Francuskie zwycięstwo.

Po niezbyt równym starcie kłusaki tasowały się w czołówce. Przez chwilę prowadziła Lera De Ba, następnie Quana de Bourgogne, ale ostatecznie na pierwsze miejsce wysunęła się Serenade Du Betz (na zdjęciu). Na prostą wyprowadziła z niewielką przewagą  nad Lerą De Ba, Siblis d?Alci, Nitisą Josselyn oraz Pepite Gede. Serenade Du Betz kłusowała jednak bardzo dobrze i aż do końca skutecznie odpierała ataki Siblis d?Alci. Trzecie miejsce wywalczyła Pepite Gede, a czwarte Lera De Ba. Dopiero 5. miejsce zajęła mocno faworyzowana Nitisa Josselyn. Za przejście w galop zdyskwalifikowane zostały Quana de Bourgogne, Lucky de Genetine, Noblesse Buroise oraz Obsess Oaks.

Trenerem i właścicielem triumfatorki jest Francuz Olivier Picard. Zaprzęgiem powoził jego brat Laurent.

Doctor Dahess odparł atak Datsuna

Mocno poprowadził Doctor Dahess. Po chwili dołączył do niego Aischylos, ale na początku prostej osłabł. Tymczasem dosiadany przez Siergieja Wasiutowa Doctor Dahess dobrze galopował i utrzymywał przewagę nad walczącymi Datsunem, Apexem i Illiczem. W końcówce rozpędził się Datsun, jednak nie zdołał już odebrać zwycięstwa Doctorowi Dahessowi. Apex był trzeci, a Illicz 4.

Brytyjskiej hodowli zwycięzca jest własnością  Kishore Mirpuriego i Zbigniewa Górskiego. 5-latka trenuje Maciej Jodłowski.

Udana pogoń King Ute

Żaden z jeźdźców nie kwapił się, żeby podyktować mocne tempo. Kilkaset metrów po starcie na ucieczkę zdecydował się Siergiej Wasiutow, jadący na faworyzowanym Via Verdi Kossacku. Za stawką nie nadążał debiutujący El Mulato. Na prostą Via Verdi Kossack wyprowadził ze sporą przewagą nad Boogie Woogie, King Ute i Ekorixem. Z tej trójki zdecydowanie najlepiej finiszowała silnie wysyłana przez Cornelię Fraisl King Ute, która w końcówce zaczęła mocno się zbliżać do faworyta. Pokonała go na ostatnich metrach o długość. Trzecie miejsce, po walce z Boogie Woogie, wywalczył 4-letni Ekorix.

Trenerem i właścicielem King Ute jest Michał  Romanowski.

Świetny finisz Solo Su

Mocne tempo narzucił Dżiakomo, do którego szybko, mimo nieudanego startu, dołączył Lorenc. Ostatni galopował Tangerine, ale na prostej atakował przy kanacie, przez co nadrobił nieco dystansu. O zwycięstwo w jednej linii walczyły Dżiakomo, Konbola i Solo Su. Odpadł Lorenc. Wydawało się, że Dżiakomo będzie trudny do pokonania, jednak w końcówce opadł z sił. Wyprzedziła go Konbola, którą łatwo pokonał finiszujący po zewnętrznej pod Markiem Breziną Solo Su. Czwarte miejsce Tampa Bay?owi odebrał Tangerine. Po gonitwie, zsiadając z konia, kontuzji doznał Piotr Piątkowski, którego w kolejnych biegach zastępowali inni jeźdźcy.

Trenowany przez Macieja Janikowskiego Solo Su jest własnością spółki BHT Animal Trade.

Special Motivation pokazała zadatki

Spokojnie prowadziły Virtuti Militari i Test. Za nimi galopowały Do It Again, Special Motivation oraz Karteczka. Na zakręcie kontakt ze stawką stracił Korado. W rozgrywce nie liczyła się  również Karteczka. 400 m przed celownikiem zaczął słabnąć Test, tymczasem Virtuti Militari dzielnie się bronił przed atakującym przy kanacie Do it Again (zamiast Piątkowskiego jechał na nim Wasiutow) i finiszującą polem Special Motivation, która wygrywała pewnie. W końcówce Virtuti Militari jednak spasował i zajął trzecie miejsce.

Właścicielami brytyjskiej hodowli triumfatorki są Urszula i Jerzy Engelowie. Klacz trenuje Józef Siwonia.

Czar-Hun zrobił krok w stronę Derby

Trener i właściciel Czar-Huna oraz Cobry, Maciej Malinowski, w przedsezonowej wypowiedzi chwalił ogiera, stwierdzając, że mocno poprawił się przez zimę. Dosiadający go Wiaczesław Szymczuk podyktował spokojne tempo. Źle ruszyła Cobra (63,5). Za Czar-Hunem podążały niosące niskie wagi Citus (47) i Werdżeb (52,5). Na prostej Czar-Hun utrzymywał bezpieczną przewagę i  Szymczuk mógł spokojnie kontrolować sytuację. Nadspodziewanie dobrze bronił się Citus, który nie był w stanie zaatakować rywala, ale nie dał się wyprzedzić Sudanowi (59,5). Czwarty był Khatulee (55), a Cobra zajęła dopiero piąte miejsce.

Tropical Fly triumfował pod niską wagą

Memoriał Tomasza Dula. Po wolnym początku na prowadzenie wysunęła się Jasna (43 kg) przed Tropical Fly (49). Trzecia galopowała Natalie of Budysin (59), a ostatni biegł Indian General (61,5). Na prostej ucieczkę rozpoczął atakujący przy kanacie Tropical Fly pod Liliyą Reznikovą. W ślad za nim ruszyła Natalie of Budysin. Po walce ogier zaczął uzyskiwać przewagę i wygrał o 3,5 długości przed klaczą, która pewnie obroniła się przed rozpędzonym Indian Generalem.

Właścicielami Tropical Fly są Tomasz Pawłowski oraz trener Andrzej Walicki.

Przekonujące zwycięstwo Turka

Prowadzący Socortes spasował na prostej i nie liczył się  w rozgrywce, podobnie jak galopująca daleko za stawką Dancing Goddess oraz niosąca się Be In Touch. Pierwszy zaatakował  Turek pod Piotrem Krowickim, który szybko wyrobił sobie bezpieczną przewagę i pewnie zmierzał po zwycięstwo. W końcówce ruszyła za nim Varsaviana, trzecie miejsce zajęła Maybe Baby (pod zastępującą Piątkowskiego Cornelią Fraisl), a czwarty byl debiutujący Graus.

Turek jest współwłasnością SK Golejewko i żony trenera Wojciecha Olkowskiego, Beaty.

Niespodziewany sukces Tribal Dance

Zaraz po starcie zatrzymana została Magda de Genetine. Prowadzenie objęła Samba de l?Etang, jednak na prostej opadła z sił. Na prowadzenie wysunęła się dobrze finiszująca środkiem toru Sire Du Puits. Zanosiło się na drugie tego dnia zwycięstwo Laurenta Picarda, ale w końcówce francuski zaprzęg pokonała rozpędzona Tribal Dance, powożona przez jednego ze współwłaścicieli – Łukasza Kurysia. Trzecia była Super Morainville, a czwarta Qualmina.

Tribal Dance jest trenowana przez Romana Mateusiaka.

Info