Podczas ostatniej dwudniówki na Służewcu (potem odbędzie się jeszcze jeden mityng kończący  sezon 2015 – w niedzielę 22 listopada) zostanie rozegranych po osiem gonitw. Pierwszego dnia najciekawiej zapowiadają się biegi I grupy dla folblutów o Nagrody Brochwicza (1300 m) dla dwulatków i Pawimenta (1200 m) dla 3-letnich i starszych sprinterów. W niedzielę na tym samym szczeblu będą rywalizować araby, najpierw starsze (Geparda, 1800 m), a następnie młode (Embargo, 1800 m).

Caccini ponownie sam jeden?

Bitym faworytem biegu o Nagrodę Brochwicza będzie zapewne Caccini, który 18 października w imponującym stylu wygrał gonitwę na 1600 m. Najgroźniejszymi rywalami francuskiego ogiera wydają się inne importowane konie: również francuski Thorn oraz irlandzka Ailana. Thorn w debiutanckim biegu popisał się bardzo ładnym finiszem i można liczyć na to, że jeszcze się poprawi. Ailana jest znacznie bardziej doświadczona, mimo to ostatnio ruszyła z opóźnieniem i nie zdołała się włączyć do rozgrywki. Z pozostałej czwórki szanse Cheri-Cheri i Really’ego Golda wydają się większe niż Irgi oraz wrocławskiej Irady.

Sprint pełen zagadek

Easy Go i Modraszek nie sprostały ostatnio służewieckiej czołówce sprinterów. Teoretycznie w biegu o Nagrodę Pawimenta mają łatwiejszych rywali. Modraszkowi utrudnić zadanie może najwyższa waga w polu – 63 kg. Tak samo obciążony będzie Inheritor, który powraca na tor po ponad czteromiesięcznej przerwie od zupełnie nieudanego występu w biegu o Nagrodę Fryderyka Jurjewicza.
Rewelacyjna w środkowej części sezonu Uczitelka Tanca (trzy wygrane na Służewcu) nie sprostała roli faworytki w prestiżowej gonitwie na Partynicach, co może świadczyć o obniżce formy. Świetnie w tym sezonie biega Anno Lepi, który ma za sobą cztery zwycięstwa z rzędu (wcześniej tyle samo razy był drugi). W ostatnim starcie po walce pokonał Damira, Novitora i Hard Worka, jednak trzeba zaznaczyć, że tym razem nie będzie już korzystał z ulgi wagi. Stawkę uzupełnia delikatna, ale utalentowana Zabava. Niełatwo ocenić jej szanse w tym towarzystwie.

Interesująca obsada Nagrody Geparda

Najprawdopodobniej walka w tym biegu rozpocznie się tuż po starcie, bowiem aż piątka koni najlepiej czuje się prowadząc od początku gonitwy. Są to przede wszystkim silny Agis oraz klacze Afrah i Farha. Również dosiadany przez mało doświadczoną amazonkę Wasilew oraz Wielka Dajana w swoich najlepszych występach dyktowały własne tempo.
Znakomitym finiszem dysponują Dar Duni, Majestat oraz błyskotliwa Erydana. Trudne zadanie czeka Olimpa, który co prawda sprawił miesiąc temu niespodziankę, ale pod ulgą wagi. Niósł wtedy np. 4 kg mniej od Agisa, a teraz poniesie tyle samo kg więcej od niego.

Estarion tym razem dociągnie pierwszy do mety?

Silny Estarion był ostatnio bliski zwycięstwa, ale w samej końcówce osłabł, co wykorzystał finiszujący z końca stawki rywal. Mimo to trenowany przez Macieja Jodłowskiego trzylatek wyraźnie pokonał Emirah (o 5 dł.), Mahira (11), Elbahira (12), Don Kossacka (26,75) i Muszkietera (28,75). Jego bilans rywalizacji z Everyday’em wynosi 1:1, ale w lepszym ze startów ograł rywala zdecydowanie – o 4,5 dł. Nie należy lekceważyć znakomitego pochodzenia Tristaila, który rozkręca się ze startu na start. W swoim pierwszogrupowym debiucie ukończył bieg blisko za Everyday’em i Estarionem. Dużo słabszy wydaje się Eros Gazal. Spośród klaczy, oprócz Emirah, wyróżnia się Patanga, z którą ostatnio wyraźnie przegrały  Echaruna (biegła po przerwie) i Suahili.

W oba dni wyścigi rozpoczną się już o godz. 10.

Info