Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Sobota na Służewcu pełna niespodzianek

24 lipca 2021

W ośmiu dzisiejszych gonitwach tylko Trollstroem wywiązał się z roli faworytów. Pozostałe wyścigi zakończyły się niespodziankami, a wśród nich wygrana Delosa w rywalizacji o Nagrodę Demon Cluba oraz przekonujący sukces Wirgiliona w Nagrodzie Trafa – Wathba Stallions Cup.

Gonitwa o Nagrodę Demon Cluba miała trzech faworytów: zwycięzcę Widzowa – Petita, będącego w świetnej formie Gancegala i wracającego do formy Fabulousa Las Vegas. Cała trójka musiała jednak uznać wyższość Delosa, który na prostej w odskoczył rywalom. W pogoń za nim rzucił się tylko Petit, ale zabrakło mu kilku metrów, żeby dogonić rywala. Trzeba przyznać, że dosiadany przez Siergieja Vasyutowa ogier w ostatniej ćwiartce pędził jak błyskawica, nadrabiając sporą stratę przy czasie ćwiartki 28,6 sekundy! Delos z Dastanem Sabatbekovem jednak walczył do końca i o zwycięstwie zadecydował nos – tym razem inaczej niż w Nagrodzie Widzowa, orzeczony na niekorzyść Petita.

Delos „o nos” przed Petitem

Bardzo dobrze w Nagrodzie Trafa zaprezentował się Wirgilion. Ogier wyhodowany w Janowie wygrał z przewagą 4,5 dł., i zdobył dodatkową nagrodę w wysokości 5000 euro ufundowaną przez Wathba Stallions Stud. Uwagę przykuwa czas zwycięstwa Wirgiliona – zaledwie o 1,5 sekundy słabszy od rekordu toru, a wyglądało na to, że siwek mógł pokonać dystans jeszcze szybciej. Z dobrej strony pokazał się michałowski Dragado, który tak pechowo zaprezentował się w ostatnim starcie. Dzisiaj potwierdził duży potencjał. Kolejne miejsca przypadły najmocniej liczonym klaczom Jabet Al Khalediah i Dalmie.

Niemałą niespodziankę sprawiła też Nikola Cyrkler, wygrywając kolejny bieg Women Power Series na No Neveur Saularie. W ten sposób pogodziła wyżej liczonych rywali: Ehsannę pod Karoliną Kamińską i Wafę Al Khalediah dosiadaną przez Joannę Wyrzyk. Serię niespodzianek podtrzymały rozstrzygnięcia w gonitwach płotowych, które zamykały dzień. W Nagrodzie Baracza po zaciętej walce zwyciężył Artysta, który dał swojej trenerce – Małgorzacie Pilipczuk drugie zwycięstwo w karierze, a pierwsze w tej konkurencji. Była to zarazem pierwsza wygrana w gonitwie płotowej Kamila Grzybowskiego, który dosiadał ogiera. Pechowo dla faworyzowanego Noble Eagle zakończył się wyścig o Nagrodę 1. Dywizji Kawalerii Wojska Polskiego. Trenowany przez Janusza Kozłowskiego ogier zmierzał po pewną wygraną, ale po nieczystym pokonaniu przedostatniego płotu w siodle nie utrzymał się Olek Ryzhak. Wykorzystał to Leading Lion pod Rostislavem Bensem, który niezagrożony minął celownik jako pierwszy.