Aktualności
Najlepszy sezon w karierze Macieja Jodłowskiego
Maciej Jodłowski w ostatnich latach systematycznie piął się w trenerskiej hierarchii, plasując się zazwyczaj w pierwszej dziesiątce czempionatu (w 2014 r. – 7., z wysokim procentem zwycięstw – 24,6). W tym roku rzutem taśmę, podczas ostatniego dnia wyścigowego (dwa zwycięstwa), został wiceczempionem – 38 wygranych, wyprzedzając o jedno oczko Adama Wyrzyka i wrocławskiego trenera Michała Borkowskiego (po 37). Tradycyjnie już spośród czołówki trenerów miał najwyższą skuteczność, tym razem aż 26,4 %!.
![IMG_5658](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/05/IMG_5658-300x188.jpg)
W roczniku derbowym wyróżniły się dwa folbluty Jodłowskiego – Mushrae i Dżenita. Ogier wygrał trzy biegi imienne: Irandy (I gr.), Memoriał Jerzego Jednaszewskiego (I gr.) oraz Korabia (kat. B). Był mocno liczony w Derby, ale ostatecznie finiszował jako piąty. Natomiast Dżenita pierwsza minęła celownik w wyścigu o Nagrodę Soliny. Była to wielka sensacja, jednak dżokej nie wyważył się (brakowało 10 dkg) i została zdyskwalifikowana. Później była trzecia w Oaks we Wrocławiu.
Tak, jak w poprzednich sezonach, świetnie spisywały się dwulatki. Nagrody Próbne wygrały Jabella, Tebinio oraz Didżali. Jabella wkrótce potem zdobyła również Nagrodę Dorpata (łeb w łeb z Campo di Fiori), jednak to Tebinio, nieco słabiej spisujący się w środkowej części sezonu, osiągnął największy sukces. W mocno obsadzonym biegu o Nagrodę Mokotowską, dzięki odważnej taktyce i świetnej jeździe Wiaczesława Szymczuka, wygrał z miejsca do miejsca, zyskując miano Zimowego Faworyta na Derby.
![IMG_4508](http://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2020/05/IMG_4508-300x188.jpg)
Nie gorzej spisywały się młode araby, których Jodłowski przygotowywał ledwie trójkę. Jednak zdołały one łącznie odnieść aż osiem zwycięstw. Szczególnie mogła podobać się Ofirka Fata, zdobywczyni nagród Orli i PZHKA, ale świetnie biegała również Muhfuza Fata (Sarmacji i Sasanki). Ogier Estarion biegał na solidnym poziomie, zapewniając trenerowi wiceczempionat, dzięki odniesieniu drugiej wygranej w karierę ostatniego dnia wyścigowego. Poprosiliśmy Macieja Jodłowskiego o krótkie podsumowanie oraz ocenę obecnego stanu stajni.
– Mogę śmiało powiedzieć, że był to najlepszy z moich sezonów. Jedyny niedosyt , oczywiście poza nieszczęśliwą Nagroda Soliny, pozostawiła gonitwa Oaks, w której mocno liczyłem świetnie przygotowaną Dżenitę. Niestety, podczas biegu zgubiła podkowę. Uważam, że to znacząco przeszkodziło jej w zajęciu wyższego miejsca niż trzecie, bowiem niewiele straciła do Amfitrity i Nadwornej.
Rozstrzygnięcie w czempionacie przerosło moje oczekiwania, chociaż wiedziałem, że mam w tym roku stawkę naprawdę ciekawych koni. Z tej grupy nie będą już biegały, m.in. Duke of Zamindar oraz sprzedany do Czech Mushrae. Szarotka, Sosta i Milaneza zakończyły karierę i zostaną matkami w stadninach, natomiast Dżenita została przeniesiona do innej stajni. Mam za to dziesięć fajnie zapowiadających się dwulatków, zostają inne starsze konie (np. Szamet i Invisible Dubai), a w przyszłym roczniku derbowym będę miał grupę liczących się koni. Tebinio, Jabella, czy Dżidżali pokazały się z dobrej strony, w końcówce zaskakująco udanie zadebiutował Subiectum, który powinien być dobrym sprinterem, tak jak jego matka Sztaluga. Cała trójka arabów zostaje na przyszły sezon i na ich występy także patrzę z optymizmem. Do tego grona dołączył Propovednik Siver. Wygląda jednak na to, że będę miał tylko jednego młodego araba. Trochę szkoda – dodał na zakończenie Maciej Jodłowski.
Info