Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Opisy gonitw (8 listopada)

8 listopada 2014

Relacja z sobotnich gonitw.

Pressor nie zawiódł, ale Arvica była blisko

Intifada po raz drugi z rzędu sprawiała ogromne kłopoty podczas próby wprowadzenia jej do maszyny i ponownie została zwolniona z dyspozycji startera.

Prowadząca równym tempem Arvica na prostej dzielnie się broniła przed atakami Baritone. Faworyzowany Pressor długo nie mógł stanąć na chód, ale ostatecznie Tomáš Lukášek zdołał zmusić go do rozpoczęcia finiszu. Tuż przed metą ogier pokonał nie odpuszczającą Arvicę. Trzeci był Baritone, a czwarty Yeats Man.

Pressor został zakupiony w Irlandii przez państwa J. i S. Górskich oraz Beatę Olkowską. Trzylatka trenuje Wojciech Olkowski.

Fogg wrócił na tor w dobrym stylu

Kasztanowaty Fogg startował po pięciomiesięcznej przerwie i z tego powodu był trochę niedoceniany przez publiczność. Na prostej nie dał  jednakrywalom żadnych szans, finiszując pod Martinem Srnecem z czwartego miejsca i wygrywając ostatecznie aż o 8,75 dł. Prowadząca w dystansie Trinity na prostej kompletnie opadła z sił. Długo drugie miejsce utrzymywała Zahma, jednak w końcówce wyprzedziła ją Potentilla. Dopiero czwarta była najmocniej liczona El Media.

Hodowcą, właścicielem i trenerem Fogga jest Andrzej Wójtowicz.

Trzecie „rzędowe” zwycięstwo Espadona

Coraz lepiej prezentuje się Espadon, który na początku października wrócił na tor po 15-miesięcznej przerwie. Od tamtej pory jest niepokonany. W sobotę odniósł pod Tomášem Lukáškiem trzecie zwycięstwo, tym razem pokonując bardziej wymagających rywali w kapitalnym stylu. Na prostej wraz z Commanderem Hallem minął dyktującego tempo od startu Tudello, jednak już wtedy było widać, że galopuje zdecydowanie lżej. Łatwo oddalił się od rywala, który nie bez wysiłku obronił drugie miejsce. Przez chwilę wydawało się, że powalczy z nim Scream, ale w końcówce opadła z sił i została pokonana jeszcze przez ponownie finiszującego Tudello. Poniżej oczekiwań wypadł dopiero szósty na mecie Harry Spiers, a kompletnie zawiodła wysoko oceniana przez swego trenera Gertsoginya.

Trenowany przez Wojciecha Olkowskiego irlandzki Espadon jest własnością Beaty Olkowskiej.

Palia  zaskoczyła rywali

Poprowadziła Cerwinka przed Amadisem. Przed wyjściem na prostą dołączył do nich Al-Dar, jednak znów zaczął wyłamywać w pole. Cerwinkę usiłowały zaatakować Amadis i Wincent, ale dopiero rozpędzająca się przy kanacie Palia zdołała odebrać rywalce prowadzenie. W końcówce silnie wysyłana przez Iulię Beliak Palia utrzymała 1,25 dł. przewagi nad walczącymi o drugie miejsce Al-Darem i Wincentem (wpadły na metę w tej kolejności), które ostatecznie wyprzedziły Cerwinkę.

Zwyciężczyni jest własnością swoich hodowców: trenerki Doroty Kałuby oraz Bogdana Strójwąsa.

Pretty Valentine uciekła konkurentom

Prowadząca od startu Pretty Valentine na prostej trzymała się blisko kanatu i odskoczyła rywalom. W końcówce wygrywała pewnie pod Stefano Murą, mimo  finiszu Kaledonii. Faworyzowana Kanishka w dystansie prowadzona była na 2-3 pozycji, jednak na prostej nie potrafiła przyspieszyć i z trudem obroniła trzecie miejsce przed atakiem Sueny.

Pretty Valentine, hodowli Roberta Gorczycy, po raz ostatni biegała dla trenera Adama Wyrzyka. Klacz została sprzedana zagranicznemu kupcowi, który wydzierżawił ją trenerowi Sergiuszowi Zawgorodnemu.

Firo Wex się przebudził!

Bardzo słabo w trzech pierwszych startach spisywał się syn świetnej Firy Firo Wex, jednak w sobotę się przebudził. Dosiadany ponownie przez Stefano Murę ogier galopował w dystansie za prowadzącym faworytem, Vektorem BS. Na prostej ogiery finiszowały środkiem toru i rozgrywały wyścig miedzy sobą, bowiem rywale zostali daleko w tyle. W końcówce Vektor BS zaczął schodzić w kierunku kanatu i trzymający się linii prostej  Firo Wex wyprzedził go o długość. Daleko z tyłu (16 dł.), w walce o trzecie miejsce, Ezola wyprzedziła Dolores.

Wyhodowany przez Krzysztofa Grudziąża Firo Wex jest własnością trenerki Kamili Urbańczyk.

Bassanda wygrała bez wysiłku

Dyktującego równe tempo Junclowa po wyjściu na prostą zaatakowały Mackmyra i lekko galopująca pod Piotrem Piątkowskim Bassanda, która w końcówce nie puszczona z ręki wygrywała bardzo łatwo. Tymczasem Junclow niespodziewanie dobrze bronił się przed atakami Mackmyry i nie dał się pokonać w walce o drugie miejsce. Czwarta, ze stratą 9 dł. do Mackmyry, celownik minęła Kurkuma. Mocno liczona Masteritsia była ostatnia w odstępie.

Wyhodowana przez spółkę PREKURSOR Bassanda jest trenowana przez Marka Nowakowskiego. Właścicielem klaczy jest Ariel Dyszkielewicz.

Daston sensacyjnym zwycięzcą biegu o Nagrodę Czubaryka!

Kara (58,5 kg) została tym razem przeprowadzona inaczej niż zwykle. Narzuciła własne, wolne tempo, jednak na finiszu nie potrafiła przyspieszyć i odpadła. Do walki ruszyły natomiast Sopran Tamo (57), faworyzowana Jałta (60,5) oraz przedzierająca się bliżej kanatu Staight Away (57,5). Polem długi finisz z końca stawki rozpoczął Daston (54), który w świetnym tempie zbliżał się do rywali. W końcówce objął prowadzenie, ale Staight Away nie poddawała się. Ostatecznie silnie wysyłany przez Magdalenę Szablę ogier pokonał rywalkę o 0,5 dł. Trzeci był słabnący Sopran Tamo przed Jałtą i Tropicalem Fly’em.

Daston, tak jak zwyciężczyni gonitwy VII Bassanda, został wyhodowany przez firmę PREKURSOR, jest trenowany przez Marka Nowakowskiego i należy do Ariela Dyszkielewicza.

Info

Info