Aktualności
Prosto ze stajni (14-15.11)
Oceny trenerów koni zapisanych na najbliższy weekend.
Krzysztof Ziemiański
Warszawianka – Ostatnio spisała się lepiej, więc może pójdzie za ciosem?
Węgierka – Ona z kolei dwa poprzednie biegi miała mniej udane. Być może nie sprzyjają jej jesienne warunki.
Kuri – Po udanym debiucie rozczarował w drugim starcie. Mam nadzieję, że tym razem nawiąże do pierwszego wyniku.
Halezja JR – Na swoim poziomie.
Minsor – Fajnie na treningach pracuje pod Oliwią Szarłat. Zobaczymy, jak to przełoży się na wyścig, bo pod dżokejem musiałby nieść aż 65,5 kg.
Terroubi – Cały czas się poprawia. dlatego myślę, że i tym razem powinien być widoczny.
San Marino – Brakuje mu trochę szczęścia. Już czterokrotnie był w tym roku na drugim miejscu. Może wreszcie mu się poszczęści?
Carlito – Rozczarował mnie w tym roku. Liczyłem na zdecydowanie więcej, a on nie zdołał odnieść choćby jednego zwycięstwa. Wygląda, że nie będzie mu łatwo o poprawienie tego wyniku, bo trafił na przynajmniej dwóch mocnych rywali.
Hamam – Jego start stoi pod znakiem zapytania.
Indian Galeste – Jeśli nie będzie zbyt dużego błota, to stać go na udany występ. Na grząskiej bieżni jest mu trudniej.
Saint Bomer – Nie zmienił się. Znów pobiegnie z szansami na dobry wynik, ale nie jest jakimś orłem. Jego ojciec daje bardzo późne konie.
Hermes – Nie błyszczy w tym roku. Trudno oczekiwać, że nagle dostanie skrzydeł.
Stormyccino – Jego start stoi pod znakiem zapytania.
Adam Wyrzyk
Alis Gloriae – To dość drobna, delikatna klacz, dlatego w tym roku zaplanowałem jej tylko dwa starty. Pokazała się z dobrej strony, więc myślę, że znów może być widoczna.
King of Life – Jak na razie w porządnym bieganiu przeszkadza mu trudny charakter. Nie chce się ścigać.
Tres Amour – Zrobiła spore postępy i biega lepiej niż się po niej spodziewałem w pierwszym roku startów.
Taboo Tattoo – Na swoim poziomie. Stara się. Chyba stanie przed dość ciężkim zadaniem.
Tawernada – Myślałem, że bardziej będą jej odpowiadać dłuższe dystanse, ale lepiej radzi sobie na krócej.
Devilinthedetail – Pasuje jej dystans i elastyczna bieżnia. Liczę na udany występ.
Strielka – Dość późno rozpoczęła intensywniejsze treningi. Jest po ciekawym pochodzeniowo Sarsenie, znanym kibicom z występów na Służewcu. Obecnie ten ogier kryje na Litwie.
Zireael – Zaimponowała w debiucie, ale jej drugi start był dla mnie takim zimnym prysznicem. Nadal uważam ją za niezłą klacz, natomiast chyba kompletnie jej nie leży elastyczna bieżnia.
Majkel – On dla odmiany lubi jesienne warunki. Może pójdzie za ciosem?
Little Lucky Charm – Od wiosny zrobiła spore postępy. Stawka nie wydaje się silna, więc muszę ją liczyć.
Małgorzata Łojek
Szarotka – Nie wyszedł jej drugi występ. Stać ją na więcej i powinna być widoczna w tym biegu.
Inthia – Z dobrej strony się pokazała w trzecim starcie. Nie jest to jednak jeszcze w pełni dojrzała klacz, więc naprawdę trudno ocenić pułap jej możliwości. Chcę, aby nabierała doświadczenia, a każdy wynik przyjmę z pokorą.
Tamer, Ishii Maki i Warcraft – To trójka o średnich możliwościach, dla których progi gonitw II-III grupy są dość wysokie. Z tego powodu szukam dla nich szans w handikapach, gdzie spotykają się zazwyczaj konie o bardziej wyrównane. Wydaje się, że każdy z nich ma szansę zaistnieć w tym biegu.
Torrent – Pobiegnie po tygodniu. Stać go na udany występ, bo nie sprawia wrażenia zmęczonego sezonem.
Dragon Fire – Nieźle ostatnio wypadł pod Esenthurem Turganaaly. Tym razem też mogą pokusić się o dobre miejsce.
Echarella – Myślę, że krótszy dystans powinien jej bardziej odpowiadać. Ma za sobą start pod uczennicą, więc też nie jest przemęczona.
Islamabad – Fajnie się rozwija, ale na pewno nie jest jeszcze taki „wyścigowy” w 100%. Stawka jest jednak nieliczna, więc ma szansę na dobry wynik.
Alior – Przez cały sezon biega na bardzo solidnym, równym poziomie i raczej nie spodziewam się, żeby tym razem było inaczej.
Narvil – Trafił na towarzystwo będące w jego zasięgu. To dość delikatny koń, więc potrzebuje odpoczynku pomiędzy poszczególnymi wyścigami.
