Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

„Żokej” – opowieść o Mieczysławie Mełnickim

30 września 2011

O tym, że pan Mietek jest świetnym gawędziarzem,wiedzą od lat wszyscy na wyścigach.

Jednak tylko red. Wojciech Zieliński, przygotowujący w dni wyścigowe relacje dla TVP, po wysłuchaniu jednej z jego barwnych wypowiedzi, która nie mogła się zmieścić w przewidzianych 2 minutach, stwierdził: – Powinien pan, panie Mieczysławie, o swoim życiu książkę napisać. Na co Mełnicki odpowiedział: – Ba, też tak myślę, ale musiałby mi ktoś pomóc.
Redaktor Zieliński pomógł i po roku opublikowana została książka zat. „Żokej’, którą można kupić w dni wyścigowe na parterze Trybuny Głównej. Jest to niezwykła opowieść o dzieciństwie przypadającym na okres wojny, młodości spędzonej na wsi na Żuławach i przede wszystkim o wspaniałej karierze jeździeckiej, która rozpoczęła się 1954 roku we Wrocławiu i zakończyła 32 lata poźniej na Służewcu. Od razu wyjaśnijmy, że w tytule nie ma błędu. W wyścigowej gwarze pozostało do dziś sporo naleciałości z języka rosyjskiego.
Do Mieczysława Mełnickiego należą służewieckie rekordy: 1663 wygrane gonitwy, w tym aż 6 zwycięstw w Derby. Tę najbardziej znaną w całym świecie gonitwę wygrał też czterokrotnie za granicą: dwa razy w Austrii i po razie w Belgii i Czechosłowacji. Dokonał też sztuki nienotowanej w historii wyścigów. W 1984 roku w ciągu trzech tygodni wygrał Derby w trzech stolicach. Najpierw na Nemanie w Wiedniu, następnie w Pradze na Jurorze i ponownie na Nemanie w Warszawie. W 1972 roku wyjechał na kontrakt do Niemiec. Pracował tam i jeździł przez trzy sezony w najlepszych stajniach.
Jego ukochanym koniem była Demona, na której w 1964 roku wygrał wszystkie najważniejsze gonitwy w Warszawie oraz wyścig St. Leger w Wiedniu. Jej imieniem nazwał stajnię, którą prowadzi od 23 lat na Służewcu. Jako trener największy sukces odniósł w 2003 roku, kiedy jego podopieczny Joung Islander wygrał Derby. W ostatnich sezonach przygotowywał do startów m.in. świetnego araba niemieckiej hodowli Marvina el Samawiego, który wygrywał ważne gonitwy na Służewcu (dwukrotnie Nagrodę Europy) oraz w Niemczech.

Info