Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Jedna wyścigowa perełka

9 kwietnia 2015

Bogdan Strójwąs zaczął trenować janowskie araby przed dwoma laty. Przez półtora roku robił to w dużej mierze na odległość, dojeżdżając na jeden dwa, dni do Janowa Podlaskiego. Od sierpnia ub. roku pracuje na stałe w janowskiej stadninie, gdzie przeniosła swoją stajnię także jego partnerka Dorota Kałuba.

– Jak wiadomo Janów nie nastawia się tak na wyścigi, jak w większości prywatni właściciele, którzy wysyłają swe klacze do świetnych ogierów, wywodzących się z najlepszych wyścigowych, głównie francuskich rodzin, lub kupują ich nasienie. Głównym celem janowskiej hodowli zawsze była i pozostała specyficzna uroda, określana mianem arabskiego bukietu – wyjaśnia Bogdan Strójwąs. – Jednak także najpiękniejsze araby w większości przechodzą próby dzielności na torze wyścigowym. Zdarzało się oczywiście w poprzednich latach, że niektóre z janowskich koni wygrywały najważniejsze gonitwy łącznie z Derby, ale obecnie i w najbliższej przyszłości, będzie o takie sukcesy bardzo trudno. Przyjdzie im bowiem rywalizować z coraz większą liczbą koni, hodowanych specjalnie pod kątem wyścigów, mających często z klasycznym wyglądem araba niewiele wspólnego – dodaje.

A oto przedsezonowe oceny wystawione przez Bogdana Strójwąsa, trenowanym przez niego koniom:
Eufrazja – W Oaks, gdzie była piąta, przydarzyła się jej kontuzja. Miała rozerwany policzek i po sezonie była leczona. Teraz to jest już inna klacz niż w ubiegłym roku. Myślę, że może wygrać jedną-dwie gonitwy, bo ma sporo szybkości.
Paraban – To jedyny koń, który pracuje z Eastwayem i dorównuje mu. Jest mocny i ma przerzutkę na finiszu. Zostanie zgłoszony do Derby i jeśli będzie trzymał dystans, co okaże się w Janowa, pobiegnie w gonitwie o błękitną wstęgę.
Euzona – Robi po zimie bardzo dobre wrażenie. Odznacza się dobrym charakterem, jednak potrzebuje więcej czasu, żeby osiągnąć wysoką formę.
Barok – To raczej pokazowy niż wyścigowy arab, ale jest waleczny i zadziorny, więc liczymy, że będzie pożyteczny dla stajni i nie pozostanie bez zwycięstwa.
Biruna – Pokazała już w wieku trzech lat, że powinna się liczyć w gonitwach grupowych.
Wandora- Średnia, nerwowa i nieobliczalna.
Sagara – Jako trzylatka nie osiągnęła wyników na miarę swego dobrego pochodzenia i nic nie wskazuje na to, by się wyraźnie zmieniła na lepsze.
Antonio – Nie ma.
Ze zgłoszonych do wyścigów 28 janowskich trzylatków, z różnych względów nie będą biegać: Anawera, Barta, Biosfera, Ebona i Oria. W gronie 23 pozostałych aż dziewięć jest po amerykańskim ogierze Om El Bellissimo, który nie ścigał się na torze, ale brał udział w rajdach długodystansowych. Jednak sądząc choćby na podstawie wyników Parabana (dwa zwycięstwa), Euzony (cztery razy druga) i Baroka (jedno drugie miejsce, dwa trzecie) niektóre z nich mogą się liczyć w krajowej konkurencji (PASB).
Ogólnie o młodych arabach mogę powiedzieć, że ogiery są bardziej zaawansowane w treningu od klaczy i zaczną startować już w maju. Trudno jednak któregoś wyróżnić, bo na obecnym etapie każdego dnia inny jest lepszy.
Jest jednak w stawce trzylatków jedna wyścigowa perełka. To Shadad Atbah,  córka słynnego Amera, wyhodowana w Wielkiej Brytanii, podarowana stadninie przez jednego z szejków. Po karierze pozostanie ona w Janowie i miejmy nadzieję będzie założycielką dobrej wyścigowej linii.
Przybyła do nas w końcu grudnia wprost z zielonych pastwisk i długo nie mogła się zaaklimatyzować. Obdarzona jest ładnym ruchem, ale się z nią spieszymy, bo to drobna klacz (150-173-18,5). Wyjdzie do startu dopiero, gdy będzie w pełni gotowa – podkreśla na koniec Bogdan Strójwąs.

Islander