Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Koncert dwulatków Janusza Kozłowskiego!

24 października 2022

Prawdziwy koncert dały w niedzielę trenowane przez Janusza Kozłowskiego dwuletnie folbluty w prestiżowych jesiennych wyścigach o Nagrody Mokotowską i Efforty. Wśród klaczy triumfowała irlandzka Migliore Speranza, natomiast tradycyjnym zimowym faworytem na Derby został francuski Senlis. W kolejnym starciu czołówki sprinterów kapitalne zwycięstwo odniosła Jenny of Success, a Amwaj Al Khalediah zdobyła Nagrodę porównawczą (Listed PA).

Publiczność przybyła na tor w niedzielę z pewnością nie mogła narzekać. Pogoda była tym razem łaskawsza, a wyścigi były bardzo emocjonujące. Już o 12.30 na starcie wyścigu o Nagrodę Mokotowską stanęło 8 dwuletnich ogierów. W roli bitego faworyta startował zwycięzca wyścigu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Clyde. Po starcie przez chwilę na pierwszej pozycji był Senlis, ale mocno idący w cuglu Clyde wysforował się do przodu. Wkrótce dołączył do niego The Clash i ta dwójka podyktował niezwykle surowe warunki na grząskiej bieżni. Trochę problemów w dystansie miał polski Juris, który odpadł o kilka długości. Tymczasem na prostej Clyde usiłował uciekać przy kanacie, jednak galopował coraz ciężej. The Clash szybko spasował, a w jednej linii finiszowały Tarik, Senlis, Sprytny Heniek oraz Joe Black. Wydawało się, że Clyde utrzyma do końca nieznaczną przewagę, ale rywale dopadli go tuż przed metą. W zaciętej walce Senlis o łeb pokonał Joe Blacka. Clyde był trzeci, Sprytny Heniek czwarty. Na piąte miejsce dynamicznie finiszował Juris, okazując się tym samym najlepszym z polskich ogierów. O tym, jak mocny był wyścig w dystansie może świadczyć ostatnia ćwiartka – ponad 35 sekund.

Do tej cennej wygranej Senlisa poprowadził Bolot Kalysbek. Trenowany przez Janusza Kozłowskiego ogier startował w tym roku trzykrotnie. Najpierw był drugi, a potem dwukrotnie pierwszy na dystansie 1600 m. Niedzielna wygrana oznacza, że dwulatek własności Katarzyny Kozłowskiej został „zimowym faworytem” na Derby 2023!

Śladami Senlisa poszła także dwuletnia Migliore Speranza ze stajni Janusza Kozłowskiego. Na niej z dużym wyczuciem również pojechał Bolot Kalysbek. Po starcie spokojne tempo narzuciła polska Trani, ale po wyjściu na prostą do głosu doszły rywali. Pierwsza zaatakowała Blue Sash, jednak zdecydowanie lepiej polem finiszowały Migliore Speranza i Marigold Blossom. Ta dwójka odeszła od rywalki i rozgrywała wyścig. Migliore Speranza objęła prowadzenie w połowie prostej i nie dała się już pokonać faworytce. Trzecie miejsce słabnącej Blue Sash odebrała rozpędzająca się w końcówce Stellarmasterpiece.

Dwie pierwsze na celowniku klacze są własnością spółki Dozbud 2 i zostały wyhodowane w Irlandii.

Amwaj Al Khalediah „ugotowała” rywali

W swoim ostatnim występie na Służewcu wielką klasę potwierdziła Amwaj Al Khalediah. Mocno faworyzowana klacz poprowadziła bardzo mocno pod Konradem Mazurem. Jej warunki przyjęły Bieshan i Apollo del Sol, galopując blisko za klaczą, natomiast nieco dalej biegły: Sharm El Sheikh, Almared, Kenjiy, nieco spóźniona na starcie Medan oraz powoli tracący kontakt ze stawką Ewest. Surowa rozgrywka wkrótce dała się we znaki również Apollo del Sol i Kenjiemu.

Amwaj wyprowadziła na prostą przy wewnętrznej bandziej, ale galopowała ciężko. Tyle, że rywale także nie mieli już sił. Do połowy prostej nieźle radził sobie Almared (potem osłabł), a nieco dłużej Sharm El Sheikh. W czołówce utrzymywał się cały czas Bieshan, a polem z odległej pozycji próbowała atakować najbliżej publiczności Medan. Ostatecznie Amwaj utrzymała wyraźną przewagę kilku długości, mimo że pokonała finałowe 500 m w 39,6 sek. Tymczasem Bieshan w zaciętej walce o drugie miejsce nieznacznie pokonał Medan.

Jak po wyścigu oznajmił Hubert Kulesza, dyrektor generalny spółki Polska AKF, to był ostatni start na Służewcu tej wspaniałej klaczy, trenowanej przez Macieja Kacprzyka. Być może pobiegnie ona jeszcze we Włoszech, ale decyzja jeszcze nie zapadła.

