Aktualności
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem!
– Powierzone mi konie przezimowały dobrze, bez kontuzji – mówi Emil Zahariev.
– Jak zwykle tym, które miały za sobą wiele startów w poprzednim sezonie, dałem kilkutygodniowy urlop. Natomiast te, które zadebiutują w wieku trzech lat, trenowały w grudniu i styczniu. Generalnie jednak rzecz ujmując, pogoda tej zimy nie była dla nas dobra. Konie co prawda cały czas miały ruch; czy były w maszynie, czy na kółku pod siodłem – pracowały cały czas. Nie było tak, żeby stały w boksach. Ale to wszystko podczas wielu mroźnych dni nie mogło zastąpić normalnych galopów na torze roboczym.
Mimo tych różnych przeszkód, obecną kondycję moich koni oceniam jako dobrą. Widzę, że potrzebują ze dwa ostre galopy, żeby mogły być zapisane do wyścigów. Nie powinno to być problemem, bo prognozy nie zapowiadają jakiegoś gwałtownego załamania pogody.
– 7-letni Negril pozostał w stajni, ale na Służewcu nie będzie już raczej biegał. Uważam, że powinien startować w biegach przeszkodowych za granicą, jednak to zależy do jego właścicieli. 6-letni Hinton jest po kontuzji pęknięcia kości, której doznał w ubiegłym roku we wrześniu. Obecnie zaczyna trenować. Potrzeba co najmniej dwóch miesięcy, żeby przygotować go do wyścigu. Konbola (5 l.) jest świetna, im starsza, tym lepsza. Bardzo na nią liczę.
Illicz (4 l.) w ubiegłym sezonie miał biegać w Derby, ale doznał pęknięcia kopyta. Potem wygrał dwa grupowe wyścigi i raz był drugi. Myślę, że w tym roku nie powinien być gorszy.
Secret Gold (4 l.) bardzo dobrze przezimowała. Dużo urosła i bardzo się rozwinęła. To jest dla mnie duże zaskoczenie. Pracuje bardzo ładnie. Powinna być lepsza niż w ubiegłym roku na krótkich i średnich dystansach.
Przyszła do mnie z innej stajni Sunday (4 l.). Najpierw pobiegnie ze dwa razy na dystansach płaskich, a następnie zostanie być może wypróbowana na płotach, ale moim zdaniem nie skacze poprawnie. Właściciel zadecyduje o dalszej jej karierze.
Czakor został zgłoszony do Derby w Wiedniu. Muszę mu tak ułożyć plan występów, żeby drugi lub trzeci jego występ wypadł właśnie w Wiedniu, jeśli oczywiście wcześniej na to zasłuży. Na Służewcu zacznie od wyścigu II grupy.
Habana – powinna być lepsza niż w poprzednim sezonie.
Debiutujący Illinois jest pełnym bratem Iwonicza. Musi się rozbiegać. Uważam, że może być dobry, ale dopiero w drugiej połowie sezonu.
Iwetta została zgłoszona do Oaks w Wiedniu. Rozpocznie starty na Służewcu w maju. Joanka prawdopodobnie zostanie zgłoszona do Derby, bo właściciel tak sobie zażyczył. Mam na ten temat inne zdanie. Dobrze przezimowała i trochę się poprawiła, ale ja uważam, że nie jest to koń na Derby.
Kara jest w zapisie do Oaks w Wiedniu. Znacznie zmieniła się na lepsze. Bardzo na nią liczę. Kerma też się poprawiła, urosła i rozwinęła.
Klan to czołowy koń w mojej stajni. Ma szlachetny wygląd, urósł i zmężniał. Będzie zgłoszony do Derby.
Miss Fram była u mnie czołową dwulatką. Niestety, nie zadebiutowała z powodu pęknięcia nogi. Obecnie bardzo dobrze pracuje. Zadebiutuje w połowie maja.
Nekadon też ma debiut przed sobą. Świetnie zapowiadał się w wieku dwóch lat, ale nie wystartował z powodu wrzodów. Już został wyleczony. Uważam go za dobrego konia. Sanchez jest bardzo wyrośnięty (ma w kłębie ponad 170 cm). Dopiero zadebiutuje. Myślę, że przebiegnie ze dwa razy na płaskich dystansach, a później przestawię go na płoty.
Spes jest lekkim, średnim konikiem. Sundari to szybka kobyła. Została zgłoszona na 1200 m do Wiednia. Syderyt jest koniem dystansowym. Na razie średni. Tarnopol urósł, rozwinął się, ale jeszcze nie jest gotowy do biegania. Najwcześniej wystartuje w II połowie maja.
Tars też dopiero zadebiutuje. Myślę, że czeka go kariera płotowa. Laurelin słabo zadebiutował jako dwulatek. To jeden z gorszych koni w mojej stajni. Fikus – zadebiutuje w tym sezonie. Obecnie trudny do oceny. Podobna sytuacja jest z innym debiutantem Arnoldem.
Nowym trzylatkiem w mojej stajni jest bardzo nerwowa Dominikana. Trochę się uspokoiła, ale moim zdaniem za mało. Zobaczymy, czy coś z nią uda się zrobić.
Chcę jeszcze dodać, że byłem we Francji wraz z właścicielem Krzysztofem Szumińskim. Kupiliśmy 3-letnią klacz Majestic Set, która ma świetne wyścigowe pochodzenie. W wieku 2 lat nie biegała. Jeśli nie powiedzie się jej na Służewcu, pójdzie na matkę. Oprócz niej kupiliśmy także dwulatka Striking Rose. Oba te konie zostały zgłoszone po terminie, czyli będą mogły biegać tylko w gonitwach pozagrupowych.
Dwulatków, łącznie z francuskim, mam siedem. Wyróżniają się siostra Kary, Keira (hod. SK Krasne) oraz ogier Turley z Golejewka.
Arabów tym roku na Służewcu nie trenuję. Jedynie pomagam prywatnemu właścicielowi Krzysztofowi Bukładowi, który przywozi swoje konie na wyścigi.
W tym roku ukończę 50 lat. Czuję się bardzo dobrze pod względem kondycyjnym. Nie zatrudniam obecnie dżokeja i większość trenigowej roboty wykonuję sam. Będę również przede wszystkim jeździł w wyścigach na moich koniach – podsumował Emil Zahariev.
Info