Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Sylwetki uczestników Wielkiej Warszawskiej

10 października 2020

Przedstawiamy sylwetki koni, które staną na starcie Wielkiej Warszawskiej

numer startowy: 1
nazwa: Night Thunder, 3-letni ogier
pochodzenie: Nathaniel – Memories of Summer / Rainbow Quest
właściciel: A. Prytulczyk
trener: Adam Wyrzyk
jeździec: S. Mazur

Mocno zbudowany ogier także przykuwa uwagę pochodzeniem, wskazującym na predyspozycje dystansowe. Z tego powodu za pozytywne zaskoczenie należy uznać jego dobre wyniki w wieku dwóch lat, chociaż do najlepszych trochę mu brakowało. Adam Wyrzyk nie miał wątpliwości, że zdecydowanie korzystniejsze dla ogiera będą dystanse długie, dlatego od razu zapisał go na 2 km. W dobrym stylu wygrał biegi o Nagrody Irandy i Iwna, stając się jednym z faworytów Derby. Kapitalnie przeprowadzony przez Szczepana Mazura zdobył błękitną wstęgę, pokonując w walce Inter Royal Lady i Timemastera. Po trzech zwycięstwa dostał dłuższy czas na odpoczynek, pauzując aż do St. Leger. Ten wyścig nie ułożył się dla niego najlepiej, ale ładnie finiszował i wywalczył drugie miejsce za Night Tornado. Mimo tej dość wyraźnej przegranej jego notowania w Wielkiej Warszawskiej będą stały bardzo wysoko, szczególnie że po Derby, to ten wyścig był priorytetem w przygotowaniach

numer startowy: 2
nazwa: Hipop de Loire, 3-letni ogier
pochodzenie: American Post – Louve Rose / Muhtathir
właściciel: BMS Group S. Pegza
trener: Adam Wyrzyk
jeździec: S. Abaev

W wieku dwóch lat zebrał stosunkowo mało doświadczenia, zaliczając tylko dwa starty (drugi wygrał). To dało możliwość spokojnego wprowadzenia go w sezon w gonitwach niższych grup. Po zwycięstwach w III i II gr. spotkał się z czołówką w biegu o Nagrodę Iwna. Zajął wówczas czwarte miejsce pod Joanną Wyrzyk. Trener Adam Wyrzyk pozytywnie wypowiadał się o jego szansach w Derby, ale niestety nie był to najszczęśliwszy dzień dla dosiadającego go doświadczonego Tomáša Lukáška. Hipop źle ruszył, a poprowadzony na finiszu przy kanacie wpadł na inne konie, tracąc szanse. Niezbyt udany był też jego występ w biegu o Nagrodę Demon Cluba, w której atakował z tyłu stawki przy szybkiej końcówce. Był trzeci, tracąc około długość do Petita. W St. Leger jego notowania stały nawet wyżej niż Night Tornado, jednak w ostatnim sprawdzianie przed Wielką Warszawską nie wypadł rewelacyjnie, ulegając dość wyraźnie trzem rówieśnikom. Nie wydaje się jeszcze na tyle dojrzały, aby odegrać główną rolę w najważniejszej gonitwie porównawczej sezonu.

numer startowy: 3
nazwa: Plontier, 4-letni ogier
pochodzenie: Planteur – Becbec / Slickly
właściciel: BMS Group S. Pegza
trener: Adam Wyrzyk
jeździec: M. Srnec

Czteroletni Plontier ma fantastyczny sezon. W wieku trzech lat kilkukrotnie pełnił rolę lidera dla Salasamana, jednak jesienią okazało się, że ma więcej klasy od towarzysza stajennego. Po dwóch łatwych wygranych w gonitwach grupowych, znakomicie spisał się w Wielkiej Warszawskiej, przegrywając tylko z Pride of Nelson i Nemezis. Sezon zakończył triumfem w pozagrupowej Nagrodzie Korabia. Ten sezon rozpoczął zdobywając dwa kolejne trofea – Nagrody Golejewka i Widzowa. W gonitwie o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego był trzeci za Monptim i Nemezis, którą pokonał w Widzowa. Wydawało się, że łapiąca formę klacz już nie da się pokonać, ale Plontier znów okazał się od niej lepszy w rywalizacji o Nagrodę Kozienic, odnosząc swój pierwszy triumf w wyścigu najwyższej kategorii. Niewielkim rozczarowaniem była jego postawa w prestiżowej gonitwie Westminster Freundschaftspreis. Pokonany przez niego w Kozienic Timemaster nie dał mu tym razem szans w biegu na końcówkę, a do tego pokonał go jeszcze mniej liczony polski Airy Boy. Mimo wszystko trzeba go zaliczyć do grona głównych kandydatów do rozgrywki, pamiętając, że już raz błysnął w Wielkiej Warszawskiej.

