Piąty w ubiegłorocznym czempionacie trenerów Michał Romanowski (37 zwycięstw, 17 drugich miejsc, 173 starty – proc. wygranych 21,4), podobnie jak w poprzednich latach przygotowuje w Skarżycach na Dolnym Śląsku wraz z Cornelią Fraisl ok. 40 koni, z których największe szanse na zwycięstwa w wyścigach mają araby.

– Zima była dla nas bardzo łaskawa, konie pracowały cały czas na powietrzu, bo przecież panuje tu dogodny klimat i zawsze jest trochę cieplej niż w innych rejonach kraju. Można powiedzieć, że jest to najcieplejsze miejsce w Polsce. Mamy dwa tory ziemne do pracy treningowej długości 1400 i 2200 m. Ponadto, jeśli zachodzi taka potrzeba, możemy trenować w hali (20×40 m). Jedynym minusem jest dojazd z końmi na Służewiec (450 km), dlatego staramy się przyjeżdżać na tor dzień wcześniej przed wyścigami – informuje Michał Romanowski.
A oto jego przedsezonowe oceny.

Folbluty

Immon (4 lata) – Przybył do nas jesienią z Wrocławia. Niespodziewanie udało mu się zwyciężyć w gonitwie IV grupy na Służewcu. Będzie startował na Partynicach i w Warszawie. Nie można wykluczyć, że jakąś gonitwę wygra.

Vif Garcon  – Wystartuje już pierwszego dnia na 1400 m, bo lepszy jest na krótszych dystansach. Dobrze galopuje na froncie wyścigu. Liczymy, że będzie z niego pożytek.

Dubai Jin (3 lata) – Ciężko pracował przez zimę. Rozrósł się, ale jego wartość wyścigową obniża nie najlepszy charakter. Uważam, że stać go na wygranie dwóch wyścigów.

Keep Cool – To średnia klacz na poziomie III-II grupy.

Russian Caviar – Ma podobne możliwości, jak Keep Cool. Jedno jest pewne, na siłę nie będziemy zgłaszać koni do Derby.

Two to Tango – Troszkę lepszy od Dubaia Jina. Wzmocnił się przez zimę. To raczej koń na dystans, ale pierwszy raz pobiegnie na 1600 m w Memoriale Tomasza Dula.

Brela (2 lata) – Raczej słabsza.

Femida – Francuska klaczka. Jedyny koń Millennium Stud w moim treningu. Rusza się ładnie, ale na razie nie wyróżnia się w stawce.

Gaichur – Ukraiński ogierek. Całkiem nieźle pracuje.

Hot Chocolade – Ciekawie się zapowiada.

Ihavedream – Najlepsza z klaczy, trochę jednak nerwowa.

Limbo Dance – Mam nadzieję, że się rozwinie. Na jej ewentualne sukcesy przyjdzie pewnie poczekać.

Nickita – Córka derbisty Country Cluba i niepokonanej w wieku 2 lat Nick of Memory, ale średnio się zapowiada.

Tao – Rozwinął się przez zimę. Może nie być taki ostatni.

Wimana – Raczej słabsza.

Araby

Esteem (9 lat) – Na swoim dotychczasowym, mocno średnim poziomie. W ubiegłych trzech sezonach udało mu się wygrać po jednym wyścigu.

Tollee Dust – Pożyteczny. Potrafi oddać długi finisz z ostatniej pozycji, szczególnie na lekkim torze. W dwóch poprzednich sezonach wygrywał po dwa razy.

Adding (8) – Też na swoim, niezłym poziomie. W ubiegłym roku wygrał dwa wyścigi (pierwszy w Warszawie, drugi na Słowacji – Wathba Stud Farm Cup).

Daffie Royal (5) – Średniaczka. Na ubiegłoroczny poziomie.

Es-Fahan – Niezły, grupowy koń. Jego atutem jest finisz. W poprzednim sezonie wygrał trzykrotnie. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby powtórzył ten rezultat.

Inextremo – Po sezonie został wykastrowany, co powinno mu pomóc w uzyskiwaniu jeszcze lepszych wyników na dystansach do 2000 m, a może i dłuższych.

Ouzbeks du Panjshir – Również został wałachem. Powinien być nadal dobry, ale raczej na krótszych dystansach.

Polis – Też wykastrowany. Chyba mu to pomogło. Pobiegnie już pierwszego dnia, niewykluczone, że może osiągać lepsze wyniki niż w ub. roku, kiedy dwukrotnie zwyciężył na początku sezonu.

Tyl – Gdy został wałachem, pokazał klasę w ubiegłym roku, szczególnie jesienią. Odniósł cztery zwycięstwa, w tym dwa pozagrupowe. Bardzo dobrze się czuje. Szykowany do Nagrody Ofira, ale wcześniej też wystartuje.

Flip Flop (4 lata) – Po jego popisach w wieku trzech lat, musiał zostać poddany kastracji. Wydaje się, że obecnie ma już dużo lepszy charakter, co może korzystnie wpłynąć na jego wyniki.

HN Rasal – To dobry koń, ale miał problemy z psychiką i dlatego został wykastrowany. Zobaczymy, jak to wpłynie na jego postawę w wyścigach.

Malak – Klacz szwedzkiej hodowli. Zadebiutuje w pierwszym dniu wyścigowym. Nie wyróżnia się w pracy, ale może się rozbuja. Jej siostra dobrze sobie radziła w Szwecji.

Syrma – Wygrała dwa wyścigi we Wrocławiu. Wygląda na to, że jest rzetelnym, grupowym koniem.

Anihala (3 lata) – Córka Marvina El Samawiego. Ma ładny ruch. Zadebiutuje w II części sezonu.

Cesar du Vallois – Francuski ogierek, nie za bardzo wyścigowy, ale dobrze pracuje.

Emirah – Późniejsza klacz, na drugą część sezonu.

Flower Power – Siostra Flip Flopa. Nie ma tak złego charakteru, jak jej brat w wieku trzech lat, ale też nie jest łatwa w obsłudze.

Heka Leonice – Potężny koń (157-193-21), jak na araba naszej hodowli. Wiążemy z nią pewne nadzieje.

Kaisar – Ładnie prezentujący się ogierek katarskich właścicieli, wyhodowany we Francji. Całkiem dobrze się rusza, ale potrzebuje trochę czasu.

LB Naj – Brytyjskiej hodowli. Wyróżnia się urodą i obecnie jest najlepszy w stawce naszych trzylatków.

Mgemma Joules – Całkiem fajna klacz, dobrze zbudowana. Będzie z niej chyba pociecha.

Majd – Niewielkiego wzrostu (148 cm) ogierek francuskiej hodowli, ale pracuje b. dobrze. Trochę gorszy od Kaisara.

Shani As –  Klaczka niemieckiej hodowli, jeszcze niższa (145,5 cm), raczej pokazowa. Na jej w miarę dobre wyniki przyjdzie poczekać do jesieni.

Suahili – Córka Vasyliego Kossacka. Rusza się bardzo dobrze. Liczymy, że będzie brała udział w ważnych wyścigach.

Tidi du Panjshir – Francuski ogier. Bardzo dobrze się zapowiada, ale wystartuje dopiero w II cześci sezonu.

Zanotował: Islander