem do walki o miejsce na podium.
numer startowy: 3
imię: JUVENIL
pochodzenie: Silvaner – Jagienka/Wiener Walzer
hodowca: W. Krzemiński
właściciel: Millennium Stud Sp. z o.o.
trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: dżokej Szczepan Mazur (59 kg)
Jeden z dwóch (obok Streaka) reprezentantów polskiej hodowli w tej gonitwie. Rozpoczął karierę w dość mocnym wyścigu, od zajęcia czwartego miejsca. Dwa miesiące później był trzeci, by pod koniec października wygrać w dość dobrym stylu i niezłej stawce. Wyraźnie się rozkręcał, a pod koniec sezonu został zakupiony przez Millennium Stud od hodowcy Witolda Krzemińskiego. Trafił do stajni Krzysztofa Ziemiańskiego.
Jego zapis tutaj jest dość zaskakujący. Dwa tygodnie temu pokazał się z jak najlepszej strony, wygrywając niespodziewanie wyścig o Nagrodę Irandy (I gr., 2000 m). Krótki odstęp czasowy, a przede wszystkim skrócenie dystansu na tym etapie kariery, nie jest częstym zabiegiem trenera. Być może dostrzegając w ogierze duży potencjał, właściciele nie chcą odbierać mu szansy na skompletowanie Potrójnej Korony. Rodowód Juvenila jest mieszany, ponieważ jego ojciec był specjalistą od długich dystansów, natomiast pochodząca z szybkiej rodziny matka uzdolnioną sprinterką. Mimo wszystko wydaje się, że korzystniejsze dla ogiera będą dłuższe gonitwy. Prawdopodobnie mimo zademonstrowanej wysokiej formy, czeka go trudne zadanie w tej milerskiej konfrontacji.
numer startowy: 4
imię: COLONIUS (GB)
pochodzenie: Outstrip – Harlequin Girl/Where or When
hodowca: Cranford Bloodstock UK Ltd
właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dżojkej Dastan Sabatbekov (59 kg)
W wieku dwóch lat zaliczył pięć startów i prezentował się bardzo dobrze. W debiucie spotkał się m.in. z Juvenilem i pokonał go o 2,5 długości. Następnie wygrał na poziomie II grupy, a trener zdecydował się wypróbować go w trudniejszej konkurencji. W Dakoty był trzeci, a szczególnie dobrze wypadł w prestiżowej rywalizacji o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w której także był trzeci, ale tylko o 2 długości za Zen Spiritem i Cunning Foxem. Trochę więcej stracił do nich w Mokotowskiej, finiszując na czwartym miejscu.
Ten sezon rozpoczął od wygranej „na rozgrzewkę” w wyścigu III grupy. Nie przyszło mu to szczególnie łatwo, ale spisał się solidnie. Jego ojciec był bardzo dobrym dwulatkiem i daje konie najlepiej radzące sobie na dystansach do 1600 m, choć są wyjątki od tej reguły. Teoretycznie warunki gonitwy powinny mu odpowiadać, więc skreślać go nie można, chociaż raczej nie można go zaliczyć do grona faworytów.
numer startowy: 5
imię: OASIS KING (IRE)
pochodzenie: Inns of Court – Kitos/Showcasting
hodowca: Oghill House Stud Ltd & J. Burke
właściciel: C. Witko i Vert A. Wyrzyk
trener: Adam Wyrzyk
jeździec: kandydat dżokejski Kumushbek Dogdurbek Uulu (59 kg)
Podobnie jak poprzednik, w wieku dwóch lat pobiegł pięciokrotnie. W jego przypadku ewidentnie było widać postępy czynione z każdym kolejnym startem, więc na wygraną na poziomie II grupy trzeba było poczekać do października. Bardzo korzystnie zaprezentował się jednak w listopadzie, w gonitwie o Nagrodę Nemana, zajmując drugie miejsce za Pretty Rocket.
Jego sezonowy debiut należy uznać za umiarkowanie udany. W Memoriale Tomasza Dula był czwarty. Należy się spodziewać, że będzie się poprawiał i z każdym startem prezentował lepiej. Na ile to wystarczy tym razem – trudno powiedzieć. Wydaje się kandydatem do walki o niższe płatne miejsce, chociaż trener w niego wierzy, więc być może zaskoczy konkurentów czymś więcej.
numer startowy: 6
imię: ZEN SPIRIT (IRE)
pochodzenie: Inns of Court – Zain Time/Pivotal
hodowca: Tally-Ho Stud
właściciel: K. Mirpuri i W. Żmiejko
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dżokej Vaclav Janacek (59 kg)
Został zakupiony z myślą o wczesnej i błyskotliwej karierze i taka właśnie ona jest. Chociaż w debiucie był drugi, to potem zapracował na miano zdecydowanego lidera rocznika. Łatwo wygrał w drugim występie, a następnie w prestiżowym wyścigu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi po walce pokonał Cunning Foxa. W Mokotowskiej już nie dał rywalom żadnych szans i minął celownik z dużą przewagą, zostając jednocześnie tradycyjnym „zimowym faworytem” na Westminster Derby 2024.
