Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

St. Leger i SK Krasne. Fabulous Las Vegas broni tytułu, derbistka Nemezis bezkonkurencyjna?

27 sierpnia 2019

Zgodnie z wyścigowym porzekadłem St. Leger wygrywa koń najlepszy. Takim okazał się w ub. roku trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego Fabulous Las Vegas, który oprócz tego uzyskał również tytuł Konia Roku oraz miano trójkorowanego. W tym sezonie ogier podtrzymuje wysoki poziom. Bez wątpienia jest numerem jeden wśród koni starszych (łatwo zdobył Nagrodę Prezesa TS) i mimo ostatniej nieoczekiwanej porażki w starciu z trzylatkami w biegu o Nagrodę Kozienic pozostaje jednym z głównych faworytów Wielkiej Warszawskiej. Czy ponownie okaże się najlepszy w St. Leger?

Czy Fabulous Las Vegas wróci na zwycięską ścieżkę i po raz drugi wygra St. Leger?

W rywalizacji o Nagrodę Kozienic porażkę faworyta można wytłumaczyć błędem taktycznym. Pierwszy kilometr został rozegrany ślimaczym tempem (46,4-37,4) i podczas bardzo szybkich dwóch kolejnych ćwiartek (30,8 -28,3), a zwłaszcza tej oostatniej Fabulous nie był w stanie zaatakować galopujących przed nim w dystansie trzylatków Grantsa Blacka i Noble Eagle.

Tym razem wyścig będzie miał najprawdopodobniej diametralnie inny przebieg, bo trener Adam Wyrzyk zapisał aż trzy konie. Oprócz drugiego w Kozienic Grants Blacka (na nim pojedzie dżokej Michal Abik), który w Kozienic dyktował tak bardzo wolne tempo, zgłosił również wyżej notowanego trzylatka – czwartego w Derby Salasamana oraz czteroletniego konia trzeciej  gupy – Pileckiego. Swoich potencjalnych liderów będa miały także Fabulous Las Vegas – Incepcję oraz Height of Beauty – Rustique.

Trzylatki Wyrzyka będą korzystać z ulgi wagi za kategorię wiekową wynoszącej aż 5 kg.

Zagrożenie dla faworyta może stanowić również bardzo doświadczony francuski stayer Be Master, reprezentujący czeską stajnię Pavla Tumy. Czterolatek pod koniec ubiegłego roku wygrał na dystansie 3200 m Nagrodę Prezidenta Republiky w Pradze, a tym roku dwa długodystansowe handikapy (III i II kategorii) na niemieckich torach w Baden-Baden i Hamburgu.

Czwartemu w Derby Salasamanowi najbardziej by odpowiadało mocne tempo w dystansie 

Trudno sobie wyobrazić, aby na płatnym miejscu nie znalazła się biegająca na stabilnym wysokim poziomie Height of Beauty, w ubiegłym roku druga w St. Leger. Siedmioletnia klacz świetnie współpracuje z Tomášem Lukáškiem i w takich rozgrywkach zawsze prezentuje się dobrze. Znacznie niżej trzeba ocenić jej towarzyszkę stajenną Rustique zapisaną prawdopodobnie, aby uniknąć ewentualnej ślimaczej rozgrywki. Niższe płatne miejsce leży w zasięgu Ines d’Ecosse, jeśli jej zadaniem nie będzie liderowanie Fabulousowi. Małe szanse wydaje się mieć grupowy Pilecki, którego występ na 2800 m jest zupełną zagadką.

Derbistka bez konkurencji?

Nemezis będzie bitą faworytką, gdyż znów spotka się tylko z rówieśniczkami, wśród których nie będzie tym razem przygotowywanej do Wielkiej Warszawskiej Pride of Nelson

Po zwycięstwie w Derby i łatwym sukcesie w Oaks wygląda na to, że jeszcze łatwiejsze zadanie czeka Nemezis w rywalizacji o Nagrodę SK Krasne. Na starcie nie stanie żadna z czterolatek, nie pobiegnie również wiceoaksistka Pride of Nelson, którą postara się zastąpić wcześniej zapisywana w roli liderki Sixte. W tej sytuacji wspierana przez solidną Phoenix (w Oaks poprowadziła i zdołała zająć jeszcze czwarte miejsce) derbistka wydaje się poza zasięgiem rywalek.

Numerem dwa wydaje się Imsexyandiknowit, trzecia w Oaks zwyciężczyni biegu o Nagrodę Novary. Mniejsze szanse wydają się mieć wystawiane przez Macieja Janikowskiego szybka Dreamline i chyba lepsza od niej Joshua’s Star, której możliwości nie są jeszcze do końca znane. Postępy robi Devilinthedetail, jednak w tym towarzystwie czeka ją bardzo trudne zadanie.

Ciekawa rywalizacja o Nagrodę Zenda

Z siódemki dwulatków zapisanych do biegu o Nagrodę Zenda (I gr.) trzy są zagranicznej hodowli. Irlandzka Raquel Fire i brytyjski Greek Getaway po udanych debiutach, słabiej zaprezentowały się w rywalizacji na wyższym poziomie, jednak można oczekiwać, że się poprawią. Trudniejszy do oceny jest posiadający szybki rodowód Whiskey Jar, mający za sobą zwycięski debiut.

Mogły podobać się w pierwszych występach polskie Tamoola i Kalinda. Pierwsza wygrała bardzo łatwo, ale i druga powinna posiadać jeszcze rezerwy. Również Jam Milorda w drugim biegu sprawiła korzystne wrażenie. Wydaje się, że polskie klacze nie stoją na straconej pozycji, choć trudno z przeciwnikami ze Służewca porównać trenowaną we Wrocławiu Dagorę, której rodowód wskazuje raczej na predyspozycje długodystansowe.

Info