Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Comin’ Through nareszcie zwycięski. Gancegal z rekordem toru!

15 sierpnia 2021

Po kapitalnej walce do ostatnich metrów w Nagrodzie Deer Leapa, po swoją pierwszą wygraną na Służewcu sięgnął utytułowany Comin’ Through. Nośny tor sprzyjał osiąganiu dobrych czasów w gonitwach i przyczynił się do pobicia rekordu na dystansie 2400 metrów!

Do pięciu razy sztuka, można powiedzieć w przypadku Comin’ Through. Ośmiolatek australijskiej hodowli, który w przeszłości ścigał się gonitwach najwyższej rangi światowej (G1), został sprowadzony na Służewiec z myślą o udziale w najważniejszych gonitwach na dystansach krótkich i średnich. Od początku sezonu był próbowany w biegach sprinteskich i milerskich. Po czterech niepowodzeniach, dzisiaj dosiadany przez Bolota Kalysbeka Uulu, okazał się najlepszy w gonitwie o Nagrodę Deer Leapa (kategoria B). Gonitwa wywołała duże emocje na służewieckich trybunach. Na prostą finiszową ze sporą przewagą, jak na wyścig sprinterski, wyprowadziłą dyktująca zabójcze tempo w dystansie Seririo. Klacze nie zdołała jednak wytrzymać własnych warunków (pierwszą pełną ćwiartkę pokonała w 27,4 sekundy) i na trzysta metrów przed celownikiem została „złapana” przez rywali. W pierwszej kolejności zaatakowała nieliczona Province of Frost. Między walczącymi klaczami przedarł się Blizbor, ale dość szybko został zdetronizowany przez finiszującego polem Comin’ Through. Do walki włączył się na ostatnich metrach jeszcze Crazy Bull, który przez połowę prostej znajdował się na przedostatniej pozycji. Jego błyskotliwy finisz starczył na pokonanie w słupie Blizbora, ale nie zagroził już pierwszemu w celowniku Comin’ Through. Tym samym po raz trzeci w tym roku zajął drugie miejsce. Właścicielem trenowanego przez Adama Wyrzyka Comin’Through jest Y. Bachar.

Czas w Nagrodzie Deer Leapa był zaledwie o 0,1 sekundy wolniejszy niż aktualny rekord toru na dystansie 1300 metrów, należący do Dżaspera (od 2008 roku). Godzinę później doszło jednak do pobicia rekordu, choć na diametralnie innym dystansie. W mocno obsadzonej gonitwie o Nagrodę Villarsa dokonał tego Gancegal, pokonując 2400 m w czasie 2’27,7″, tym samym poprawiając o 0,1 sek. wynik Espadona z 2015 r. Fantastyczną walkę z ostatecznym zwycięzcą na prostej stoczyły Delos oraz Petit. Tego ostatniego można już nazwać weteranem rozstrzygnięć „o włos”, ponieważ w trzeciej gonitwie z rzędu z jego udziałem o końcowej klasyfikacji muszą decydować sędziowie po dokładnej analizie zdjęcia z fotokomórki. W gonitwie o Nagrodę Widzowa wygrał z Night Thunderem o krótki łeb, a niedawno o nos przegrał z Delosem (Nagorda Demon Cluba). Tym razem zabrakło mu tyle samo do Gancegala, którego do trzeciego zwycięstwa w tym roku poprowadził Szczepan Mazur. Była to też jedna z aż czterech dzisiejszych wygranych Adama Wyrzyka. Oprócz wspomnianych Gancegala i Comin’ Through, zwycięstwa dla stajni Rosłońce odniosły klacze: trzyletnia Alis Gloriae (Bolot Kalysbek Uulu) oraz, sensacyjnie, Mazovia Queen (Szczepan Mazur). Dla pierwszej z nich było to drugie zwycięstwo w ciągu tygodnia, dla drugiej trzeci triumf w tym sezonie, tym razem znacznie mocniejszej konkurencji. Tym samym broniący tytułu czempiona trenerów Adam Wyrzyk osiągnął wynik 30 wygranych w tym roku i ma sześć oczek przewagi nad Michałem Borkowskim (dzisiaj jedno zwycięstwo – Anwar Al Khalediah).

W gonitwach dla debiutujących koni polskiej hodowli triumfowały Northern Poker w treningu Małgorzaty Łojek, dosiadany przez Stefano Murę oraz Przystojnykaźmierz trenowany przez Natalię Szelągowską z Dmitrym Petryakovem w siodle. Otwartą gonitwę dla koni dwuletnich wygrał debiutant ze stajni Krzysztofa Ziemiańskiego Amon The Great. Do zwycięstwa poprowadził go Martin Srnec.