Relacja z sobotnich gonitw.

Gertsoginya wykorzystała potknięcie rywala

Wielka Służewiecka. Nick of the Star zaraz po starcie uciekł rywalom na kilkanaście długości. Początkowo ostatnia biegła Gertsoginya, ale na przeciwległej prostej zaczęła przesuwać się do przodu. Z grupy koni odpadły Nechius i Persei. Tymczasem Nick of the Star utrzymywał wyraźną przewagę. W pościg za nim ruszyła Gertsoginya. Zmęczony wałach z trudem pokonał przedostatni płot, ale na ostatnim nie zdołał już utrzymać równowagi i przewrócił się wraz z jeźdźcem. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Tymczasem Gertsoginya zmierzała po niezagrożone zwycięstwo pod Markiem Breziną. Drugi był Sopran Pokeer, trzeci Ver, a czwarty Nechius.

Właścicielem trenowanej przez Janusza Kozłowskiego Gertsoginyi jest Millennium Stud.

Pianoforte wygrała w dobrym stylu

Startująca z siódmego boksu Pianoforte znakomicie ruszyła i narzuciła mocne tempo. Kroku usiłowały jej dotrzymać Kaszub i Finalistka. Na prostej klacze odeszły od słabnącego ogiera i rozgrywały wyścig między sobą. W końcówce zdecydowanie lepiej galopowała lekko wysyłana przez Aleksandra Reznikova Pianoforte i pokonała rywalkę o 1,75 dł. Trzecie miejsce zajął finiszujący polem z odległej pozycji Brisingr, a czwarte debiutujący Nikus.

Trenoana przez Krzysztofa Ziemiąńskiego Pianoforte jest własnością swego hodowcy Roberta Gorczycy oraz jego żony Gabrieli i córki Karoliny.

Gold Boy nie spóźnił się

Przez chwilę nie było chętnego do poprowadzenia. Ostatecznie na czele stawki znalazł się Al-Ral, który narzucił solidne warunki. Na prostej kontynuował ucieczkę, galopując blisko kanatu. Środkiem toru ruszyły Hasty i Gold Boy. W końcówce najwięcej sił zachował ten drugi, dosiadany przez Viktora Popova. Ostatecznie o 1,5 dł. wyprzedził Al-Rala, który obronił drugie miejsce przed Hasty. W walce o czwarta pozycję Pendragon o szyję pokonał Patana.

Trenerem i właścicielem wyhodowanego przez M. Gromalę triumfatora jest Jan Głowacki.

Temperament powtórzył sukces sprzed roku

Nagroda Sac-a-Papier. Wolno poprowadził Temperament. Po pokonaniu ok. 1000 m dołączyła do niego Zielona Herbatka i stawka nieco przyspieszyła. Wkrótce klacz samodzielnie galopowała na czele peletonu, jednak Aleksander Reznikov zaatakował na Temperamencie jeszcze przed wyjściem na prostą. Próbowały się do niego zbliżyć jedynie Testarossa i Newerly, jednak nie potrafiły mu poważniej zagrozić. W końcówce kolejność nie ulegała zmianie. Jako czwarta linię mety minęła Zielona Herbatka.

Temperamenta, własności spółki BHT Animal Trade, trenuje Marek Nowakowski.

Nita przełamała się

Kilkakrotnie roli faworytki nie sprostała Nita, jednak w sobotę wreszcie się przełamała. Kamil Grzybowski prowadził ją blisko czoła i na prostej zaatakował jako pierwszy. Jedynie Arger przez chwilę usiłował nawiązać walkę z  nią walkę, ale bezskutecznie. Trzecie miejsce zajął finiszujący z końca stawki Eklipto, który minimalnie wyprzedził Sayat.

Nitę, hodowli M. Gromali i własności Krzysztofa Goździalskiego, trenuje Andrzej Walicki.

Elegra przed Wildenem

W gonitwie siódmej najlepsze okazały się konie startujące tydzień po poprzednim występie. Mocne tempo narzuciła Biruna, jednak go nie wytrzymała. Na prostej wyprzedziły ją faworyzowana Elegra, Etnum Psyche oraz Echo-Gazal. Elegra torchę wyłamywała, ale Aleksander Reznikov zdołał ją opanować i w końcówce odparł atak finiszującego polem Wildena. Trzecie miejsce Etnum Psyche odebrała D’Achilla.

Trenerem i właścicielem wyhodowanej przez A. Frątczaka Elegry jest Krzysztof Zawiliński.

Czwarta sobotnia wygrana Reznikova

Dobrze ruszył Sobol (60,5), ale bardzo szybko do przodu pognały Bachata (61) i Chirpy (61), które co prawda uzyskały kilka długości przewagi, jednak szybko opadły z sił. Tymczasem między końmi przeszły Flirtation (61) i Nando of Budysin (59). Faworyzowana klacz, silnie wysyłana przez Aleksandra Reznikova, w końcówce dosyć pewnie obroniła pierwsze miejsce. Nando of Budysin był drugi, a w walce o trzecią lokatę Turbika (60) okazała się minimalnie lepsza od Sycylii (60).

Trenerem będącej własnością M. Bagdonasa Flirtation jest Janusz Kozłowski.

Salzburg sprawił niespodziankę

Prowadzącego Bowie’ego zaraz na początku prostej łatwo wyprzedził Salzburg. Wałach galopował pod Antonem Turgaevem świetnie i zmierzał po niezagrożone zwycięstwo. Bowie nie potrafił dotrzymać mu kroku, ale utrzymał druga pozycję. Trzeci był Pretor, którego w końcówce mocno naciskał finiszujący polem Dżerald.

Salzburga, hodowli SK Widzów – A. Tyszko oraz własności Katarzyny i Macieja Wolaninów, trenuje Maciej Jodłowski.

Info