Podobnie wyglądała jego wiosenna wygrana w biegu o Nagrodę Strzegomia. Spokojnie prowadzony w grupie koni, na prostej łatwo przeszedł między nimi i pogalopował po niezagrożone zwycięstwo. Wydaje się mieć sporą przewagę nad rywalami na dystansach milerskich, chociaż trzeba zakładać, że tym razem konkurenci będą lepiej przygotowani, a dodatkowo stawka jest liczniejsza. Przypada mu w udziale niewdzięczna rola zdecydowanego faworyta. Zobaczymy, czy jej sprosta i tym razem. W kolejnych startach może być mu znacznie trudniej, ponieważ przyjdzie czas na próby dystansowe. Ale może okaże się kolejną wielką gwiazdą toru?
numer startowy: 7
imię: LYNX WESTMINSTER (GER)
pochodzenie: Holy Roman Emperor – Lady Westminster/Rip Van Winkle
hodowca: Westminster Race Horses GmbH
właściciel: Westminster Race Horses Sp. zo.o.
trener: Vaclav Luka (Czechy)
jeździec: dżokej Adam Florian (57 kg)
Wyhodowana w Niemczech klacz rozpoczęła karierę w grudniu od przeciętnego występu na torze w Deauville. W styczniu pobiegła tam raz jeszcze i finiszowała na 7. miejscu wśród 16 uczestników. Wiosną wróciła do Czech i wywalczyła 4. lokatę w Memoriale Rudolfa Deyla (I kat., 1400 m), pokonując m. in. Kudafushi o 4,5 długości. Następnie była trzecia w odpowiedniku naszej gonitwy o Nagrodę Westminster Wiosenną, także okazując się lepsza od drugiej z klaczy trenera Luki.
Jest trudna do porównania z naszą czołówką. W jej ocenie może znacząco pomóc start Kudafushi w Westminster Wiosennej, rozgrywanej o 30 minut przed Westminster Rulera. Lynx Westminster wydaje się nieco lepsza od niej. Próbując jednak prognozować jej szanse w starciu z ogierami w Rulera, wydaje się kandydatką do walki o płatne miejsce.
numer startowy: 8
imię: SMOKE PLUME (GB)
pochodzenie: Advertise – Plume Rose/Marchand de Sable
hodowca: Overbury Stud Ltd
właściciel: M. Choglastou
trener: Ioannis Karathanasis
jeździec: dżokej Sanzhar Abaev (59 kg)
Najmniej doświadczony uczestnik wyścigu, co stawia go w arcytrudnej sytuacji. Zadebiutował niedawno, odnosząc łatwe zwycięstwo w gronie koni, które wcześniej nie biegały. To sprawia, że jest bardzo trudno ocenić jego potencjał. Na prostej bez większych kłopotów oderwał się od rywali i pokazał sporo talentu.
Nie ulega wątpliwości, że tym razem poprzeczkę będzie miał zawieszoną zdecydowanie wyżej. Przeciwnicy mają za sobą więcej startów i są zaprawieni w bojach na wysokim poziomie, dlatego wydaje się mało prawdopodobne, że odegra tu kluczową rolę. Z drugiej strony, na razie nie da się określić pułapu jego możliwości, dlatego może okazać się czarnym koniem gonitwy.
numer startowy: 9
imię: STREAK
pochodzenie: Balios – Sofira/Kheleyf
hodowca: B. Olkowska
właściciel: B. Olkowska
trener: Wojciech Olkowski
jeździec: dżokej Anton Turgaev (59 kg)
Okazał się zdecydowanie najlepszym dwulatkiem polskiej hodowli w roczniku. W drugim starcie wygrał na poziomie II grupy, a następnie łatwo pokonał rywali w gonitwie o Nagrodę Intensa. Pod koniec października po raz pierwszy skonfrontował się z rówieśnikami zagranicznej hodowli. W rywalizacji o Nagrodę Mokotowską przyszło mu zmierzyć się ze ścisłą czołówką. Wypadł solidnie, zajmując piąte miejsce, choć z wyraźną stratą do zwycięskiego Zen Spirita (około 15 dł.) i trzeciego na mecie Cunning Foxa (6,5 dł.).
Start w gonitwie o Nagrodę Strzegomia nie był w jego wykonaniu udany, ale już przed biegiem jego trener zaznaczał, że ogier nie czuje się najlepiej na grząskiej bieżni. Trudne warunki, jakie panowały podczas dnia inauguracji sezonu, raczej uniemożliwiły mu pokazanie pełni potencjału. Choćby dlatego nie należy go zbyt pochopnie skreślać. Na pewno znajdzie się liczna grupa kibiców, którzy będą trzymali za niego kciuki, jako reprezentanta polskiej hodowli.