Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Małgorzata Łojek nie upada na duchu

5 kwietnia 2013

Po świetnych sezonach przyszedł w ub. roku trochę słabszy, ale zaprawiona w służewieckich bojach trenerka Małgorzata Łojek nie upada na duchu.

– Gdyby w dużej mierze sprawdzały się przedsezonowe przewidywania i życzenia trenerów, hodowców, a zwłaszcza właścicieli, wyścigi byłyby nudne. A tak przecież, jak wiemy z doświadczenia, nigdy nie było i nie będzie. Dlatego choć obecnie nie ma w mojej stajni koni kupionych za duże pieniądze za granicą, nie zamierzam się z góry poddawać – podkreśla na wstępie trenerka stajni Traf.
– Ze starszych folblutów pozostały 5-letni Soley, 4-letni debiutant Goral Fighter i czteroletnie klacze: Imola SQ, Informatyka i Freya Mary. Zgłoszonego do sezonu 7-letniego Intruza już nie ma. Został sprzedany.
Sytuacja Soleya w pierwszej cześci sezonu będzie trudniejsza niż przed rokiem, bo zaczyna starty od II grupy. To jednak dosyć rzetelny, „ciągły” koń, więc jak co roku na dystansach płaskich powinien coś ugrać. Bardzo dobrze skacze, ale nie wytrzymuje wyższego obciążenia na płotach. Być może jednak zostanie w tej konkurencji jeszcze raz wypróbowany.
Z trojki starszych klaczy trochę lepsza jest Freya Mary. W ubiegłym sezonie była w pierwszej części próbowana w lepszych stawkach, bo wspólnie z właścicielem wiązaliśmy z nią pewne nadzieje. Jednak okazała się słabsza niż oczekiwaliśmy, dlatego w tym roku będzie trochę oszczędniej eksploatowana.
Irlandzkiej hodowli Goral Fighter dopiero ewentualnie zadebiutuje. Przez dwa lata przebywał on w stajni Wojciecha Olkowskiego, ale ze względów zdrowotnych nie wystartował. Jeśli te perypetie już nie powrócą, może się okazać dobrym sprinterem.

Suo nawiąże do wyników Sorosa?
Z grona moich trzylatków, w wieku dwóch lat wygrała tylko Finezja, ale myślę, że z dobrej strony powinny się pokazać przede wszystkim Dżingiel, Suo i Nechius. Klacz rozwinęła się. Jej budowa wskazuje, że bardziej będą jej odpowiadać krótsze i średnie dystanse.
Żaden z wymienionych ogierów nie wygrał wyścigu, ale zajmowały drugie miejsca w dobrych stawkach. Wnuk Dżamajki, Dżingiel, już jako dwulatek był mocny i miał dobre wymiary (160-180-19,5). Teraz urósł o 4, a w popręgu poprawił się o 7 cm. Biega w barwach stajni Orzeł, więc może, nomen omen… Bardzo poprawił się także przez zimę półbrat derbisty Sorosa – Suo (poprzednie wymiary 159-177-19,5, obecne 165-183-19,5), hodowli i własności Tadeusza Sobierajskiego. To jednak późny koń, więc będzie potrzebował więcej czasu, aby dojść do formy. Nechius też urósł o 4 i w popręgu poprawił się o 3 cm (obecne wymiary 164-183-19,5). Uważam, że w dystansie powinien się sprawdzić. Jeśli tak się nie stanie, damy mu szansę w gonitwach z płotami.
Spodziewamy się po postępów po fajnej Negro Czaczy, która niewiele się zmieniła, ale dobrze pracuje. Natomiast Hermione Marie zanadto wyrosła (ma już 173 cm w kłębie) i trudno będzie ją utrzymać w wyścigowej kondycji. Ale i ona powinna coś wygrać.
Salista wygląda dobrze. Biegała słabo w wieku 2 lat, jednak w debiucie potrafiła pokonać pierwsze 500 m w 27 s. Może w tym sezonie uda się z niej coś wydobyć na krótszych dystansach? Przeciętna jako dwulatka Treonina, jak była, pozostała filigranowa (155-174-18,75).
W wieku trzech lat zadebiutują: trudna do oceny Hajnówka, wyrośnięta, urodziwa Dharamsala i chyba najlepsza z nich Nokaina. Wszystkie trzy były już „podrobione” jesienią, ale ostatnio nie było warunków, żeby można było je mocniej pogonić.

Dwulatkom daleko do dojrzałości
Z dwulatków imponujące wymiary ma bardzo urodziwy syn Belenusa Singapur (166-188-20,25), ale daleko mu, tak jak pozostałym, do dojrzałości. Jeśli uda się go przygotować do startu, to dopiero jesienią, podobnie jak mocno zbudowaną Jokiszimę (162-190-19,25). Podobają mi się: z ogierków majowy syn Fast and Furious i Imbry – Indals (160-180-19,75), brytyjski Harry Spiers (164-180-20,5) i moszniański Trawers (Belenus-Turkaweczka, niemierzony), a z klaczy golejewska Jedyna (158-180-19,75), Hama z Krasnego (162-185-19), Santa Pola (154-181-19,25), hodowli Sk. Widzów-A. Tyszko oraz Sumi (158-183-19,5, hodowli Doroty Kałuby i Bogdana Strójwąsa. Delikatnymi kobyłkami są Chojna i Suri. Wspólnie z hodowcą i właścicielem Krzysztofem Szymańskim mamy nadzieję, że córka szybkiej Chelsea (pierwszy jej przychówek), Cheeth, będzie osiągała lepsze wyniki od matki. Zafry już nie ma, bo została sprzedana. Jest obecnie w stajni Kazimierza Rogowskiego.

Hyyaf po kuracji kończyn
Najlepszy mój starszy arab, 5-letni Hyyaf Al Khalediah, wygląda bardzo dobrze, ale jest po kuracji kończyn. Dopiero wyścigi pokażą, na ile mu ona pomogła. Jako zwycięzca Nagrody Janowa znalazł się w grupie A. Pierwszogrupowy Addis powinien utrzymać zeszłoroczny poziom. Łatwiej o zwycięstwa będzie solidnemu Kasirowi Al Khalediahowi, bo wystartuje z II grupy, natomiast Sariah Alkhalediah jest koniem o średnich możliwościach.
Z pary czterolatków, Auza wydaje się być nieco lepsza od Zolina. Powinny na siebie zarobić w biegach grupowych tylko dla polskich arabów.

Mocne trzylatki po Nougatinie i Dormane
Wraz z hodowcą i właścicielem Zbigniewem Górskim wiele sobie obiecujemy po występach czwórki jego trzyletnich koni, potomkach zagranicznych reproduktorów: Nougatina (Aziz, Afra) i Dormane (Amira, Edorna). Jednak trzeba zaznaczyć, że w tym sezonie i w innych stajniach zadebiutują w polskich barwach trzylatki po wspomnianych ogierach oraz po równie dobrym Marwanie I.
Trenuję także dwa ogiery i dwie klacze hodowli AKF Polska, ale mają one raczej mało wyścigowe rodowody. Może uda się jednak „zrobić” niezłego konia wyścigowego z Hatona, półbrata Hyaffa ze strony matki.
– Nie mam rutynowanego jeźdźca w stajni. Zamierzam nawiązać stałą współpracę z Victorem Popovem, którym będziemy się „dzielić ” z Dorotą Kałubą – kończy Małgorzata Łojek.

Info