Aktualności
Night Tornado pokonał derbistę w St. Leger
W ostatnią wakacyjną niedzielę pasjonowaliśmy się niezwykle zaciętą rywalizacją na Służewcu. Głównym punktem programu był klasyczny wyścig St. Leger, w którym wspaniałą walkę stoczyły najlepszy starszy folblut w Polsce – Night Tornado, oraz walczący o tytuł konia trójkoronowanego derbista Jolly Jumper. Ciekawe były także rozgrywki w pozostałych gonitwach imiennych.
Koń Roku 2021, Night Tornado, powoli wraca do formy. W lipcu wygrał łeb w łeb z Kaneshyą wyścig o Nagrodę Kozienic, a dzisiaj potwierdził swoją wielką klasę okazując się najlepszym również w St. Leger. Tym samym stanął na drodze derbiście Jolly Jumperowi do uzyskania tytułu konia trójkoronowanego. Jednak trzylatek też spisał się dzisiaj fantastycznie, jednoznacznie pokazując, że błękitną wstęgę zdobył nie przez przypadek.
Pięciokonnej stawce dość wolno przewodził Zanzily Passion. Night Tornado ustawił się na drugiej pozycji, chociaż w pewnym momencie między dwójką reprezentantów stajni Tracja zrobiła się wyraźna luka, bo lider zaczął przyspieszać w połowie dystansu. Szczepan Mazur na Jolly Jumperze podążał w ślad za faworytem, a peleton zamykały skazywane na walkę o niższe płatne miejsca Luaithrion i Trollstroem. Zanzily Passion starał się wykorzystać, że odskoczył i na prostej kontynuował ucieczkę. Stefano Mura jeszcze przez chwilę czekał z atakiem na Night Tirnado, ale gdy zauważył rozpędzającego się Jolly Jumpera, dał sygnał kasztanowi. Faworyt objął prowadzenie, tymczasem mocno pracujący w siodle Szczepan Mazur nie ustępował. Derbista zbliżał się do Night Tornado, jednak ostatecznie nie zdołał pokonać starszego rywala.
Dla brytyjskiej hodowli pięciolatka, własności rodziny Traków, to drugie z rzędu zwycięstwo w St. Leger. Trenerem znakomitego kasztana jest Krzysztof Ziemiański. Duże brawa należą się również Jolly Jumperowi, który także spisał się kapitalnie.
Moonu rewanżuje się Lady Iwonie
Szybka bieżnia i skrócenie dystansu w porównaniu z Oaks wyraźnie posłużyło trenowanego przez Macieja Janikowskiego Moonu. Gonitwa przebiegała bez większych zaskoczeń – solidnie poprowadziła Warszawa Express przed Virago Westminster, a dwójka zdecydowanie faworyzowanych klaczy, Lady Iwona i Moonu, trzymały się za nimi. Na prostą bliżej kanatu wyszła Lady Iwona, natomiast Aleksander Reznikov poprowadził Moonu szerzej, ale ta galopowała bardzo lekko. Podczas gdy Lady Iwona nie potrafiła błyskotliwie przyspieszyć i walczyła z Virago, ona ruszyła praktycznie nie puszczona z ręki przez Alexandra Reznikova. W połowie prostej oddaliła się od rywalki, która wyszła na drugie miejsce. Nieźle spisała się też Chibani, tracąc do rówieśniczek o wiele mniej niż w Oaks i zajmując trzecie miejsce.
Właścicielem brytyjskiej Moonu jest spółka Westminster. Dzisiaj klacz pokazała, iż ciągle ma ogromne możliwości. Trener Maciej Janikowski nie wyklucza, że teraz zostanie zapisana to wyścigu w Niemczech, a Wielką Warszawską ominie, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
Fantastyczna walka o Nagrodę Deer Leapa
Sprinterski bieg o Nagrodę Deer Leapa miał dwójkę zdecydowanych faworytów – Jenny of Success oraz Emiliano Zapatę. Jeszcze przed wyjściem na prostą ta para wysforowała się do przodu. Klacz pod Wiaczesławem Szymczukiem poprowadziła bardzo mocno, ale Szczepan Mazur na Emiliano Zapacie nie dał jej uciec. Na prostej doświadczony ogier zaatakował i minimalnie wyprzedził trzylatkę. Tymczasem ta, w swoim stylu, stanęła do walki. W końcówce odzyskała prowadzenie i była już z przodu o około 0,5 dł., ale w tym momencie znów dał o sobie znać niesamowity posył Szczepana Mazura. Najlepszy polski dżokej raz jeszcze rozpędził Emiliano i rzucił go do walki. W celowniku ogier okazał się lepszy o nos! Trzecie miejsce zajęła Dakini, potwierdzając, że jest w coraz lepszej dyspozycji.
Rywalizacja uczniów i amazonek
Rozegrane zostały także czwarta warszawska odsłona rywalizacji młodych jeźdźców i trzecia gonitwa z serii Women Power Series. Wśród uczniów i starszych uczniów dobrą taktycznie jazdą wykazały się amazonki dosiadające klaczy ze stajni Adama Wyrzyka. Nikola Cyrkler i Magdalena Kierzkowska pojechały ofensywnie, ale zaproponowały wolne tempo. Tymczasem ich najgroźniejsi rywale ulokowali się na końcu stawki. Na prostej Mary Blueberry pod Nikolą Cyrkler uciekła i nie pozwoliła się już dogonić. Na drugie miejsce finiszował Nadaal pod Oskarem Nowakiem przed faworyzowaną Miss Molly (Temur Kumarbek) oraz Kataną Max (Magdalena Kierzkowska).
W cyklu Women Power Series na czele klasyfikacji umocniła się Daria Pantchev, która wygrała dziś na pięcioletniej Mantcie. W końcówce próbowała walczyć z nią Katia Suleymanova na niosącej aż o 9 kg mniej od Mantyy Diorisce, ale ostatecznie zajęła drugie miejsce. W walce o trzecie miejsce Zbrojna Fata (Karolina Kamińska) pokonała minimalnie Dalmę (Klaudia Zwolińska).