Wypowiedź trenera Macieja Jodłowskiego dotycząca wystawianych przez niego w Derby ogierów.

Od początku uważam Gran Emperora za konia o bardzo dużych możliwościach. Przypuszczenia o swoim talencie potwierdził wygrywając w wieku dwóch lat w debiucie z olbrzymią przewagą. W drugim starcie był trzeci, ulegając jedynie Inter Royal Lady i Fiburnowi F, czyli dwójce najlepszych dwulatków poprzedniego sezonu. Co więcej, tamten wyścig nie ułożył się dla niego korzystnie. Na prostej był zamknięty i trochę stracił. Gdyby nie to, byłby co najmniej drugi, a być może powalczyłby także z wyśmienitą klaczą. W trzecim starcie znów wygrał łatwo.

Nie miałem wątpliwości, jeśli chodzi o jego przyspieszenie i szybkość. W wyniku kolizji, jaka miała miejsce na finiszu biegu o Nagrodę Strzegomia, odpadł z walki. O tym, jak duży wpływ miało to na jego wynik, świadczy późniejszy występ w Rulera, gdy w świetnym stylu finiszował na drugie miejsce. Tym samym potwierdził przynależność do czołówki rocznika. Chociaż na pierwszy rzut oka wynik uzyskany przez niego w biegu o Nagrodę Iwna nie powala, to nie traktuję go jako oczywisty wyznacznik. Występ ten miał na celu sprawdzić, czy ogier poradzi sobie z dystansem i czy będzie finiszował, a jednocześnie nie chcieliśmy go przeforsować. Wiadomo, że celem jest Derby. W mojej opinii, przy spokojnej jeździe, wypadł na tyle dobrze, by mieć realne szanse na dobry wynik w biegu o błękitną wstęgę.

High In Dancer jest koniem dystansowym, o czym wiedziałem od początku. Mimo tego bardzo dobrze biegał w wieku dwóch lat. W tegorocznych gonitwach nie miał szczęścia. W Derby jego rolą będzie pomoc Gran Emperorowi, chociaż nie musi to oznaczać, że zupełnie nie zaistnieje.

Zobacz także:
Sylwetki wszystkich koni startujących w Derby
Wywiad z Adamem Wyrzykiem
Wywiad z Krzysztofem Ziemiańskim 
Wywiad z Maciejem Janikowskim
Wywiad z Wojciechem Olkowskim
Wywiad z Andrzejem Laskowskim