Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Wameria patrzy w stronę Nagrody Europy

8 kwietnia 2015

Dorota Kałuba w połowie ub. roku przeniosła swoją stajnię do Janowa Podlaskiego, gdzie jej wieloletni partner Bogdan Strójwąs został zatrudniony jako trener arabów wyścigowych w tamtejszej słynnej na cały świat stadninie. Choć od kilku lat nie jest już tak zaangażowana w pracę trenerską jak niegdyś (przypomnijmy, że jej konie pięciokrotnie wygrywały Derby dla folblutów i aż dziewięciokrotnie arabskie), bo prowadzi na torze wieloasortymentowy sklep związany z wyścigami,  to ubiegły sezon zakończyła z bardzo dobrym rezultatem: 15 zwycięstw i 8 drugich miejsc w 51 startach, co dało jej bardzo wysoki procent wygranych – 29,4.

Wameria i Szakur
Wameria (3)

– Gwiazda mojej stajni, 4-letnia klacz Wameria, córka słynnego, pustynnego Amera, patrzy w stronę głównej otwartej gonitwy sezonu, Nagrody Europy – mówi pani Dorota. – Prowadzona spokojnie w wieku trzech lat, wygrała po zajęciu najpierw trzeciego, a potem drugiego miejsca, trzy kolejne gonitwy (ostatnią Czorta, kat. B). Wystartuje ona najprawdopodobniej najwcześniej z moich koni,  w sobotę 25 kwietnia w biegu o Nagrodę Cometa, bo później aż do sierpnia nie ma dla niej odpowiednich wyścigów.  Mogłaby wystartować co prawda w końcu maja w gonitwie o Nagrodę Ofira (kat. A), która jednak w tym roku będzie miała bardzo wysoką rangę i sumę nagród (140 tys. zł). Mogą w niej, oprócz krajowej czołówki koni 4-letnich i starszych wystartować, wystartować mocne zagraniczne araby.  Taki występ wiosną mógłby się dla tej utalentowanej klaczy okazać zbyt trudny,  dlatego nie bierzemy go pod uwagę.
Duże nadzieje wiążemy także z córką Nougatina Annie, która w wieku trzech lat wyszła do startu (i wygrała) dopiero 11 listopada, gdyż wcześniej jej trening został poważnie opóźniony z powodu kontuzji oka. Najpierw stała przez trzy tygodnie w ciemnym pomieszczeniu, a potem chodziła długo w kapturze. Już pracuje, ale prowadzimy ją spokojnie, żeby nabrała sił. Będzie biegać ścieżką tylko dla klaczy. Jej głównym celem jest Oaks. Natomiast Derby są na celowniku powoli rozkręcającego się, mocnego Eastwaya, również syna Nougatina, który po raz pierwszy wystartuje w maju w biegu o Nagrodę Kabareta.
Bardzo chętnie galopuje Kalahari MS. To lekka i szybka kobyłka. Być może wystąpi już podczas pierwszej dwudniówki .
Powinien się poprawić Altana’s Florac, który po dwóch występach (na początku maja i czerwca) został wycofany z treningu, gdyż okazało się, że cierpi na zwyrodnienie stawów skokowych. Po operacji spisuje się na treningach obiecująco. Natomiast klacz Altana’s Padua zaczęła trening na życzenie właścicielki, ale po występach w maju i czerwcu ma zakończyć karierę wyścigową.
Dwa pozostałe czterolatki, Atlandina i Belgaz Al oraz trzylatek Wesper urodziły się we Francji, jednak ich rodowody nie mają nic wspólnego z francuskimi arabami wyścigowymi. Podkreślam to, bo FR w nawiasie mogłoby kogoś zmylić.
Georgio i HS Alphy zostały zgłoszone, ale nie przybyły.
Bardzo liczę na dobre wyniki trójki sześcioletnich koni z Ostrobrzegu, które wróciły w marcu do Janowa od właściciela. Wszystkie trzy w ub. sezonie borykały się z kontuzjami. Ababy po pierwszym występie w maju (była trzecia), wróciła na tor dopiero na początku października i łatwo wygrała w IV i III grupie. Nie jest „zagrana”, więc może i w tym roku sprawić nam wiele radości. Amuletti przeszedł ciężką operację przepukliny. Pobiegł tylko raz, 11 listopada, i odniósł łatwe zwycięstwo w IV grupie. Sirego zaczął od trzeciego miejsca w maju, następnie wygrał na początku czerwca. Kolejnym miał być występ w Sopocie, ale doznał tam przed startem pęknięcia kości pęcinowej i już nie biegał. Liczymy, że ten sezon nie będzie już dla tych dobrych koni tak pechowy.
Ogier Anagorn z Reguła biegał w ubiegłym roku w Szwecji. Został zgłoszony do sezonu w Warszawie, ale raczej do nas przyjedzie, natomiast na pewno nie będzie wałacha Adamentium.
Trenuję tylko trzy trzylatki. Bardzo dobrze się zapowiada wyhodowany w Szwecji Gazello, syn Nougatina i Gordai, matki Gorca, derbisty i dwukrotnego zwycięzcy Nagrody Europy.
Wiele sympatii mamy do naszej, czyli hodowli Starego Dworu, Paraiby, córki Sabata, któremu kontuzja przeszkodziła w wygraniu Derby. Jest to wnuczka świetnego Mistrala, syna legendarnego Santhosa. Taki rodowód napawa optymizmem, choć klaczka jest drobna (151-171-18). Ale na torze liczy się też serce do walki.
Jedyny nasz folblut, klacz Dagamba, ostro chodzi, jednak to, że sama galopuje podczas treningów nie tylko jej nie przeszkadza, ale uspokaja. W ubiegłym roku startowała po operacji stawu pęcinowego. Liczymy, że będzie lepiej biegać w tym sezonie – zakończyła Dorota Kałuba.

Islander