Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Va Bank już stępuje, Sorento nie pojedzie do Wiednia

9 czerwca 2015

Rozmowa z trenerem Maciejem Janikowskim .

Wycofanie w niedzielę w terminie dodatkowym niepokonanego Va Banka było dla wielu sympatyków tego konia swoistym szokiem. Wiadomo już, że zakulał, jakie w związku z tym są rokowania, czy jest to kontuzja, która nie pozwoli na jego występ w Derby?

W niedzielę rano zauważyliśmy się, że Va Bank kuleje na lewą nogę. Po dokładnych oględzinach przez lekarza weterynarii okazało się, że musiał w nocy przewrócić się lub uderzyć w boksie, w wyniku czego  doznał stłuczenia mięśnia uda. Powstał krwiak, który trzeba będzie wyleczyć m.in. z pomocą lamp rozgrzewających. Rokowania wydają mi się obiecujące, ale oczywiście ostatnie słowo będzie należało do lekarza. Na szczęście do Derby zostały jeszcze niespełna cztery tygodnie. Dziś już chodził stępa, więc mamy nadzieję, że jeśli do końca obecnego tygodnia jego stan na tyle się poprawi, że będzie mógł zacząć kentrować, to szanse na występ w Derby będą realne.

W jakiej dyspozycji jest Sorento po niefortunnym występie w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego. Czy weźmie udział 21 czerwca w Derby w Wiedniu?

Nie, został z nich wycofany jeszcze przed pechowym dla niego wyścigiem. Uznaliśmy razem z właścicielami, że wyjazd ten byłby z kilku względów zbyt ryzykowny. Wracając natomiast do Memoriału Jednaszewskiego, to mieliśmy ciut szczęścia w tym nieszczęściu. Wszyscy widzieli, jak Sorento w pewnej chwili tak się potknął, że nieomal przysiadł na zadzie, a następnie o mało co się nie przewrócił. Dobiegł do mety z wiadomym skutkiem. Nie kulał co prawda, ale podczas tego incydentu najprawdopodobniej jedną nogą uderzył o drugą. Na ścięgnie powstał krwiak, który w wyniku kuracji już został wchłonięty. Dziś Sorento po raz pierwszy po 9 dniach przerwy był na torze roboczym.

Ile koni zamierza pan ostatecznie wystawić do Derby?

Mam nadzieję, że pobiegną cztery. Oprócz Va Banka i Sorento, jeszcze Milioner i Adanero, który sprawił sporą niespodziankę, zajmując trzecie miejsce w rozegranym w rekordowym czasie biegu o Nagrodę Iwna.

Tak przy okazji. Czy ten rekord na 2200 (2’14,7″) i dwa pozostałe, na 2400 m (2’27,8″) dla folblutów i na 1800 m (2’01,6″) dla arabów, jakoś szczególnie pana zaskoczyły?

Myślę, że na wszystkie rekordowe i bardzo dobre wyniki uzyskiwane w niedzielę miały wpływ przede wszystkim sprzyjające warunki atmosferyczne i suchy tor. Konie przecież nagle nie dostały skrzydeł. Dlatego nie przywiązywałbym do tych rekordów zbyt wielkiego znaczenia i wyłącznie na ich podstawie nie kreowałbym faworytów zbliżających się prestiżowych gonitw.  Właściwie zarówno w gronie trzylatków, jak i starszych folblutów, pokazały się te konie, na które w perspektywie Derby i Nagrody Prezesa Totalizatora Sportowego liczono, a więc Hospitalite i Artemida spośród klaczy, oraz Masterpower wśród ogierów.  Nie wymieniam zwycięzcy Nagrody Iwna, Tantala, ani rewelacyjnej Dżenity, która wygrała Soliny, lecz została zdyskwalifikowana z powodu niedowagi jeźdźca, bo oba te konie nie zostały do Derby zgłoszone. Nagrodę Widzowa wygrał będący w wyśmienitej formie ui korzystający z ulgi wagi grupowy wcześniej Espadon, a za nim uplasowały się konie faworyzowane, Temperament i Kundalini, oraz mój Lucky Peter, który nawiązał do formy sprzed dwóch lat.

Czy zrobił na panu wrażenie występ Szakura, który wygrał Nagrodę Bandosa dla arabów z miejsca do miejsca na 2400 m w czasie 2’45,7″. To może być najgroźniejszy rywal trenowanego przez pana, niepokonanego Arasha.

Niekoniecznie. Są przecież jeszcze Boy Mugatin, który był blisko trzeci za Ameretto i Westimem  w biegu o Nagrodę Ofira, oraz Alladyn. Te cztery konie spotkają się najpewniej w gonitwie o Nagrodę Janowa i wtedy okaże się, który z nich jest lepszy. W perspektywie są przecież Derby i inne ważne gonitwy.

À propos. Czemu Arash nie został zgłoszony do Nagrody Ofira?

Bo uznaliśmy razem z właścicielem, że mając na uwadze wyścigi o Nagrodę Janowa i Derby właśnie, nie powinniśmy już w drugim starcie w sezonie konfrontować go z najlepszymi starszymi arabami ze Służewca i spodziewanym „smokiem” z Niemiec, który, jak się okazało, i tym razem, po raz czwarty z rzędu, sobie poradził.

Dziękujemy bardzo za rozmowę.

Rozmawiał Islander