Jenny of Success nie do zdarcia

Mimo kilku wyczerpujących biegów w tym sezonie, trzyletnia Jenny of Success ciągle imponuje formą i wyścigową ambicją. Po raz pierwszy biegła w okularach i dosiadający jej Sanzhar Abaev w dystansie dobrze sobie z nią poradził. Bardziej zdecydowanie na czele stawki klacz znalazła się w połowie zakrętu, ale Kirgiz zdecydował się wyjść na prostą nieco szerzej, szukając optymalnej bieżni. Tymczasem bliżej kanatu drogę skróciły sobie Blizbor oraz Timemaster, który musiał się przesunąć z końca stawki, po niezbyt udanym starcie. Faworyzowany ogier znalazł się nawet na pierwszej pozycji, ale nie był w stanie dynamicznie przyspieszyć i po chwili w jednej linii z nim galopowały Blizbor, Emiliano Zapata i najbliżej publiczności Jenny of Success. Mniej więcej 200 m przed celownikiem Jenny już zdecydowanie prowadziła, a na drugie miejsce wysunął się Emiliano Zapata. Wydawało się, że Timemaster będzie dopiero czwarty, ale w końcówce Martin Srnec poderwał go do walki i pięciolatek minimalnie wyprzedził Blizbora. Piąta była samotnie reprezentująca polską hodowlę w tej gonitwie Dakini, jednak z niewielką stratą do czołówki.

Tym sposobem liczna grupa właścicielska: M. i S. Borys, K. Kamińska, J. Kostera – Cybersecurity, M. Kostera, S. Skowrońska-Kostera, A. Tokarska-Sommer oraz W. Sommer, mogli cieszyć się z już trzeciego w tym roku sukcesu dzielnej kasztanki. Waleczną klacz trenuje na Służewcu Wiaczesław Szymczuk, dla którego w niedzielę wygrała też arabska trzylatka Proza. Karolina Kamińska, która miała ogromny udział w zakupie, a potem przygotowaniu klaczy do wyścigów powiedziała nam, że teraz trzylatka będzie wypoczywała na padokach przed kolejnym sezonem.

Gryphon wieńczy udany sezon

W gonitwie o Nagrodę Korabia spotykały się trzyletnie Kaneshya i Don Kasters oraz konie starsze: weteran Comin’Through, dzielne Gryphon i Anator, a także uznawany za outsidera Trollstroem, który na domiar złego słabo wystartował. Tymczasem nieoczekiwanie na czoło stawki wysunął się Don Kasters. Bolot Kalysbek poprowadził na nim dość mocno, solidnie rozciągając stawkę. Drugi galopował Gryphon, dalej Comin’Through, Anator, Kaneshya i Trollstroem. Na prostą Don Koasters wyprowadził już w posyle. Ciężko przy kanacie galopował także Comin’Through. Oba wkrótce odpadły z walki. Tymczasem środkiem toru znakomicie finiszował Gryphon. Wygrywał dość pewnie, natomiast zaciętą walkę o drugie miejsce stoczyły Anator z Kaneshyą, wpadając na celownik w tej kolejności (dzielił je ledwie nos). Całkiem nieźle zafiniszował Trollstroem, ulegając tej parze tylko o 1,5 dł., a wyraźnie wyprzedzając pozostałą dwójkę.

Irlandzkiego Gryphona, własności Janusza Szweycera, trenuje Macieja Janikowski. Ogier ma za sobą bardzo udany sezon – wygrał dwie gonitwy i był trzykrotnie drugi na poziomie pozagrupowym. W siodle ogiera zobaczyliśmy dzisiaj Sanzhara Abaeva, który zastąpił kontuzjowanego po drugiej gonitwie Alexa Reznikova. Dla kirgiskiego jeźdźca był to bardzo dobry dzień – łącznie wygrał trzykrotnie (Gryphon, Proza i Jenny of Success).

Finał cyklu Women Power

Tegoroczną odsłonę Women Power Series wygrała Daria Pantchev (po raz drugi, bowiem była najlepsza także w pierwszej edycji). Doświadczona amazonka w finałowym wyścigu cyklu 2022 nie jechała, ponieważ Celtic Amal została wycofana, ale wcześniej udało jej się zdobyć bezpieczną przewagę nad zajmującymi kolejne miejsca Karoliną Kamińską i Joanną Rychlak. W wieńczącej rywalizację gonitwie panie dosiadały koni arabskich. Przekonujące zwycięstwo odniosła Agnieszka Tokarek na klaczy Djenah. Druga była Joanna Rychlak na SS Alreem, a trzecia Martyna Sommer na Purhibie. Wszystkie trzy konie trenuje Cornelia Fraisl, która cały czas utrzymuje pierwsze miejsce w czempionacie trenerskim.

Dla Agnieszki Tokarek była to pierwsza wygrana na Służewcu. Wcześniej wygrywała już we Wrocławiu. Gratulujemy!