Relacja z sobotnich gonitw. Nikt nie trafił kwinty!

Usita kontynuuje świetną passę

Podobnie jak w ub. tygodniu, powożona przez swojego trenera i właściciela Romana Mateusiaka Usita, okazała się bezkonkurencyjna. Przez większość dystansu galopowała na trzeciej, a następnie drugiej pozycji. Na prostej z łatwością wyprzedziła próbującą uciekać Thetis des Neuzy, która w końcówce opadła z sił i uległa również Tribal Dance oraz późno finiszującej Sadze. Dopiero piąta była dyktująca tempo od startu Quana de Bourgogne, która osłabła już na zakręcie.

Daston znów najlepszy

W czołówce biegły Talizman (44 kg) oraz Corelli (65,5), a za nimi Harmatan (57,5), Hajnówka (59) i Daston (63,5), które wyprzedziły prowadzącą parę na prostej. Zdecydowanie najlżej galopował dosiadany przez Magdalenę Szablę Daston, tymczasem Harmatan w zaciętej walce o drugie miejsce pokonał Hajnówkę. Czwarta była Salopa (56).

Właścicielem trenowanego przez Marka Nowakowskiego Dastona, hodowli PREKURSOR Sp. z o.o. jest Ariel Dyszkielewicz.

Eryn superfuksem!

Prowadził Drago przed Al-Darem, który na prostej wystrzelił do przodu. Szybko odskoczył konkurentom, a w ślad za nim ruszył Eryn. Odpadła Moria. Tymczasem Al-Dar galopował coraz ciężej i w końcówce nie był w stanie nawiązać walki z lżej finiszującym pod Aleksandrem Kabardovem Erynem, którego zwycięstwo było olbrzymią niespodzianką. Trzecie miejsce Gihad Al Khalediah obronił przed Wakatem.

Hodowcą i właścicielem Eryna jest Janusz Ryżkowski.

Skuteczny finisz Stratega

Zwolniona z dyspozycji startera została Mary Kelly. W czołówce biegły Erlaff, Baritone i Nubile. Debiutujący Strateg przy wyjściu na prostą był ostatni, ale po chwili silnie wysyłany przez Tomaša Lukaška rozpoczął długi finisz. Od konkurentów odskoczył faworyzowany Baritone, jednak świetnie galopujący po zewnętrznej Strateg w końcówce do niego dołączył i pokonał go o szyję. Trzecia była Nubile przed Ligą.

Irlandzkiej hodowli Stratega trenuje Wojciech Olkowski dla Adama Chodowca i Roberta Kachnowicza.

Mangobei przed Ananke

Wykorzystać atut niskiej wagi starał się Cukebar (48), który uciekał po starcie. Jednak na prostej szybko został doścignięty przez walczące Mangobeia (60), Ananke (59,5) oraz Zolina (60). Wysyłany przez Viktora Popova Mangobei osiągnął celownik o 0,5 dł. przed Ananke, natomiast trzecie miejsce Zolinowi odebrała finiszująca Parbelia (56). Rozczarował Hiszpan (58,5), który nie zaistniał w wyścigu.

Trenowany przez Sergiusza Zawgorodnego triumfator jest własnością spółki UNI-RES oraz M. Kosickiego.

Nid ponownie wygrał jak chciał

Poprowadził Nid, który na prostej odskoczył rywalom. Dosiadający go Tomaš Lukašek kontrolował sytuację i nie pozwolił zanadto zbliżyć się zdecydowanie najlepiej finiszującej z pozostałych koni Old Man Song. Trzecia była Daremi przed Karteczką.

Nida, własności i hodowli Jolanty i Krzysztofa Doboszów, trenuje Tadeusz Metza.

Singapur klasą dla siebie

Zaraz po starcie do przodu przesunął się dosiadany przez Błażeja Giedyka Singapur, który na prostej wygrywał niezagrożony. Równie łatwo drugie miejsce wywalczyła Pantera, natomiast podążający wcześniej za Singapurem Bachant w końcówce został wyprzedzony również przez Mist i Baię Fartę.

Wyhodowanego przez SK Krasne Singapura, własności Marka Zawady, trenuje Małgorzata Łojek.

Imponujące zwycięstwo Adrenaliny

Nagroda Savvannah (seria A). Prowadzącą Fraszkę na prostej wyprzedziła Epiona, jednak środkiem toru bardzo lekko finiszowała Adrenalina. Po chwili objęła prowadzenie i wysyłana przez Szczepana Mazura szybko powiększała przewagę. Ostatecznie wygrała o osiem długości przed Epioną, która nie dała się wyprzedzić Harmonice. Niespodzianką było czwarte miejsce Fraszki, po dyskwalifikacji (za nadwagę) Naury.

Hodowcą i właścicielem Adrenaliny jest Z. Szymulański.

Incinatus sprawił dużą niespodziankę

Poprowadził wolnym tempem Incinatus, którego rywale chyba za bardzo zlekceważyli. Na początku prostej wysyłany przez Błażeja Giedyka odskoczył konkurentom o kilka długości. Na nic zdał się długi finisz Dakarda, który w celowniku pokonała Fantastica Dreama. Czwarta była Dżusticja przed Belmondiną.

Trenerem, właścicielem i hodowcą triumfatora jest Dawid Mioduszewski.

Info