Aktualności
Wiaczesław Szymczuk: Umberto Caro jeszcze powalczy
Należący do elitarnego Klubu 1000 dżokej Wiaczesław Szymczuk od 2018 roku prowadzi stajnię „Heca” na Służewcu. Prawa ręką popularnego „Wieśka” jest jego partnerka Karolina Kamińska. Pod ich okiem znakomicie rozwija się kariera jednego z lepszych sprinterów ostatnich lat – Umberto Caro, który od kilku sezonów biega na wysokim poziomie, ale to właśnie rok 2020 był w jego wykonaniu najlepszy.
– Bez wątpienia Umberto Caro zasłużył na bardzo wysoką notę za całokształt. Właściwie można powiedzieć, że z wiekiem jest coraz lepszy. W siedmiu zeszłorocznych startach ani razu nie wypadł z pierwszej trójki, a dwa biegi pozagrupowe wygrał. Nie wydaje mi się, żeby miał obniżyć loty, bo znakomicie przezimował i pomimo startów w gonitwach wysokiej rangi, nie odczuł trudów sezonu. Jeśli chodzi o plan startowy, to raczej nie będziemy tu zbytnio kombinować i zmieniać go w porównaniu z poprzednimi latami.
Z koni starszych trenuję jeszcze sześcioletnią Vilnele, która wyjdzie do startu po dwuletniej przerwie oraz dwa czterolatki – Gone Hilla i Akcenta Caro. Zgłoszony do sezonu Caro Grigio został sprzedany. Wspomniana Vilnele i dzielny Gone Hill będą się raczej specjalizowały w gonitwach na krótkich dystansach. Ogier potrafi szybko galopować, ale nie zawsze chce dać z siebie wszystko. Z kolei Akcent Caro jest przygotowywany pod kątem wyścigów płotowych. Chyba to lubi, więc mam nadzieję, że pokaże się z dobrej strony w nowej konkurencji.
Makhalan też raczej na krócej
Z grona trzylatków najlepsze wrażenie w wieku dwóch lat sprawił Makhalan. To bystry, choć niezbyt wyrośnięty konik. Jego mocną stroną są ambicja i waleczność. Spodziewam się, że ze startu na start będzie biegał coraz lepiej, chociaż raczej jego domeną będą wyścigi do 1600 m.
Na krótszych dystansach będzie startował również Cent. W ub. roku brakowało mu trochę takiego zacięcia, jakie ma Makhalan, nie bardzo chciał walczyć. Przez zimę ładnie się rozwinął i urósł, więc zobaczymy, jak to się przełoży na jego postawę. Poprawy oczekuję po Lily Rose. W jej występach widać było brak dojrzałości i doświadczenia. Wygląda teraz bardzo dobrze i może się odnaleźć na nieco dłuższych dystansach w tym roku.
Interesującego pochodzenia Harley Wings wkrótce zadebiutuje. Na razie trudno mi ją ocenić, ale sprawia pozytywne wrażenie.
Dwulatków trenuję czwórkę. Ambitnie pracuje, ale mimo to wydaje się nieco późniejszy ogierek Korazon, po sprinterze Dandy Man. Nie śpieszymy się z nim specjalnie, dlatego jego występu należy się spodziewać w drugiej części sezonu. Jenny of Success jest dość nerwowa. Ma jeszcze czas, żeby się trochę wyciszyć, ale myślę, że to może być utalentowana klacz. Pewien potencjał widzę również we francuskiej Naiade des Sources, ale podobnie jak córka zwycięzcy Nagrody Rulera Hard Worka – La Vie, przyszła do treningu na początku marca, dlatego musi jeszcze nadrobić zaległości.
Makhalan Gone Hill
Siódemka arabów na poziomie grupowym
Całkiem nieźle w wieku trzech lat radził sobie Eksuperans TR. To ogierek o ciekawym ruchu i rodowodzie, chociaż nie był zbyt łatwy do prowadzenia w wyścigu. Wygrał jeden wyścig i kilkukrotnie zajął płatne miejsca. Do czołówki rocznika trudno będzie mu doskoczyć, ale w polskiej konkurencji powinien osiągać niezłe wyniki. Więcej spodziewałem się po niezłego pochodzenia Agencie, jednak to koń o dość trudnym charakterze. Mam wrażenie, że przez zimę się wyciszył, przynajmniej podczas treningów w gronie koni, które zna. Trzeba będzie to jeszcze zweryfikować w wyścigu. Jeśli rzeczywiście będzie spokojniejszy, to powinien też lepiej biegać. Menago potrafi zaskoczyć, kiedy wyścig ułoży się po jego myśli, natomiast Pilotka nie przejawia zbyt dużej chęci do rywalizacji. Naprawdę fajnie galopuje w dystansie, ale na prostej najczęściej poddawała się bez walki.
Trzyletni Momo to brat Menago. Wygląda bardziej „wyścigowo” od starszego brata i mam nadzieję, że to się również przełoży pozytywnie na jego wyniki. Arunas TR będzie się ścigał w gonitwach dla koni eksterierowych. Stawkę uzupełnia klacz Pełnia. Dośc późno przyszła do treningu i z pewnością musi jeszcze potrenować, ale ma dobry charakter i myślę, że stać ją na osiąganie solidnych wyników w przyszłości – podsumowuje Wiaczesław Szymczuk.