Aktualności
Maciej Janikowski: Va Bank nie mógł na betonie rozwinąć skrzydeł
– Zdaję sobie sprawę, że ostatnie, szóste miejsce zajęte przez Va Banka w niedzielę w Baden-Baden w wyścigu G2 mogło niemile zaskoczyć sympatyków naszego konia, bo faktycznie wszyscy spodziewaliśmy się dużo lepszego wyniku. To, że jednak w niesprzyjających mu warunkach, w bardzo mocnym wyścigu (2200 m – 2’15,64”) na twardej jak beton bieżni walczył prawie do końca z trzema końmi gospodarzy o płatne miejsce (z piątym na mecie faworytem przegrał tylko o 0,5 dł., a do trzeciego zabrakło mu niecałych dwóch) moim zdaniem dobrze o nim świadczy i nie przekreśla szans w kolejnych występach w tym sezonie – mówi trener Maciej Janikowski.
![](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/05/IMG_7613-188x300.jpg)
– Ja wiem, że ktoś zaraz przypomni powiedzenie o złej baletnicy i że dla wszystkich koni warunki były jednakowe, ale trzeba wziąć pod uwagę, że Va Bank wygrał w ub. roku wyścig G3 w końcu sierpnia, kiedy jego rywale mieli już po kilka trudnych startów za sobą, on był natomiast świeży, bo na Służewcu nie miał przecież zbyt wymagającej konkurencji.
Tym razem przyszło mu w końcu maja walczyć po raz pierwszy w G2 z końmi mającymi już znaczące obycie na poziomie I i II grupy europejskiej. Guignol w listopadzie sprawił sensację wygrywając Grosser Preis von Bayern (G1, 2400 m). W niedzielę był on drugim faworytem, może dlatego, że na początku maja w wyścigu najwyższej kategorii we Francji zajął „tylko” szóste miejsce. Wyższe notowania, ale nieznacznie, miał Dschingis Secret, który ten sezon rozpoczął od łatwego zwycięstwa w Kolonii w gonitwie Gerling-Preis (G2, 2400 m). Bardzo dobrą wizytówką liczonego w trzeciej kolejności Iguitosa było 7 miejsce w stawce 17 koni w ostatnim Japan Cup, gdzie przecież spotyka się światowa czołówka. Spodziewaliśmy się, że te trzy konie będą bardzo trudne do pokonania. Sądziliśmy natomiast, że Va Bank powinien sobie poradzić z mającym podobne notowania Wai Key Starem, a zwłaszcza z uważanym za outsidera tego biegu Devastarem. Od pierwszego z nich okazał się przecież lepszy podczas pierwszego tegorocznego występu w biegu rangi Listed w Hoppegarten, a drugiego pokonał o 8 długości w sierpniu w Baden-Baden.
– Niestety, jak to często przecież na wyścigach się zdarza, nie tylko nasze przewidywania i kalkulacje wzięły w łeb. Bo w końcu faworyt okazał się gorszy od outsidera, który pobiegł dużo lepiej niż się spodziewano. Wyścig do zakrętu nie był rozgrywany zbyt szybko, ostra jazda zaczęła się dopiero od 1600 m. Nasz koń był w walce o trzecie miejsce do ok. 250 m przed metą. Potem, jak mi powiedział po biegu dżokej Graberg, nie chciał już na tej dudniącej bieżni nic więcej z siebie dać, ale mimo to nie odpadł. Przegrał, jednak wstydu nie przyniósł. Jestem przekonany, że na elastycznym torze byłby w stanie zająć trzecią lokatę.
Ale cóż, jak się dowiedzieliśmy już po fakcie, w Baden-Baden zmienił się właściciel toru. Nie wiadomo czy na przykład z oszczędności, czy z jakichś innych względów, jeśli nie ma deszczu, bieżnia jest tylko tam zraszana, aby trawa na niej zachowała odpowiednią wysokość i zielony kolor. W niedzielę temperatura w słońcu wynosiła 30 C. Gdy konie biegły po takiej nawierzchni, słychać było tylko głośne dudnienie, nic nie leciało spod kopyt.
– Va Bank wrócił z Baden-Baden w miarę dobrej kondycji, zeszło mu co prawda z ciała parę kilogramów, ale wygląda dobrze, sierść mu się błyszczy i, co mnie najbardziej zdziwiło, dopisuje mu apetyt, a więc nie jest zestresowany. Przez kilka dni będzie odpoczywał, następnie, zanim rozpocznie rutynowy trening, przejdzie szczegółowe oględziny lekarskie. Dopiero wtedy postanowimy czy, jak mieliśmy wcześniej w planie, wystąpi 2 lipca podczas Gali Derby w gonitwie o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego.
Oczywiście, z tego wyjazdu do Baden-Baden musimy wyciągnąć wnioski. Raczej już nie wchodzi w rachubę start w gonitwie G1 w Monachium 30 lipca, do której został już zgłoszony. Poszukamy dla niego jakiegoś innego wyścigu za granicą, ale niższej kategorii – zakończył Maciej Janikowski.
Info
Oto powtórka wyścigu w Baden-Baden