Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Stajnia bardzo liczna, ale na razie na papierze

2 kwietnia 2015

– Zgłosiłem do sezonu aż 82 konie, jednak w mojej stajni trenuje obecnie niewiele ponad połowa z nich – oznajmia trener Krzysztof Ziemiański. – Nie ma między innymi jeszcze dużej grupy koni z Ukrainy, które według zapowiedzi właściciela mają wkrótce dotrzeć. Trzeba jednak pamiętać, że po przybyciu na Służewiec nie będą mogły startować przez miesiąc, ponieważ takie są przepisy.
Nie powinno być natomiast problemu z ich przygotowaniem do wyścigów, gdyż one tam normalnie trenują. Także część arabów zimą przebywała na padokach u właścicieli i nie wszystkie jeszcze wróciły do Warszawy.
– Niewielką grupę moich koni tworzą starsze folbluty. Sześcioletni Easy Go to solidna firma, jednak zeszłoroczne zwycięstwo w biegu o Nagrodę Jaroszówki sprawiło, że ciągle musi za nie płacić. Jest sklasyfikowany w kategorii B, więc w pierwszej części sezonu będzie musiał ścigać się bez ulgi wagi z najlepszymi sprinterami. Może się okazać, że to dla niego trochę zbyt wysokie progi. Rok temu korzystał z 4 kg ulgi, czyli od najgroźniejszych konkurentów niósł aż 7 kg mniej.
Z trójki czterolatków najbardziej liczę na solidne występy rosłego Tudello. Jego domeną powinny być biegi na najdłuższych dystansach, bo nie jest szybki. Ma natomiast wydajną akcję i już jesienią prezentował się dobrze. Nieznacznie rozwinęła się Narima of Budysin. Mam nadzieję, że będzie osiągać lepsze wyniki niż do tej pory. Największym problemem Mary Kelly jest maszyna startowa. Jeśli się z nią oswoi na dobre, będzie to już połowa sukcesu.

Zgłoszenia do Derby trochę na wyrost

– Z dwunastu trenujących obecnie w mojej stajni trzylatków, do Derby planuję zgłosić dwa: irlandzkiego Argento Vivo i polskiego Karima, brata Kary. Prawdę mówiąc, będą to zgłoszenia awansem. Karim nie wystartował w wieku dwóch lat, co, jak sugeruje historia, zmniejsza szanse na sukces w Derby. Chcę jednak go zgłosić, bo jak wiadomo nie ma możliwości późniejszego zapisu konia do biegu o błękitną wstęgę, a ogier sprawia solidne wrażenie. Argento Vivo, mimo że nie wygrał jeszcze biegu, prezentował się całkiem nieźle. Chociaż jest malutki, to wierzę, że dobrze będzie radził sobie na dłuższych dystansach, ponieważ jest niezwykle wytrzymały.
Podobają mi się również niemiecki Party Animal i drugi, obok Karima, ogier wyhodowany przez SK Krasne – Solin. Zarówno zakupiony w Baden-Baden trzylatek, jak i reprezentujący polską hodowlę Solin, nie wystartowały w ub. roku. Jeszcze nie wiem, kiedy pobiegną, ale w przyszłości powinien być z nich pożytek.
Klacze tworzą dość wyrównaną grupę. Solidnie prezentują się Sulivia, Kaledonia, Sycylia i Turbika. Między nimi są naprawdę niewielkie różnice i nie wykluczam, że każda z nich odniesie jedno-dwa zwycięstwa.
Więcej pracy wymagają natomiast Syrena i Dunayka oraz Tesia, więc na ich ewentualne sukcesy trzeba będzie poczekać nieco dłużej.

