Szczepan Mazur wygrał w sobotę na Belmondinie (na zdjęciu) setną gonitwę i uzyskał tytuł dżokeja.

Jego kariera jest obok Aleksandra Reznikova jedną z najbardziej błyskotliwych w ostatnich 10 latach. Zaczął się ścigać we Wrocławiu zaledwie przed dwoma laty (8 maja 2011 r.). Pierwsze zwycięstwo odniósł miesiąć później (12 czerwca) na Partynicach, a na Służewcu po raz pierwszy triumfował 27 lipca na Entuzjazmie. Już w pierwszym sezonie startów uzyskał stopień starszego ucznia, łącznie wygrywając 14 razy.

Duży wpływ na ukształtowanie Mazura jako jeźdźca miał trener Adam Wyrzyk, który go w ubiegłym roku zatrudnił i zapisywał na swe najlepsze konie. Zaledwie 17-letni jeździec dokonał niebywałego skoku. Wygrał gonitwy Derby i Oaks na Natalie of Budysin oraz Rulera i Rzecznej na Hard Worku. W posezonowych wyborach otrzymał miano Jeźdźca Roku 2012, gdyż formalnie był tylko kandydatem dżokejskim.

– Bardzo się cieszę z osiągnięcia tytułu dżokeja, zwłaszcza, że udało mi się go uzyskać na koniu ze stajni Adama Wyrzyka – powiedział w sobotę Szczepan Mazur – Po cichu liczyłem, iż setny wyścig wygram gonitwę wcześniej na Nairobi Rose, ale dzisiaj nie był jej dzień. W Belmondinę wierzyłem, bo już wygrywała z tymi rywalami, ale każdy wyścig jest inny, a konie też mają lepsze i gorsze dni. Miło jest jeździć już jako prawdziwy dżokej, jednak tak na prawdę to nic nie zmienia. Teraz pozostaje mi tylko wygrywać jak najwięcej i podjąć rywalizację w czempionacie – zakońcczył świeżo upieczony dżokej.

W tym sezonie Mazur ma już na koncie 39 wygranych gonitw i przewodzi w czempionacie wraz z Reznikovem. Na trzecim miejscu jest Turgaev – 35.

W sobotę nikt nie wytypował trafnie zwycięskich koni w gonitwach od II do VI. Kumulacja tego zakładu w niedzielę. Największym fuksem w sobotniej kwincie był trzylatek arabski Liwan, który ograł bitą faworytkę Naifę Al Khalediah.

Info