Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Opisy gonitw (4 października)

4 października 2015

Relacja z niedzielnych wyścigów.

Zabava bawiła się z rywalem

Dobrze ruszyły Party Animal i Rakhine Yoma, które podyktowały warunki gonitwy. Na zakręcie dołączyła do nich poprawiająca po zewnętrznej Zabava. Na początku prostej Party Animal zyskał przy kanacie i usiłował uciekać, jednak lekko prowadzona środkiem toru przez Kamila Grzybowskiego Zabava bez trudu dotrzymywała mu kroku. W końcówce go pokonała. Trzeci był Marinero, a czwarta Golden Belvia.

Irlandzką Zabavę, własności Millennium Stud, trenuje Andrzej Walicki.

Debiutantka pogodziła faworytów

Szybko na czele stawki znalazł się Akinak, a za nim biegły Varuna i Wood Spiel, które przed wyjściem na prostą zrównały się z Akinakiem. Cała trójka galopowała dość szerokim łukiem. Pierwsza odpadła Wood Spiel. Tymczasem dużo miejsca przy kanacie miała debiutująca Defar. Dynamicznie wysyłana przez Aleksandra Reznikova w końcówce objęła prowadzenie i utrzymała 0,75 dł. przewagi nad finiszującą z końca stawki Kareniną. Trzecie miejsce Akinakowi odebrała Ejo Pritchard.

Defar wyhodował Salih Plavac. Trenerem będącej własnością spółki Plavac dwulatki jest Janusz Kozłowski.

Tidji du Panjshir zaprezentował duże możliwości

Na czoło stawki wysunął się Al-Al. Później zmienił go Arger, który zdecydowanie podkręcił tempo. W niewielkim odstępie biegły natomiast Eddys i debiutujący Gold Boy. Na zakręcie Eddys kompletnie odpadł, natomiast Gold Boy dołączył do stawki. Arger bronił się przed atakami Patana, ale łatwo wyprzedził je swobodnie finiszujący pod Piotrem Krowickim Tidji du Panjshir, zmierzający po pewne zwycięstwo. Tymczasem Arger opadł z sił. Na drugą pozycję przesunął się Patan, który w końcówce odparł atak rozpędzającego się Gold Boya.

Właścicielami francuskiego trzylatka są P. Antenet i Fortum Michał Romanowski.

Słowak dzielnie się bronił

O prowadzenie chwilę powalczyły Słowak (63,5 kg) oraz Rakisz (54). Ostatecznie pierwszy z nich podyktował warunki i stopniowo przyspieszał. Na prostej do wymienionej dwójki dołączyła faworyzowana Flirtation (57,5). Wkrótce do czołówki zbliżyła się także Debruca (62,5). Wydawało się, że Flirtation poradzi sobie ze Słowakiem, jednak dosiadający ogiera Aslan Kardanov nie dał za wygraną i zmusił trzylatka do ponowienia ataku. Słowak o szyję wyprzedził faworytkę, która musiała się jeszcze bronić przed powtórnie finiszującym Rakiszem. Debruca była czwarta.

Słowaka, hodowli SK Golejewko i własności M., M. i K. Borutów, trenuje Marek Boruta.

Wielka Dajana w swoim stylu

Tomáš Lukášek dosiadający Wielkiej Dajany (57,5), podobnie jak poprzednio, narzucił umiarkowane tempo, które stopniowo podkręcał. Tuż za klaczą galopował Majestat (60,5). Przy szybkiej końcówce ta dwójka bez kłopotów odskoczyła rywalom. Wielka Dajana utrzymała bezpieczną przewagę nad ogierem. Kilka długości za Majestatem walkę o trzecie miejsce toczyły From Forest (60,5) oraz Muscari (61,5), które w tej kolejności minęły celownik.

Hodowcą i właścicielem trenowanej przez Adama Wyrzyka Wielkiej Dajany jest Krzysztof Zakolski.

Gazello wygrał pewnie

Dobrze ruszył Eryvan, ale był wstrzymywany i po chwili dołączył do niego Gazello. Na prostej Gazello oddalił się od Eryvana, którego zaatakował Zadan. W końcówce Siergiej Wasiutow spokojnie prowadził Gazello po zwycięstwo. Drugi był Zadan, a słabnącego Eryvana tuż przed metą pokonały Kaisar i Elbahir.

Trenowany przez Dorotę Kałubę i wyhodowany przez J. Enga Gazello jest własnością spółki C. Olsen Agri.

Invisible Dubai jak za dawnych czasów

Słabiej ruszył Nando of Budysin i od początku galopował w odstępie. Przez chwilę pierwszy był Invisible Dubai, ale ostatecznie poprowadziła Karteczka. Na prostej dosiadany przez Piotra Krowickiego Invisible Dubai odzyskał pierwsze miejsce. Galopował bardzo lekko i zmierzał po zwycięstwo. Drugi galopował Harmatan, jednak został wyprzedzony przez Dżusticję, a tuż przed metą stracił trzecie miejsce na rzecz Sumi.

Właścicielką trenowanego przez Macieja Jodłowskiego ośmioletniego triumfatora jest Monika Metza-Jodłowska.

Emirah zwycięsko rozpoczęła karierę

Umiarkowane tempo narzuciła Hasty, a w niewielkim odstępie za stawką galopował Boitano, który nieco zgubił start. Przed wyjściem na prostą stawka biegła mocno zgrupowana. Lekko środkiem toru finiszowała Emirah, z którą usiłował nawiązać walkę przedzierający się przy kanacie Morandi. Klacz była jednak wyraźnie lepsza i wysyłana przez Cornelię Fraisl osiągnęła celownik z przewagą 1,5 dł. nad rywalem. Trzeci był Pendragon, a czwarte miejsce Hasty w celowniku odebrał rozpędzający się polem Boitano.

Emirah, hodowli i własności Z. i M. Nieznańskich, świetnie przygotował do debiutu (podobnie jak Tidji du Panjshira) Michał Romanowski.

Daston zrewanżował się Scream

Dobrze przyjął start Admiral Quest, ale wkrótce został wyprzedzony przez Kara Czono i Shilę. Tempo nie było specjalnie mocne. Na prostej odpadł Kara Czono. Shila uciekała przy kanacie, ale dość łatwo wyprzedził ją Daston, który pod Magdaleną Szablą zmierzał po zwycięstwo. Rozpędzała się Scream, jednak nie bez trudu pokonała Shilę. Czwarta była Just Love, po słabym starcie zmuszona do finiszu z ostatniej pozycji.

Właścicielem trenowanego przez Andrzeja Laskowskiego Dastona jest Ariel Dyszkielewicz.

Info