Podczas najbliższej dwudniówki rozegranych zostanie 16 wyścigów. Siedem z nich przeznaczonych jest dla koni czystej krwi arabskiej, w tym cztery dla trzylatków. Na warszawski tor powracają również kłusaki francuskie, które będą rywalizowały w dwóch biegach.

Mocne trio Michała Romanowskiego w handicapie El Paso.

Najważniejszą gonitwą weekendu będzie gonitwa I grupy o Nagrodę El Paso. Jest to handicap przeznaczony dla czteroletnich i starszych arabów. Aż trzy wierzchowce zapisał do niego Michał Romanowski. Cała trójka to bardzo dobre konie, które poniosą jednak bardzo wysokie wagi. Oceniany przez trenera jako wybitny koń wyścigowy Spiderman Kossack, zgłoszony został pod wagą aż 68,5 kg. Bardziej niż wysoka waga może mu jednak przeszkodzić jego trudny charakter. Kilka tygodni temu spowodował bowiem ogromne zamieszanie, gdy zrzucił jeźdźca po zejściu z padoku i uciekł do parku. Po kilkunastu minutach został złapany i wycofany przez lekarza weterynarii. Miejmy nadzieję, że tym razem wystartuje.

Spokrewniony ze Spiedermanem Vly Kossack oraz Adding mają poniosą pod starszymi uczniami po 64,5 kg. Zajęły one odpowiednio drugie i czwarte miejsce w wyścigu o Nagrodę Cometa. Mają zdecydowanie łagodniejsze charaktery od towarzysza stajennego i powinny walczyć o miejsca w czołówce. Mocny jest również Von, który jednak nie zachwycił w pierwszym tegorocznym starcie, choć również trafił na wówczas na bardzo mocną stawkę. Pod uczennicą Magdaleną Szablą poniesie 62,5 kg. Znacznie mniej obciążone będą: szykowana do Derby Amarantka (58,5), rosyjskiej hodowli Norbidii (57,5) oraz rzucony na głęboką wodę Werdżeb (50,5). Trudno jednak powiedzieć czy znacznie niższe wagi wystarczą, żeby te konie mogły włączyć się do rywalizacji o miejsce w trójce lub czwórce.

11 koni w gonitwie o Nagrodę Wathba Stud Farm

Gonitwy Wathba Stud Farm są jedną z trzech serii wyścigów odbywających się w ramach światowego festiwalu gonitw arabskich im. Sheikha Mansoora Bin Zayeda Al Nahyana. Rozgrywanie tych biegów ma na celu zachęcenie prywatnych właścicieli i hodowców z całego świata do rozwijania swojej działalności. Pozwala także na promocję ich koni, a co za tym idzie całej hodowli. Gonitwy z tej serii odbywają się w niektórych krajach, które już goszczą najważniejsze wyścigi tego festiwalu, ale z roku na rok do tego grona dołączają również inne kraje.
Wyścig jest przeznaczony dla trzyletnich arabów, które debiutują. Zgłoszono do niego 11 koni. Najprawdopodobniejliczyć się będą przede wszystkim te urodzone za granicą. Niemiecki Magoun jest synem Nougatina, który dał już tak świetne konie jak Amor Amor, Spiderman Kossack. W formie są araby przygotowywane przez Annę Nieora-Tchkuaseli, dlatego należy brać pod uwagę rosyjską klacz Pritti Blue. Mniej znanego ojca ma Syrus, natomiast bułgarska Barika jest siostrą przyzwoicie biegającej w ub. roku Nourgeronette A. Z koni wyhodowanych w Polsce pochodzeniem wyróżniają się Safar i Fira DR, której matka i półsiostra były drugie w Oaks, a półbrat Firo należy do zaplecza czołówki rocznika. Matka Safara wygrała Oaks i wywodzi się ze wspaniałej linii żeńskiej, a półbratem ogierka jest derbista Sabir. Ceremos jest pierwszym potomkiem klaczy Cejhyra, natomiast wśród licznego rodzeństwa Migmy można znaleźć przyzwoicie biegające konie. Zagadkowe jest pochodzenie Najm Al Khalediaha, Syrusa i San Gali. Trudny do oceny jest Ekler.

Wracają kłusaki

Po trzech tygodniach przerwy znów obejrzymy na Służewcu gonitwy dla kłusaków francuskich. Szczególnie interesująco zapowiada się  sobotni bieg, w którym wystąpią najlepsze klacze początku sezonu: Serenade Du Betz (już 4 zwycięstwa na Służewcu w tym sezonie), Siblis d?Alci (2) oraz Nitisa Josselyn (2).

Info