numer startowy: 4
nazwa: Petit, 3-letni ogier
pochodzenie: Zanzibari – Mimosa / Halling
właściciel: Borussia Sp. z o.o.
trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: M. Abik

Często startował w wieku dwóch lat, zaliczając aż sześć startów, odnosząc przy tym jedno zwycięstwo. Po sezonie został przeniesiony ze stajni Adama Wyrzyka do Krzysztofa Ziemiańskiego, który wyznaczył dla niego boczną ścieżkę przygotowań do Derby. W rywalizacji o Nagrodę Irandy przegrał tylko z Night Thunderem, a następnie wygrał Memoriał Jerzego Jednaszewskiego. W Derby ładnie finiszował, w końcówce odbierając czwarte miejsce Night Tornado. W drugiej części sezonu zdobył pierwszogrupową Nagrodę Demon Cluba i wywalczył trzecie miejsce w St. Leger, z niewielką stratą do Night Tornado i Night Thundera. Do Wielkiej Warszawskiej przystąpi w roli mocnego kandydata do zajęcia niższej płatnej lokaty, jednak niespodzianki z jego strony wykluczyć nie można.

numer startowy: 5
nazwa: Nemezis, 4-letnia klacz
pochodzenie: Sea the Stars – Rezyana / Redoute’s Choice
właściciel: AMP Invest Sp. z o.o.
trener: Andrzej Walicki
jeździec: T. Lukášek

Wyśmienitego pochodzenia Nemezis to jedna z gwiazd służewieckiego toru. W wieku dwóch lat wygrała w drugim starcie. Swój talent do ścigania ujawniła dopiero w kolejnym sezonie. Po dwóch trzecich miejscach w biegach I grupy rozpoczęła serię zwycięstw. Zdobyła kolejno Nagrody: Soliny, Derby, Oaks i SK Krasne. W ubiegłorocznej Wielkiej Warszawskiej musiała więc być faworytką, jednak seria trudnych gonitw odbiła się na jej dyspozycji i bezapelacyjnie uległa bardziej wypoczętej rówieśniczce Pride of Nelson. Sezon 2020 nie jest szczęśliwy dla klaczy. W trzech pierwszych wyścigach: Widzowa, Prezesa Totalizatora Sportowego i Kozienic Nemezis finiszowała jako druga, ulegając odpowiednio Plontierowi, następnie trenowanemu w Niemczech Monptiemu oraz ponownie Plontierowi. W niezbyt mocno obsadzonej gonitwie o Nagrodę SK Krasne łatwo pokonała tegoroczną wiceoaksistkę Mary Elizabeth, demonstrując dobrą formę. Wydaje się mniej zmęczona sezonem niż rok temu i chociaż tym razem
faworytką nie będzie, to na pewno będzie miała swoich zwolenników. Długi dystans Wielkiej Warszawskiej jej odpowiada.

numer startowy: 6
nazwa: Nagano Gold, 6-letni ogier
pochodzenie: Sixties Icon – Never Enough / Monsun
właściciel: Syndikat V3J
trener: Vaclav Luka Jr
jeździec: V. Cheminaud

Od dawna na Służewcu nie było konia takiej klasy, jak Nagano Gold. Wyhodowany w Wielkiej Brytanii ogier w wieku dwóch i trzech lat ścigał się w Czechach. Wygrał dwa wyścigi grupowe, ale był dopiero 14. w Derby. Jednak gdy w październiku wygrał w świetnym stylu St. Leger w Pradze (bardzo łatwo bijąc głównych aktorów Derby), zdecydowano się go sprawdzić na Zachodzie. W listopadzie wygrał Prix de Bursard (2500 m) w Deauville, startując z pozycji outsidera. Od tamtej pory ścigał się we Francji. W wieku czterech lat wygrał gonitwę Listed na torze w Vichy i był dwukrotnie czwarty w gonitwach G2. Jeszcze lepszy bilans osiągnął w kolejnym sezonie – zwycięstwo w Listed, drugi i trzeci w G2. Startował bez sukcesu w Łuku Triumfalnym. Z wiekiem wydaje się coraz mocniejszy. W tym roku kapitalnie spisał się w Grand Prix de Saint-Cloud (G1, 2400 m), przegrywając tylko o szyję z Way to Paris. Zaskakująco nieudany występ zaliczył w gonitwie najwyższej kategorii w Kolonii (6.), ale 13 września znów pobiegł na znakomitym poziomie. W gonitwie Prix Foy na Longchamp uległ jedynie ubiegłorocznemu angielskiemu derbiście Anthony Van Dyck oraz klasowemu Stradivariusowi (3 x wygrał Ascot Gold Cup), pokonując
m.in. Way to Paris. Jeśli pobiegnie w Wielkiej Warszawskiej, będzie bardzo trudny do pokonania.

