Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

W Kozienicach są świetne warunki do treningu

17 kwietnia 2013

Iwona Wróblewska zajmuje się treningiem koni od 1996 r. Początkowo pracowała w pobliżu Sopotu, by następnie przenieść się na Służewiec.

W latach 2008-2011 zajmowała się młodymi folblutami w stadninie Marcina Kaszubowskiego w Starogardzie Gdańskim. W tym czasie także sprawowała merytoryczną opiekę nad wierzchowcami trenowanymi na Służewcu przez jej syna Patryka. Od lutego 2011 r. Iwona Wróblewska przygotowywała konie Roberta Tylickiego w SK Henrykowo (niedaleko Leszna Wielkopolskiego), a od początku tego roku trenuje konie w słynnej stadninie SK Kozienice.

– Mamy naprawdę świetne warunki do treningu ? informuje Iwona Wróblewska ? Powstała tu nowa stajnia, przeznaczona nie tylko dla koni odchowanych w Kozienicach, ale przyjmujemy także wierzchowce prywatnych właścicieli. W zimie trenujemy w hali, w której wyłożone zostało nowe podłoże z piasku kwarcowego. Na zewnątrz mamy duży tor, ale niestety jeszcze przez kilka dni będzie stała na nim woda, ponieważ śnieg dopiero stopniał. Pogoda jednak szybko się poprawia i lada chwilą będzie można rozpocząć intensywną pracę. Tymczasem konie kentrują na dużym kole przed stajnią, więc mają sporo ruchu. Kiedy tylko tor wyschnie, rozpoczniemy galopowanie na powietrzu. Pracuje mi się tutaj naprawdę bardzo dobrze. Wszystko mam blisko: mieszkanie, stajnie, tor. W tej chwili pracuję z siedemnastoma końmi, ponieważ te z Henrykowa trenują we Wrocławiu. Mam nadzieję, że wkrótce większa liczba właścicieli zdecyduje się na przywiezienie wierzchowców do tutejszego ośrodka.

Optymistyczne wyniki Odrobiny

Późniejsze przyjście wiosny sprawiło, że z wyjątkiem Odrobiny, pozostałe nasze konie raczej nie wystartują w pierwszych dniach sezonu. Wspomniana pięciolatka startowała już trzy razy w tym roku w gonitwach płotowych. W lutym w Pizie nie zajęła płatnego miejsca, ale już miesiąc później była czwarta w Treviso. W ostatnią niedzielę świetnie wypadła w Bratysławie, gdzie uległa tylko Final Flashowi, znanemu z występu w KMET Cup Sprint (był trzeci) w Warszawie. Sezon w Polsce zainauguruje najprawdopodobniej we Wrocławiu.

Najstarsza w stajni, siedmioletnia Bambina nie została zgłoszona do sezonu, ponieważ będzie startowała wyłącznie w międzynarodowych gonitwach stiplowych.

Płotowa kariera czeka czteroletnie: Chinolinę, Sekwankę oraz Jarmutkę. Pierwsze dwie są znane warszawskiej publiczności, ponieważ w ub. roku trenował je Kazimierz Rogowski na Służewcu. Chinolina już trzykrotnie z przyzwoitym skutkiem startowała na wewnętrznej bieżni. Sekwanka ma dobre warunki fizyczne. Jarmutka wyróżnia się ?papierem? pod kątem tej konkurencji. Niestety, bardzo długo kulała i dopiero po pewnym czasie okazało się, że przyczyną jest ropa w kopycie. Nie startowała ani w wieku dwóch, ani trzech lat.

Trzyletni Sello także ścigał się w ub. sezonie w barwach stajni Kazimierza Rogowskiego. Biegał z przeciętnym skutkiem, ale myślę, że było dla niego trochę za wcześnie. Ma imponujące warunki fizyczne, a połączenie krwi Enjoy Plana i Special Powera niemal gwarantuje dobre wyniki w biegach przeszkodowych. Spears ? hodowli i własności Jarosława Klimczaka, trenowała na Służewcu pod okiem Małgorzaty Łojek. Nie startowała w wieku dwóch lat, więc chyba rozpocznie karierę w stawce debiutantów na dystansie 1400 m.

Ciekawe dwulatki po og. Fast and Furious

Przybyłam tu dopiero zimą, ale już widzę, że nasze dwulatki świetnie się rozwijają. Większość z nich jest po mało znanym jeszcze og. Fast and Furious i wydają się zdecydowanie wcześniejsze niż potomstwo Zarewitscha. Na wyróżnienie zasługują Sceo i Demokrata, które powinny wystartować w jednych z pierwszych biegów dla młodych folblutów. To silne i wyrośnięte ogiery. Podoba mi się również Lafayett, syn świetnej w wieku dwóch lat Lacrimosy. Urodził się dopiero w maju, ale zapowiada się naprawdę ciekawie. Pozostałe trenują na razie mniej intensywnie. Myślę, że klaczki będą ostrożniej przygotowywane ? kończy wypowiedź Iwona Wróblewska.