Maciej Janikowski
Virago Westminster, Edagrey i Fast Skarmish – Najwięcej doświadczenia ma pierwsza z nich i ona też na chwilę obecną wydaje się mieć największe szanse.
Alsahr – Pobiegnie tu niejako w nagrodę za ostatnie zwycięstwo. Na pewno nie będzie mu łatwo, ale robi ciągle postępy, nie jest zmęczony, więc warto dać mu taką szansę.
Gryphon – Uważam go za dobrego konia, z potencjałem poprawy w kolejnym sezonie. W zimie postaramy się popracować nad nim, żeby nabrał trochę masy, chociaż to raczej taki koń, z którego nie zrobi się „byka”.
Philbert – Utrzymuje się w dobrej formie. Sabatbekov pojedzie na nim po raz pierwszy, jednak wcześniej też zmieniało się na nim kilku jeźdźców i raczej nie sprawiał im szczególnych problemów, dlatego jestem optymistą, jeśli chodzi o ten start.
Magadi – Niestety od kiedy zaczęła lepiej pracować na treningach, słabiej radzi sobie w wyścigach. Jakby trochę straciła chęci. Ostatni wyścig miała całkiem niezły, w dodatku wreszcie nie pobiegnie pod nadwagą, więc może pokaże coś więcej na koniec sezonu.
Janusz Kozłowski
Zeeba Al Khalediah – Utrzymuje dobrą formę. Stawka jest jednak bardzo wymagająca.
Mesa Verde – Czeka ją trudne zadanie na poziomie I grupy, ale może uda jej się wywalczyć płatną lokatę.
Lady Laila – Liczę na udany występ.
Leading Lion – Wydaje się, że towarzystwo jest dla niego zbyt mocne.
Duke Caracan – Udanie zadebiutował. Tym razem przyjdzie mu się zmierzyć z rolą faworyta. Zobaczymy, czy jej podoła.
Rasmy Al Khalediah – To bardzo dobry arab, ale trzeba pamiętać, że pobiegnie po kilkumiesięcznej przerwie z dobrymi rywalami i na wymagającym dystansie 2200 m.
Sumidero – Stawka jest przeciętna, jednak on poniesie bardzo wysoką wagę. Na dwoje babka wróżyła.
Zelant – Ostatnio udanie wypadł pod tym samym jeźdźcem. Jeśli znów się „dogadają”, to może powalczyć.
Travna – Zrobiła już swoje w tym sezonie. Tutaj konkurencja jest wymagająca i każde płatne miejsce będzie mnie satysfakcjonowało.
Maciej Jodłowski
Egmej Gal – To solidny koń. Jak się okazało, wymaga raczej silniejszej ręki. Płatne miejsce jest w jego zasięgu, chociaż stawka jest mocna.
Hermida i Hazardzistka – Nabierają doświadczenia. Nie oczekuję zbyt wiele.
Mohacz – Jest już dobrze znany. Schodzi teraz na poziom IV grupy, ale za to poniesie najwyższą wagę w polu, a ma też kilku niezłych rywali. Jeśli bieżnia nie będzie zbyt grząska, to powinien powalczyć.
Betfan – Jest dobrze dysponowany. Zobaczymy, jak poradzi sobie na dystansie 1600 m pod starszym uczniem.
Blistering Silver – Nieźle wypadła w ub. tygodniu. Czuje się dobrze, więc dostaje jeszcze jedną szansę.
Demelza – Stawka wydaje się nieco mocniejsza niż ostatnio. Nie poniesie też aż tak korzystnej wagi, co nie ułatwi jej zadania.
Wojciech Olkowski
Huawei – Ma jeszcze mało doświadczenia. Powinien się poprawić, ale trudno powiedzieć, na ile to wystarczy.
Rebel – Na swoim poziomie.
Dystans – Ma szanse, jeśli nie trafi na zbyt grząską bieżnię.
Heredia – Nie wiem, czym był spowodowany jej nieudany ostatni występ. Czuje się bardzo dobrze, fajnie pracuje na treningach, nie dzieje się nic, co mogłoby tłumaczyć tę wpadkę.
Muminek – Jest na chodzie. Chyba stać go na udany start.
Sea of Silence – Elastyczna bieżnia mu odpowiada, poniesie też korzystną wagę, dlatego powinien być widoczny w walce o dobre miejsca.
Bint Marshal – Też nie jest bez szans.
Michał Borkowski
Moudjar – Koniec końców, biega nawet lepiej niż się spodziewałem. Wygrał wyścig we Wrocławiu, a następnie solidnie przebiegł w Warszawie, w mocnej stawce. Mam nadzieję, że tym razem też będzie widoczny, choć konkurencję ma wymagającą.
Qadma Al Khalediah – Zawodzi. Bardzo możliwe, że po sezonie zakończy karierę, bo na bieżni nie zachwyca, ale jest przecież półsiostrą Fazzy.
Hadjar – Po dwóch słabszych startach, ostatnio zaskoczyła. Myślę, że znów może być blisko.