Cztery gonitwy imienne zaplanowano na nadchodzący weekend. Starsze folbluty zmierzą się w biegach kat. B o Nagrody Golejewka (2000 m) oraz Jaroszówki (1300 m), natomiast czołówka pięcioletnich i starszych arabów powalczy o Nagrodę Pamira (kat. B, 2200 m). Ponadto 4-letnie araby spotkają się Memoriale Stanisława Sałagaja (hcp i gr., 2000 m).

Bez Cacciniego i Va Banka

W niedzielnym wyścigu o Nagrodę Golejewka (godz. 16.30) zabraknie na starcie najlepszych w Polsce folblutów, bowiem Caccini tego samego dnia pobiegnie w wyścigu G2 w Niemczech, natomiast Va Bank przygotowywany jest do startu w Baden-Baden 28 maja. W tej sytuacji kilka koni wydaje się mieć szansę odniesienia zwycięstwa. W pierwszej kolejności warto wymienić oaksistkę Iron Belle oraz dzielnego Tantala, uczestników Wielkiej Warszawskiej. Trudny do oceny jest Langfuhr, którego trener Krzysztof Ziemiański raz jeszcze postanowił sprawdzić na dłuższym dystansie. Z kolei utalentowane Neo i Silvera najlepiej czują się w jeszcze dłuższych wyścigach, chociaż nie należy ich lekceważyć. Atutem ścigających się w ub. roku na poziomie grupowym Wiedzmina i Bowiego jest tegoroczne przetarcie (oba wygrały na Służewcu). Czy wystarczy im klasy by zagrozić teoretycznie lepszym rywalom?

Stara gwardia w sprincie

W sobotę o godz. 15 rozpocznie się sprinterski wyścig o Nagrodę Jaroszówki. Wystąpi w nim sześć doskonale znanych warszawskiej publiczności koni, spośród których aż cztery poniosą 3 kg nadwagi za start grupę wyżej. Dotyczy to weteranów Emperora Ajeeza, Modraszka oraz Uczitelki Tanca, a także najmłodszego z uczestników Bronislava. Pod wagą wieku pobiegnie waleczny Calmir, natomiast Party Animal jest w najkorzystniejszej sytuacji, ponieważ poniesie od 4 do 7 kg mniej od przeciwników. Trudno powiedzieć, czy pozwoli mu to na włączenie się do rozgrywki. Uczitelka Tanca jako jedyna ma za sobą tegoroczne starty – była siódma i piąta w wyścigach na zamarzniętym jeziorze w St. Moritz oraz druga w niemieckim Dusseldorfie pod koniec marca.

Pierwsze spotkanie Alladyna z Shadwanem Alkhalediahem

Bardzo ciekawie zapowiada się starcie 5-letnich i starszych arabów o Nagrodę Pamira (niedziela, godz. 15). Spośród czwórki koni polskiej hodowli zdecydowanym numerem jeden jest Alladyn, który ma w tym roku walczyć o odzyskanie miana najlepszego araba w Polsce (zgodnie z zapowiedziami trenera Andrzeja Laskowskiego). Poniesie on jednak aż 6  kg więcej od brytyjskiej klaczy Shahad Athbah i o 4 kg więcej od większości rywali, z wyjątkiem również startującego grupę niżej Arasha.

Oprócz Shahad Athbah bardzo groźne mogą być araby własności spółki Polska AKF – Burkan i Shadwan Al Khalediah. Pierwszy z nich wygrał pod uczennicą gonitwę o Nagrodę Skowronka podczas inauguracji sezonu, ale w ub. roku lepiej od niego biegał Shadwan, który jest niepokonany w pięciu startach. Szakur i mało doświadczony Evergonnatouchthis wydają się mieć mniejsze szanse. 

Zahaab w roli bitego faworyta

W Memoriale Stanisława Sałagaja (hcp. I gr., 2000 m, sobota, godz. 16) z pozycji faworyta wystartuje francuski Zahaab (60,5 kg), który ma za sobą w miarę udane wejście w sezon. Dwa tygodnie temu był trzeci w biegu o Nagrodę Cometa (za Gusą i Esidem In Zamourem), ale dyktował mocne tempo od startu. W tej samej gonitwie nie poradził sobie Minastirit (59,5), przybiegając do mety  w dużym odstępie za rywalami. Nie można jednak wykluczyć, że tym razem, pod Reznikovem, spisze się lepiej. Zapisany pod bardzo małą wagą Trezor (42,5) w dwóch tegorocznych startach wypadł blado.

Pozostałe konie rozpoczynają sezon. Dobrze radziły sobie Fahad (59,5) i Ernest (58,5), a także Awita (51,5). Paliusz (55) również biegał na solidnym poziomie, a jego trener Siergiej Wasiutow uważa go za niezłego konia. Reasumując, faworytem będzie Zahaab, ale nie można wykluczyć niespodzianki.

Info