Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Trener Maciej Janikowski: – Liczymy nie tylko na szczęście!

5 lipca 2019

Obchodzący w tym roku jubileusz 50-lecia pracy trenerskiej Maciej Janikowski ma swym bogatym dorobku cztery zwycięstwa w Derby (trójkoronowany Czerkies 1974, Chryston 1983, Montbard 2004 i trójkoronowany Va Bank 2015). Do tegorocznego biegu o błękitną wstęgę jubilat wystawia dwa irlandzkie ogiery, Ophelia’s Aidana i Makfire.

– Jak głosi wyścigowa tradycja, Derby wygrywa koń szczęśliwy, ale my liczymy nie tylko na szczęście – mówi trener Janikowski. – Oba nasze konie bardzo solidnie biegały już w wieku dwóch lat. Ophelia’s Aidan, trenowany wówczas przez Michała Borkowskiego we Wrocławiu, zdobył miano najlepszego dwulatka, wygrywając najpierw Nagrodę Skarba, a następnie Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Makfire natomiast dobrze spisywał się w gonitwach grupowych. Na cztery starty raz był pierwszy i trzykrotnie drugi. W biegu o Nagrodę Jaguara (I gr.) przegrał o 1,5 dł. z obecną faworytką Derby Pride of Nelson.

Ophelia’s Aidan (4) w tym roku był dwukrotnie drugi na 1600 m

– Ophelia’s Aidan to nieduży, ale bardzo dzielny, choć ciągle jeszcze nie w pełni dorosły koń. Wiosną miał dwa surowe wyścigi, Strzegomia oraz Rulera, w których zajmował drugie miejsca. W pierwszym ambitnie gonił bardzo szybką Planteę, w drugim, jak się okazało, jeszcze szybszego Emiliano Zapatę. Oba te konie są szybsze od niego, więc nic dziwnego, że z nimi na 1600 m przegrał, aczkolwiek w pierwszym z tych biegów pokonał Emiliano Zapatę.

Ja uważałem jego wyniki na wczesnym etapie przygotowań do Derby za bardzo dobre, chociaż nie wszyscy się ze mną zgadzali. Pewną tajemnicą jest ciągle dla mnie, że choć z pochodzenia powinien być szybki, to on jednak odpowiednio wysokiej szybkości nie wykazuje, ale za to w końcówce wyścigu „idzie do koni” i nie poddaje się do samego celownika.

– Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, uznałem, że nie ma sensu sprawdzać go w Iwna na 2200 m. Mam swoje zdanie na temat tego wyścigu. Może jest on potrzebny dużemu koniowi, albo takiemu, który mało biegał.

Ale taki konik, jak Ophelia’s, znów dałby z siebie wszystko i w rezultacie po trzech wyczerpujących wyścigach mógłby przed najważniejszym mieć już trochę dosyć. A tak dostał dłuższy odpoczynek, natomiast kondycję konieczną do występu w Derby szlifowaliśmy podczas treningów. Myślę, że nam się to udało. Dlatego wierzymy, że będzie dobrze biegał w niedzielę. Ma w siodle świetnego, rutynowanego jeźdźca Pera-Andersa Graberga, co jest dodatkowym atutem.

– Jeśli chodzi o Makfire, to również nie do końca został sprawdzony w dystansie, bo choć był drugi o 4,5 dł. za za Grossierem na 2200 m, to jednak tamten wyścig (Memoriał J. Jednaszewskiego) został rozegrany na końcówkę (29,7) w bardzo słabym czasie 2’25,4″ (12 s gorzej od rekordu Pride of Nelson). Pochodzenie ma średnio dystansowe, przynajmniej ze strony ojca i jest koniem dosyć delikatnym, zresztą od początku taki był, dlatego też nie chciałem go przed Derby zbytnio go eksploatować. Specjalnie nie anagażowaliśmy się w żadne gonitwy pozagrupowe.

Zastanawiliśmy się, czy nie wycofać go z derbowej listy. Przeważył głos współwłaściciela Janusza Szweycera, który trochę żartobliwie stwierdził , że skoro tak lubi on zajmować drugie miejsca, to płatna lokata w Derby, na przykład druga, też byłaby bardzo dobra. Czemu mu więc nie dać szansy? I na tej zasadzie utrzymaliśmy go na derbowej liście. Dosiądzie go Aleksander Reznikov, który ostatnio jeździ jak szatan (w ub. niedzielę wygrał pięć gonitw). Sprawdzimy w Derby, jakie Makfire ma predyspozycje dystansowe i przy okazji czy ma szczęście – zakończył Maciej Janikowski.

Zanotował Islander