Relacja z niedzielnych gonitw.

Ice Flurry miał ułatwione zadanie
W terminie dodatkowym został wycofany Tampa Bay, uznawany za najgroźniejszego rywala Ice Flurry. W tej sytuacji faworyt z łatwością wyprzedził na prostej słabnącego Czarniża i zmierzał po niezagrożone zwycięstwo pod Viktorem Popovem. Zaciętą walkę o drugie miejsce stoczyły Electro Pop i Karteczka. O nos lepszy był ogier. Czwarte miejsce zajęła Meadow Rose, która na prostej bezskutecznie usiłowała się włączyć do walki o drugą lokatę.

Ice Flurry jest własnością Vladimira Kazakova.

Modraszek zdeklasował rywali
Solidne tempo podyktował Modraszek i po wyjściu na prostą oddalił się od konkurentów. Wygrał łatwo pod Szczepanem Mazurem z przewagą 6,25 dł. nad Selkspą, który aż o 8,5 wyprzedził Bedrulbudur. W walce o czwarte miejsce Lebensart wyprzedziła Kaskaję.

Właścicielką trenowanego przez Adama Wyrzyka Modraszka jest A. Kovčin.

Bilberry pokonała Dasko
Prowadzącego Toma Speeda (56,5 kg) na prostej zaatakował lżej galopujący Dasko (60,5). W ślad za nim ruszyła Bilberry. W końcówce wysyłana przez Liliyę Reznikovą-Wróblewską klacz pokonała rywala pewnie. Słabnącemu Tomowi Speedowi trzecie miejsce odebrała Hermione Marie (53,5).

Właścicielami Bilberry są hodowca Andrzej Zieliński wraz z Joanną Mierzwą Zielińską, D. Mierzwą oraz trenerem Patrykiem Wróblewskim.

Mary Gara nadal w gazie
Wolne tempo narzucił Solo Su przed Tropicalem Fly?em. Na prostej ogiery walczyły, jednak bez problemów wyprzedziła je dosiadana przez Szczepana Mazura Mary Gara. Drugie miejsce obronił Solo Su, natomiast czwarty był Young Boy.

Wyhodowana w Irlandii i trenowana przez Adama Wyrzyka Mary Gara jest własnością A. Kochalskiej.

Issachar pokazał lwi pazur
Nagroda Sac-a-Papier. Zaraz po starcie na czoło stawki wysunął się Issachar. Tempo było wolne. Wzrosło w połowie dystansu, gdy do Issachara dołączył Hurricane Seven. Ogiery uzyskały kilka długości przewagi nad peletonem, z którego odpadła Morfina. Na prostej ruszyły Simka, Dżingiel i świetnie galopujący po zewnętrznej Invisible Dubai. Wydawało się, że ten ostatni odniesie pewne zwycięstwo, gdy znalazł się na pierwszej pozycji, tymczasem mocno pobudzany batem przez Tomaša Lukáška (czeski dżokej został za to ukarany karą w wysokości 300 zł) Issachar stanął do ponownej walki i ostatecznie pokonał niosącego aż o 8 kg więcej rywala. Trzeci był Dżingiel, a czwarta Simka.

Wyhodowany w niemieckiej Gestüt Am Schlossgarten GbR Issachar jest własnością Roberta Kachnowicza. Trzylatka trenuje Wojciech Olkowski.

Muzahim zaskoczył faworytów
Nagroda Czorta. Poprowadził dość mocno Muzahim przed Polisem i Tylem. Mimo to lepiej wytrzymał kondycyjnie od rywali i oderwał się od stawki już na początku prostej. W pościg za nim ruszył finiszujący polem mocno faworyzowany Faucon du Loup, nie zdążył jednak doścignąć prowadzonego z wyczuciem przez Stefano Murę rywala. Trzecie miejsce Zlatanowi odebrał w końcówce Cepton. Zawiódł piąty na mecie Nain, który już na zakręcie galopował ciężko.

Wyhodowany przez Andrzeja Mroczka Muzahim jest trenowany przez Bartosza Głowackiego, którego brat Piotr jest właścicielem ogiera.

Pewna wygrana Testarossy
Na prostą wyprzedziła Kobra i odpadła. Pierwsza zaatakowała Secret Nadja, ale w końcówce zdecydowanie lepiej galopowała dosiadana przez Viktora Popova Testarossa. Trzecie miejsce zajęła Narima of Budysin, a czwarte Liga.
Właścicielami trenowanej przez Andrzeja Walickiego Testarossy są Robert Zieliński, Marek Boruta oraz Tomasz Pawłowski.

Adrenalina ograła Wakata
Bardzo wolno poprowadził Falon. Tempo wzrosło dopiero na zakręcie. Na prostej przez chwilę prowadziła Zejda, ale wyprzedziły ją rozpędzające się Wakat i Adrenalina, które rozgrywały wyścig między sobą. O szyję lepsza okazała się dosiadana przez Szczepana Mazura klacz. Trzecia była Zejda.

Adrenalina została wyhodowana przez Z. Szymulańskiego i jest jego własnością.

Sopran Gigli o nos przed Montaną
Na czele stawki galopowały Montana, Czavara i najszerzej biegnąca Suri, która odpadła na prostej. Tymczasem Montana i Czavara walczyły o prowadzenie. W połowie prostej dołączyła do nich galopująca po zewnętrznej Sopran Gigli, a tuż przed celownikiem jeszcze Baia Farta. Ostatecznie wygrała silnie wysyłana przez Aleksandra Kabardova Sopran Gigli o nos przed Montaną. Trzecia na mecie Baia Farta była gorsz od Montany o łeb i o tyleż pokonała Czavarę.

Właścicielem trenowanej przez Kazimierza Rogowskiego triumfatorki jest A. Pastuszka.

Info