Udane klaczki po Belenusie  

– Z piętnastki trenujących obecnie dwulatków, lepsze wrażenie sprawiają klacze. Jestem szczególnie zadowolony z córki derbistki Infamii, Iron Belle. Jest ładnie rozwinięta, ma fajny ruch i wiążę z jej występami pewne nadzieje. Ciekawie zapowiada się także inna klacz po Belenusie – Pianoforte. Jej matka Pretty Rainbow nie była tak utalentowana jak Infamia, jednak nie musi to oznaczać, że córka nie osiągnie większych sukcesów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to obie mogą pobiec w gonitwach o Nagrody Próbne. Mam nadzieję także na dobre występy Noweliny i Omeny.
Spośród ogierów wcześniejsze wydają się Arnau, po dzielnej Amazonii, oraz francuski gniadosz, który nie został jeszcze nazwany. Jest on synem ogiera z najwyższej światowej półki – irlandzkiego derbisty Soldier of Fortune.

Araby głównym atutem

– Konie arabskie w ostatnich latach stanowiły ważny element mojej stajni. Nadal liczę na dobre wyniki siedmioletniego Impacta, po którym nie widać upływu lat. W poprzednich latach z powodzeniem ścigał ze ścisłą czołówką. Mam nadzieję, że jeszcze będzie wygrywał. Wierzbin nie zmienił się, podobnie jak słabszy od niego Hiszpan. Pierwszy z nich ma wystarczająco duże możliwości, by wygrać kilka gonitw niższej rangi, a być może również zaistnieć w nieco bardziej prestiżowych biegach. Pięcioletnie klacze Harmonica i Adrenalina prezentują poziom grupowy.
Nie ukrywam, że wierzę w sukcesy moich czteroletnich koni czystej krwi. W poprzednich latach trenowałem bardzo dobre klacze, jednak odpuszczałem ich start w Derby, ponieważ w konfrontacji z ogierami radziły sobie gorzej. Herma i Hipoteza wygrały za to Oaks.
W tym roku główną siłę stanowią ogiery, co cieszy w kontekście biegu o błękitną wstęgę. Na pierwszym planie są oczywiście Szakur i Omar, które świetnie radziły sobie już w wieku trzech lat.

Szakur i Omar
Szakur i Omar

Pierwszy z nich jest mocno zbudowany, ma dużo siły i powinien walczyć o najwyższe cele. Myślę, że długie dystanse nie będą dla niego żadną przeszkodą. Omar jest delikatniejszy, jednak jestem bardzo zadowolony z postępów, jakie zrobił przez zimę. Wygląda znakomicie. Przede wszystkim wzmocnił się fizycznie, zmężniał, co pozwala z dużym optymizmem patrzeć na jego przyszłe występy. Ma bardzo duży potencjał.
Oprócz tej dwójki, zgłoszę do Derby zdolnego Mufida. On również pokazał, że potrafi szybko galopować, niestety w drugiej części sezonu doznał kontuzji i długo nie mógł dojść do siebie. Nie wiem, czy uda mu się nadrobić zaległości i dogonić czołówkę, ale nie należy go skreślać.
Delikatna Meisa ma talent, jednak w jej przypadku najważniejsza jest psychika. Z tego też względu będzie startowała głównie w gonitwach dla klaczy. Ponadto konkurencja wśród ogierów wydaje się w tym sezonie szczególnie mocna i raczej nie miałaby większych szans.
Lepiej niż w ubiegłym sezonie powinna biegać niemiecka Marie Lou, która ma świetne warunki fizyczne. Sambuce oraz Wierzbinie, mimo znakomitego pochodzenia, brakuje klasy. Maiolica oraz Flip nie będą już w tym roku startowały.
Grupa trzyletnich arabów wydaje się niezła. Dwa są hodowli zagranicznej. Świetne pochodzenie ma zakupiony przez Zbigniewa Górskiego we Francji Gazi. Myślę, że będzie biegał na wysokim poziomie, chociaż urodził się stosunkowo późno. Niemiecka Zanubiya A na razie szczególnie nie błyszczy. Z ciekawej stawki polskich arabów fajne wrażenie sprawiają Franciszka oraz Eros Gazal. Obecnie na treningach lepszy od nich jest jednak Horacy, brat Harmoniki oraz półbrat Hermy i Hipotezy – zakończył Krzysztof Ziemiański.

Zanotował: Piechur