numer startowy: 7
nazwa: Delos, 4-letni ogier
pochodzenie: Ecosse – Doyenka / Doyen
właściciel: Euro-Sport Management W. Engel
trener: Andrzej Walicki
jeździec: V. Popov

Rozpoczął karierę w wieku trzech lat. Potrzebował trochę czasu, żeby się rozkręcić – zwycięstwa odniósł dopiero jesienią na dystansie 2200 m. Obecny sezon rozpoczął w znakomitej dyspozycji, wygrywając Handikap Otwarcia i dobrze obsadzony bieg II gr., po czym został zgłoszony do najważniejszej gonitwy dla starszych koni o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. Na tle najlepszych zaprezentował się bardzo dobrze, zajmując 5. miejsce. Druga część sezonu w wykonaniu kasztana jest jednak słabsza.
Zaliczył nieudany start w pierwszogrupowym biegu o Nagrodę Demon Cluba i trochę lepszy w St. Leger, jednak nie liczył się tam w rozgrywce, wyraźnie ulegając czwórce młodszych rywali. Te wyniki nie stawiają go wśród faworytów Wielkiej Warszawskiej i raczej zajęcie przez niego niższego płatnego miejsca trzeba będzie uznać za sukces.

numer startowy: 8
nazwa: Night Tornado, 3-letni ogier
pochodzenie: Night of Thunder – Tornadea / Sea The Stars
właściciel: E., J. i M. Traka
trener: Krzysztof Ziemiański
jeździec: S. Mura

Kolejna znakomitość, jeśli chodzi o rodowód. To typ konia późno dojrzewającego, ale już w wieku dwóch lat zademonstrował duży talent do ścigania się. W trzech występach wygrał dwa razy, zdobywając Nagrodę Nemana. Dość przyzwoicie wypadł w pierwszych tegorocznych sprawdzianach, zajmując płatne miejsca na niekorzystnym dla siebie dystansie 1600 m. Lepiej zaprezentował się już w biegu o Nagrodę Iwna, zajmując drugie miejsce i awansując na jednego z faworytów Derby. Trener Ziemiański podkreślał, że jest to koń dystansowy i późny. W Derby Night Tornado był widoczny i zajął piąte miejsce, ale jeszcze nie potrafił włączyć się do rozgrywki. Po kilku tygodniach wygrał wyścig o Nagrodę Pink Pearla, odnosząc pierwsze zwycięstwo w wieku trzech lat. Do St. Leger przystępował z pozycji czarnego konia. Na długim dystansie wreszcie pokazał błysk, którego trochę brakowało mu we wcześniejszych startach i zasłużenie zdobył ostatni klasyk sezonu. Styl wygranej mógł się podobać i sprawia, że spośród trenowanych w Polsce koni jego notowania w Wielkiej Warszawskiej będą, obok derbisty, stały najwyżej.

numer startowy: 9
nazwa: Liaqura, 4-letni ogier
pochodzenie: Le Havre – Striking Creation po Smart Strike
właściciel: AMP Invest Sp. z o.o.
trener: Andrzej Walicki
jeździec: K. Mazur

Przyciąga uwagę znakomitym pochodzeniem, a do tego niesamowitą budową. To piękny, wyrośnięty ogier, który tak naprawdę dopiero się rozkręca. Nie startował w wieku dwóch lat, a w kolejnym sezonie nie potrafił ustabilizować formy. Wygrał dwa biegi niższych grup. Jego najważniejszym zadaniem w pierwszej części bieżącego sezonu było wspieranie Nemezis w gonitwach o Nagrody Widzowa i Prezesa Totalizatora Sportowego. Dyktował dla klaczy mocne tempo, ale na prostej dzielnie się bronił i potrafił jeszcze pokonać kilku mocnych rywali. Po przerwie letniej zaczął biegać „na własny rachunek” i łatwo wygrał solidnie obsadzone biegi grupowe. Część obserwatorów uważa, że Liaqura dopiero zaczyna pokazywać, na co go stać. Jego szanse w Wielkiej Warszawskiej będą zależne od roli, jaka zostanie mu przypisana. Jako lider dla Nemezis jest raczej skazany na pożarcie, ale jeśli pobiegnie dla siebie, może okazać się czarnym koniem gonitwy.