Aktualności
Setna Wielka Warszawska
Niewidziane dawno na Służewcu tłumy widzów przybyły na Jesienną Galę, której głównym wydarzeniem była 100. Wielka Warszawska.
![](http://sluzewiec.eu/wp-content/uploads/2013/09/WW921.jpg)
Tak jak w Derby: Patronus przed Kundalini
Rozegrany od startu w mocnym tempie wyścig miał emocjonujący przebieg. Po wyjściu koni na prostą próbował atakować przy kanacie najmocniej faworyzowany Camerun, ale nieoczekiwanie szybko zgasł. Decydujący atak nastąpił na ok. 300 m przed metą, kiedy to od stawki oderwał się zwycięzca Derby Patronus, a w pogoń za nim rzuciła się wicederbistka Kundalini. Dosiadana przez Czecha Tomaša Lukáška klacz mocno naciskała towarzysza stajennego, na którym zamiast słynnego Kierena Fallona pojechał Szczepan Mazur, ale ogier utrzymał w celowniku przewagę szyi. Cztery długości za parą koni trenowanych przez Andrzeja Walickiego ukończył bieg Suo (tr. Małgorzata Łojek) pod Francuzem Fabienem Lefebvre, a tuż za nim finiszowała przy bandzie Kara (tr. i dż. Emil Zahariev). Piąty był Lucky Peter i dopiero szósty Camerun, któremu nie odpowiadał dosyć kopny, elastyczny tor w skali 3,9.
Godne podkreślenia jest, że w tegorocznej Wielkiej Warszawskiej cztery pierwsze miejsca zajęły konie polskiej hodowli: Patronus (hod. Andrzej Zieliński), Kundalini (Kishore Mirpuri), Suo (Tadeusz Sobierajski) i Kara (SK Krasne).
Był to dziewiąty triumf Andrzeja Walickiego w Wielkiej Warszawskiej, natomiast pierwszy hodowcy Andrzeja Zielińskiego. W grudniu ub. roku sprzedał on Patronusa za 30 tys. euro Ukraińcowi Konstantinowi Zgarze, który wcześniej m.in. kupił derbistów: Intensa i Natalie of Budysin.
Wielkie brawa od publiczności zebrał podczas dekoracji zwycięskiego konia i wręczania trofeów na padoku 18-letni dżokej Szczepan Mazur, który do swej bogatej już kolekcji (Derby i Oaks w 2012 r.) dołożył zwycięstwo w Wielkiej Warszawskiej. Młody jeździec nie ukrywał, że wygrana ta, aczkolwiek wspaniała, była też rezultatem zbiegu okoliczności. Na Patronusie miał jechać słynny irlandzki dżokej Kieren Fallon. Doznał on jednak w czwartek kontuzji podczas gry w squasha i nie jeździł w Anglii w piątek i sobotę.
– O tym, że Fallon nie przyjedzie dowiedziałem się w niedzielę rano – powiedział nam Andrzej Walicki. – Bardzo się zdenerwowałem, bo wygladało na to, że na Patronusie może pojechać ktoś „z łapanki”. Na szczęście na klaczy Frenchie Lebec, która jest również własnością pana Zgary, miał jechać pierwotnie Szczepan Mazur, którego uważam za wielki talent. Trener Adam Wyrzyk, który wypromował tego jeźdźca, był uprzejmy wyrazić zgodę na zmianę dosiadu, za co mu dziękuję. Mazur pojechał na Patronusie, a na Frenchie Lebec Stefano Mura. Wszystko dobrze się dla mnie skończyło. W tej chwili nie przypominam sobie, czy kiedykolwiek wygrałem Wielką Warszawską dubletem, ale chyba nie. Bardzo mnie cieszy także postawa Kundalini, która na sprzyjającym jej torze znowu pokazała klasę, rehabilitując się za dotkliwą porażkę w biegu o Nagrodę Krasne – dodał.
W imieniu prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz – Waltz zwycięzcę 100. Wielkiej Warszawskiej – Patronusa – udekorował wiceprezydent Jarosław Dąbrowski w towarzystwie przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu ds. Wyścigów Konnych i Jeździectwa posła Michała Szczerby, prezesa Totalizatora Sportowego Wojciecha Szpila i prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Feliksa Klimczaka.
Na koniec uroczystości na padoku odśpiewane zostało przez publiczność chóralne „sto lat” na cześć Wielkiej Warszawskiej i wyścigów w Warszawie.
100. Wielka Warszawska
1 | PATRONUS | dż. S. Mazur | 55 | 7 |
2 | KUNDALINI | dż. T. Lukášek | 53 | 8 |
3 | SUO | dż. F. Lefebvre | 55 | 10 |
4 | KARA | dż. E. Zahariev | 58 | 1 |
5 | LUCKY PETER | dż. M. Březina | 60 | 5 |
6 | CAMERUN | dż. P. Piątkowski | 60 | 3 |
7 | TYMON | dż. V. Popov | 55 | 2 |
8 | FRENCHIE LEBEC | k. dż. S. Mura | 58 | 11 |
9 | NECHIUS | dż. A. Reznikov | 55 | 4 |
10 | INVISIBLE DUBAI | dż. W. Szymczuk | 60 | 12 |
11 | YOUNG BOY | dż. A. Turgaev | 60 | 6 |
12 | DAREDEVIL | dż. M. Srnec | 60 | 9 |
Star Poker najlepszym milerem
W swoim stylu, z miejsca do miejsca, wygrał Nagrodę Mosznej trenowany przez Wojciecha Olkowskiego Star Poker. Lukášek, który przed niespełna trzema miesiącami wygrał na nim Memoriał Fryderyka Jurjewicza w rekordowym czasie, tym razem nie forsował bardzo mocnego tempa, lecz z jechał z dużym wyczuciem, bo wiadomo było, że zbyt ofensywna jazda na torze elastycznym mogła się zakończyć niepowodzeniem. Ci, którzy spodziewali się, że Star Poker w końcu stanie, srodze się zawiedli. Podopieczny trenera Olkowskiego wyprzedził walczące zaciekle o drugie miejsce Emperora Ajeeza i klacz Endorphin, która źle ruszyła i biegła przez kilkaset metrów odstępie, o jedną długość.
Nagroda Mosznej
1 | STAR POKER | dż. T. Lukášek | 57 | 1 |
2 | EMPEROR AJEEZ | dż. A. Reznikov | 57 | 3 |
3 | ENDORPHIN | dż. F. Lefebvre | 55 | 10 |
4 | INHERITOR | dż. P. Piątkowski | 60 | 8 |
5 | HARD WORK | dż. S. Mazur | 60 | 4 |
6 | BULAWA* | k. dż. A. Mazurkiewicz | 55 | 7 |
7 | BISSECTRISA | dż. V. Popov | 58 | 6 |
8 | SAMARETO | dż. A. Turgaev | 57 | 5 |
9 | EXCITING LIFE | dż. M. Srnec | 60 | 9 |
10 | PAKER XX | k. dż. S. Mura | 60 | 2 |
Nietrafiona kwinta
W niedzielę nikt nie trafił kwinty. Kumulacja w najbliższą sobotę.