Małgorzata Łojek prowadząca Stajnię Traf zadziwia regularnością w czempionacie trenerów. W poprzednich dwóch sezonach zajmowała piąte miejsca z dorobkiem 30 zwycięstw i 37 drugich miejsc (2013  r.) oraz odpowiednio 36 i 32 (2014). W tym roku uplasowała się na szóstej pozycji (32 i 26), ale piątą przegrała z Krzysztofem Ziemiańskim tylko mniejszą liczbą drugich miejsc (26:28).

– Prawdę mówiąc nie myślałam na początku minionego sezonu, że uda mi się go zamknąć tak dobrym bilansem – mówi trenerka. – Moje najlepsze konie: czteroletni folblut Singapur oraz pięcioletnie araby Afrah i Aziz, hodowli i własności Zbigniewa Górskiego, były zaklasyfikowane do najwyższej kategorii (A), co stawiało je do przegrupowania w trudnej sytuacji. Najlepiej z trójki w pierwszej części sezonu poradził sobie Singapur, który sprawił dużą niespodziankę zajmując drugie miejsce w Memoriale Fryderyka Jurjewicza (d. Rzecznej).

Trawers na osłodę

– Nie najlepszą wiosnę osłodziły mi dwa zwycięstwa czteroletniego Traversa. Najpierw dzięki dużej uldze wagi wygrał on pod uczennicą Anią Gil prowadząc od startu do mety Gonitwę Otwarcia – Dandolo, co odbiło się szerokim echem w wyścigowym środowisku. Następnie w końcu czerwca, również z Anią w siodle, skopiował ten wyczyn już z wydatną pomocą handikapera, który w międzyczasie skąpo przydzielał mu kilogramy w handicapie generalnym.

Po dwa wyścigi wygrały także pięcioletni Suo (oba w II grupie) i czteroletni Harry Spiers (na płotach). Ponadto z folblutów po jednym zwycięstwie odniosły trzy trzyletnie klacze: Salamija, Mała Gwiazdka oraz Ironia, a z arabów szykowana do Oaks Erydana i dwa młode konie, świetnie zapowiadający się francuski Tefkir oraz mocno średnia Wildana. Ostatecznie moja stajnia zakończyła pierwsza część sezonu z dorobkiem 12 wygranych.

Singapur cenny dla Francuzów

– Latem i jesienią było już dużo lepiej. Zrobił co niego należało Singapur, wygrywając w październiku po raz drugi z rzędu Wrocławską Milę (kat. B). W przyszłym roku będzie on kontynuował karierę we Francji, gdyż został zakupiony przez jednego z tamtejszych liczących się trenerów, przygotowujących konie do biegów z przeszkodami. Zapłacił on  dawno nie notowaną podczas jesiennej aukcji na Służewcu cenę – 100 tys. zł. Wcześniej, podczas Dnia Arabskiego, Nagrodę Białki (kat. A) łatwo wygrał Tefkir.

Bardzo liczyłam na Erydanę w Oaks. Niestety, tegoroczny czempion toru Lukášek  tym razem się pospieszył i zaatakował zbyt wcześnie, bo już na  zakręcie. W efekcie w końcówce klacz nie była w stanie oddać finiszu, który był jej atutem. Zajęła trzecie miejsce.

Afrah i Aziz szukały swych szans w handicapach, choć były obciążone wysokimi wagami. Ogier niosąc 66,5 kg zdołał wygrać Nagrodę El Ghazi (I gr.), w rekordowym czasie na 1400 m – 1’33,8.

Swój ważny wkład do ogólnego dorobku stajni wniósł po powrocie w lipcu ze stajni Macieja Janikowskiego Agis, wygrywając trzy grupowe gonitwy. Jednak najwięcej zwycięstw (cztery) odniósł w sumie Trawers, który w lipcu w Sopocie zwyciężył na płotach, a we wrześniu po raz trzeci na dystansie płaskim.

Nadzieja w Tefkirze

– Największe nadzieje w przyszłym sezonie wiążę z występami Tefkira, dla którego najważniejszym biegiem będzie Nagroda Europy. Ze starszych arabów pozostały jeszcze tylko Agis i Olimp. W stawce młodych koni czystej krwi, których jest 12, zwraca uwagę francuski ogier, tak jak Tefkir własności Zbigniewa Górskiego. Ponadto dobrze się zapowiadają dwa konie po Vasylim Kossacku od Elgany i Om Mantry oraz jeden po Wadi Nurze od Mamby.
Niestety, w stawce folblutów nie mam już tak dobrego konia jak Singapur. Ze starszych pozostały Suo, Dżoson, Salamija, Mała Gwiazdka i Jarmuż, a z trzylatków tylko Dacosse, który po wygraniu Nagrody Próbnej już nie wystartował z powodu problemów rozwojowych, oraz Irga i Kaszub.

Do nowego sezonu przygotowujemy siedem dwulatków, w tym dwa zakupione we Francji. Jeden jest mojej własności, a drugiego mam do spółki z państwem Sabiną i Salihem Plavacami – zakończyła Małgorzata Łojek.

Info