W nadchodzący weekend rozegranych zostanie pięć gonitw imiennych. Już w pierwszym sobotnim biegu folbluty powalczą o Nagrodę Villarsa (o godz. 14), a pół godziny później młode araby będą ścigały się w biegu o Nagrodę Amuratha. Na niedzielę zaplanowano wyścigi o nagrody: Rzeki Wisły, Wielkiego Szlema i Gangesa.

Szóstka klaczy powalczy o Nagrodę Rzeki Wisły

Dość skromną stawkę zgromadził na starcie wyścig o Nagrodę Rzeki Wisły (kat. B, 2400 m, godz. 14.30). Dwie niezłe czteroletnie klacze zgłosił Adam Wyrzyk. Dystans wydaje się korzystniejszy dla Gracji. Będąca w dobrej formie Finalistka ścigała się głównie na 1300-1600 m, więc trudno ocenić, jak poradzi sobie z dodatkowym kilometrem.
Z grupy trzylatek najwyżej należy ocenić występy Circle Centurii, którą można zaliczyć do zaplecza czołówki klaczy w roczniku, ale trenowana we Wrocławiu Tagra z dobrej strony pokazała się w Oaks, zajmując ostatecznie czwartą lokatę. Może i tym razem powalczyć o miejsce w czołówce. Aminata biega poniżej oczekiwań, natomiast Time of Glory w tym towarzystwie ma raczej niewielkie szanse.

Zróżnicowane wagi w biegu o Nagrodę Villarsa

Folbluty spotkają się również na starcie pierwszej gonitwy weekendu, o Nagrodę Villarsa (hcp. I gr., 2600 m). Najmocniej obciążone będą konie starsze, nienawiązujący w tym sezonie do swoich najlepszych wyników Excalibur (59,5), oraz bardzo dobrze dysponowany, grupowy Eston (58,5). Zwycięstwo w innym biegu handikapowym odniósł niedawno Percy (55), który wyprzedził na finiszu prowadzącego w dystansie Dżana Moritza (57). Różnica w niesionych wagach jest tym razem mniejsza, więc wynik rywalizacji między tą dwójką wydaje się być otwarty.
W formie jest Helio Bareliere (55,5), ale tym razem czeka go trudniejsze zadanie i chyba wyżej należy ocenić solidnego Networka (54,5). Ta dwójka po raz pierwszy będzie rywalizowała na dystansie powyżej 2000 m. Perseyver przed sezonem był bardzo wysoko oceniany przez trenerkę, jednak mocno zawodzi. W tym biegu poniesie niezwykle korzystną wagę – 44 kg. Czy wreszcie się przebudzi?

Intrygujący Wielki Szlem

Bardzo interesująco zapowiada się rywalizacja w niedzielnym wyścigu (godz. 16) o Nagrodę Wielkiego Szlema (kat. B, 3000 m) dla czteroletnich i starszych arabów. Na starcie stanie trójka uczestników wyścigu o Nagrodę Europy: Shahad Athbah, minimalnie przez nią pokonany Mogadiusz oraz Burkan Al Khalediah, któremu tamten biegł nie do końca się udał. W przypadku tego ostatniego minusem będzie najwyższa waga w polu – 65 kg, co na tak długim dystansie może mieć kluczowe znaczenie. Podczas Dnia Arabskiego rywalizowały również cztery inne konie: Palmir po walce pokonał wicederbistę Bandolero, natomiast Hanouh i Salman Al Khalediah bardzo dobrze wypadły na zdecydowanie krótszych dystansach. Stawkę uzupełnia późno rozpoczynający sezon Ussam de Carrere. To bardzo dzielny arab, jednak trudno sobie wyobrazić, by był w stanie włączyć się do rozgrywki w tych okolicznościach.

Ciekawa stawka powalczy o Nagrodę Amuratha

W wyścigu o Nagrodę Amuratha (kat. B, 2000 m) na starcie staną po dwa konie reprezentujące stajnie Polska AKF oraz SK Janów Podlaski. Pierwsze z nich wdarła się do czołówki w wyścigach dla koni czystej krwi arabskiej niedawno, ale zapisane do tego biegu Monther Al Khalediah i Saudi Al Khalediah nie wystąpią tym razem w roli faworytów. Nieco mocniejszy wydaje się duet z Janowa: Pio ma za sobą dwie wygrane, natomiast Severus po zwycięskim debiucie był drugi w gonitwie o Nagrodę Emaela. Po zaciętej walce przegrał z rozkręcającym się Medium, którego trzeba mocno liczyć również w tym biegu. Wymagającym przeciwnikiem powinien być Mohacz, mający za sobą starcia z czołówką rocznika. Spisywał się w tych konfrontacjach bardzo dobrze. Niemiecki Vag el Condor wygrywał w Sopocie i Wrocławiu. W biegu pozagrupowym w Warszawie o 15 dł. przegrał z Mohaczem i o 3 z Montherem Al Khalediahem.

Przewaga liczebna arabów z Janowa

Trzylatki arabskie spotkają się również w niedzielnym biegu o Nagrodę Gangesa (godz. 15, I gr., 1800 m), z tym że na starcie staną wyłącznie konie dopuszczone go tzw. gonitw eksterierowych. Aż cztery z siedmiu zapisanych trzylatków będzie reprezentowało barwy Janowa Podlaskiego. Z tej grupy Prospero i Paganell wydają się lepsze od Parusa i trenowanego na Służewcu Pirro, które zwycięstwa odnosiły na torze w Sopocie (w słabszych stawkach). Nie jest jednak powiedziane, że zwycięstwo na pewno odniesie któryś z nich, ponieważ trójka ich przeciwników prezentuje się solidnie. Grand Amour i Echa Wadi posiadają zbliżone możliwości, natomiast Midnight w debiucie popisał się świetnym finiszem z końca licznej stawki. Ustępuje rywalom doświadczeniem, ale może się okazać, że przewyższa ich talentem.

Info