Przygotowuję do sezonu 30 koni – rozpoczyna swą wypowiedź trener Maciej Jodłowski. – Dużym wzmocnieniem mojej stajni będzie dżokej Szczepan Mazur – czempion jeźdźców w sezonie 2014 i wiceczempion w ub. roku, z którym rozpoczynam współpracę. Od jesieni do końca marca ścigał się on w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W grupie koni starszych nowym koniem jest Daston, ale zarówno możliwości jego, jak i pozostałych moich starszych folblutów, są dobrze znane publiczności. Dzielnego Szameta i nieobliczalnego Invisible Dubaia zapisałem już do pierwszej gonitwy sezonu.

Zimowy faworyt na Derby w dobrej kondycji

Naprawdę dobrze prezentuje się grupa moich trzylatków. Fantastycznie wygląda Tebinio, który jesienią sensacyjnie wywalczył miano zimowego faworyta na Derby. Jest pięknie umięśniony, bardzo stara się na treningach. Oprócz niego planuję zgłosić do Derby utalentowaną klacz Jabellę. Duże możliwości drzemią również w Dark Vaderze, który wystąpi już podczas inauguracji sezonu. Warto przypomnieć, że w zwycięskim debiucie pokonał Cacciniego, uznawanego obecnie za jednego z głównych kandydatów do zdobycia błękitnej wstęgi. Jednak po nieudanym drugim starcie, w którym sprawiał jeźdźcowi ogromne problemy, Komisja Techniczna zdecydowała się nie dopuszczać go do wyścigów do końca sezonu. Mam nadzieję, że teraz, po zabiegu kastracji, nie będzie z nim więcej kłopotów. Jako wałach nie ma jednak prawa startu w Derby.

Pozostałe trzylatki również powinny biegać na przynajmniej solidnym poziomie. Ładnie rozwija się wyrośnięty syn Rutena – Szapiro. Konie z tej rodziny są późne, ale bardzo dzielne. Subiectum w swoim jedynym starcie zademonstrował spore możliwości. Mam nadzieję, że będzie tak solidnym sprinterem jak jego matka Sztaluga, a kto wie, może nawet przebije jej dokonania. Coraz lepsza może być również córka innej sprinterki, Freedom – Free Lu.

Z pewnymi nadziejami patrzę również na gonitwy dla dwulatków. Mam kilka bardzo fajnych koni polskiej hodowli. Zadowolony jestem z postępów pięknego, karego Dżan Moritza, syna wyśmienitego trójkoronowanego San Moritza. Ogierek bardzo rozwinął się przez zimę. Trenuję też siostrę Tebinio – Tebirę oraz półsiostrę świetnej Kundalini – Kranti. Jej ojcem jest irlandzki Mamool. Sztala jest z kolei siostrą  Subiectuma, jednak znacznie bardziej z wyglądu przypomina swoją matkę. Nie tylko dlatego, że jest siwa, ale bardzo podobnie do niej zbudowana.

Dzielne Faty, Ofirka i Muhfuza

Jedynym starszym arabem w stajni jest Ajron, który został przeniesiony przez właścicieli od Marka Nowakowskiego. Trafił do mnie niedawno, dlatego myślę, że nie wystartuje już na samym początku sezonu. To bardzo ładnie prezentujący się arab.

Najbardziej jednak liczę na przedstawicieli rocznika derbowego, przede wszystkim dwie bardzo dzielne klacze – Ofirkę Fatę i Muhfuzę Fatę. Obie mają naprawdę duże możliwości i wiążę z nimi nadzieje zarówno na Derby i Oaks. Muhfuza miała trochę problemów zdrowotnych, ale myślę, że szybko nadrobi zaległości, bo była w bardzo dobrej kondycji. Zadowolony jestem także z Estariona, który wspaniale przezimował. Jednak w osiąganiu wyników jakich można by się po nim spodziewać, przeszkadzały mu jakieś opory psychiczne. Jest więc trudny do oceny. Jeśli się przełamie, może nawet dołączyć do czołówki rocznika. Zobaczymy, jak będzie biegał Propovednik Siver po kastracji. Słabszym koniem, mimo bardzo dobrego pochodzenia jest Pianista, również nowy koń w stajni.

Trenuję tylko jednego trzyletniego araba, klacz Albanę. Jestem z niej bardzo zadowolony i myślę, że będzie biegała na bardzo dobrym poziomie – zakończył Maciej Jodłowski.

Piechur