Aktualności
Szczepan Mazur: W tym sezonie już nie będę jeździł
Nie dosiadałeś koni w ostatnią niedzielę. Co się stało?
W nocy obudziłem się z silnym bólem w ramieniu. Rano pojechaliśmy na pogotowie i okazało się, że ?rozluzował? mi się staw mostkowo-obojczykowy na skutek ogólnego przeciążenia. Więcej będzie wiadomo w środku tygodnia, po dokładniejszych badaniach. Tego typu kontuzje często zdarzają się sportowcom.
Jak długą bedziesz miał przerwę w pracy treningowej?
Przez dwa tygodnie muszę nosić specjalny usztywniacz i przez ten czas na pewno nie mogę normalnie brać udziału w treningach. Oznacza to, że w tym sezonie nie będę już dosiadał koni w wyścigach.
Szkoda, miałeś duże szanse na drugie miejsce w czempionacie jeźdźców.
To prawda, ale taki jest sport. Najważniejsze jest jednak zdrowie. Chciałbym także w kolejnych latach walczyć o czołowe miejsce w tej klasyfikacji i być może będę miał więcej szczęścia.
Mimo wszystko ten sezon możesz uznać za bardzo udany?
Tak, to był dla mnie naprawdę dobry rok. Udało mi się wygrać kilka ważnych gonitw, w tym Derby i Oaks. Co więcej, niemal do samego końca liczyłem się w walce o czempionat. Mam nadzieję, że przyszły sezon będę miał równie udany, a może nawet lepszy.
Wyjeżdżasz do domu?
Nie, zostaję w Podbieli, ponieważ tutaj teraz uczęszczam do szkoły. Choć to dopiero trzy dni, to brakuje mi pracy z końmi, ponieważ bez nich jest trochę nudno. Mam jednak nadzieję, że szybko wrócę do zdrowia i treningów.
Tego ci życzymy. Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiał Piechur