Traf Online
Oglądaj i graj!!!
Podwajamy wyścigowe emocje!
Zaloguj się na TrafOnline.pl już teraz!

Aktualności

Tor Służewiec

Gwiazdy, których będzie nam brakować

29 kwietnia 2020

Sezon 2020 rozpocznie się z opóźnieniem i z niecierpliwością czekamy, aż na starcie staną służewieckie gwiazdy. Tym bardziej, że z czołówki sezonu 2019, zdecydowana większość pozostała w treningu. Warto jednak przypomnieć konie, które odgrywały w ubiegłym sezonie istotne role, a na warszawskim torze ich już prawdopodobnie nie zobaczymy.

Triumfatorki Wielkiej Warszawskiej

W nadchodzącym sezonie na Służewcu w akcji nie zobaczymy triumfatorek dwóch ostatnich edycji najbardziej prestiżowego wyścigu w Polsce – Wielkiej Warszawskiej. Pierwsza z nich, Rain and Sun, po sukcesie jesienią 2018 roku, doznała kontuzji. Wróciła na tor wiosną 2019, ale od tej pory nie była w stanie nawiązać do swoich najlepszych wyników. O jej dalszych losach napiszemy przy okazji przedsezonowej rozmowy z Januszem Kozłowskim.

Dla Pride of Nelson zwycięstwo w Wielkiej Warszawskiej było jednocześnie ostatnim jej startem na Służewcu

Koń Roku 2019, a zarazem zwyciężczyni Wielkiej Warszawskiej, Pride of Nelson, została w listopadzie sprzedana na aukcji w Deauville za 125 tys. euro. Przypomnijmy, że w wieku trzech lat na Służewcu klacz wygrała także klasyczną gonitwę o Nagrodę Wiosenną (1000 Guineas) oraz, w rekordowym czasie, wyścig o Nagrodę Iwna. Ponadto finiszowała jako trzecia w Derby i druga w Oaks. Swoją wartość „Nelsonka” potwierdziła bardzo udanym startem we Francji na znanym torze w Saint-Cloud. W gonitwie rangi Listed zajęła trzecie miejsce, co z pewnością pozytywnie wpłynęło na jej notowania podczas aukcji.

Akademia (po prawej stronie) zaczęła sezon bardzo obiecująco

Karierę zakończyła również utalentowana, francuskiej hodowli Akademia, która w 2018 r. zdobyła Nagrodę Soliny, a następnie była trzecia w Derby. Sezon 2019 zakończyła w wyniku kontuzji, po dwóch udanych występach na Służewcu – była druga w rywalizacji o Nagrodę Golejewka oraz Nagrodę Prezesa TS. Jej talent, budowa i pochodzenie dają duże nadzieje, że znakomicie sprawdzi się w hodowli.

Sprinterska rewelacja Polonia Lady oraz weteran Kokshe

Kokshe podczas dekoracji w Nagrodzie Haracza

Fanom gonitw sprinterskich z pewnością będzie brakować nieobliczalnego Kokshe, który przez sześć sezonów biegał z sukcesami na dystansach krótkich i średnich. Weteran w wymarzonym stylu zakończył swoją karierę na Służewcu – wygrywając bieg o Nagrodę Zamknięcia Sezonu. Ogier podczas swojej bogatej kariery dwukrotnie wygrywał Memoriał Fryderyka Jurjewicza, zdobywał także Nagrody Syreny i Criterium. Zdarzały mu się też zupełnie nieudane starty, ale tych było zdecydowanie mniej. Każdy wyścig z jego udziałem budził emocje, bo niełatwo było przewidzieć, jak się zaprezentuje.

Rewelacją końcówki sezonu, jeśli chodzi o rywalizację na dystansach sprinterskich okazała się francuska Polonia Lady. Klacz, która rozczarowywała w pierwszej części sezonu, świetnie odnalazła się w gonitwach do 1600 m. Po spektakularnych zwycięstwach w gonitwach grupowych w kapitalnym stylu pokonała sprinterską czołówkę w Criterium. Po sezonie jej właściciel (Krzysztof Goździalski) zadecydował, że spróbuje wykorzystać jej talent na torach francuskich.


Zimowy faworyt na Derby także we Francji

Fiburn F zwycięża w Mokotowskiej. W zeszłym sezonie ogier przegrywał tylko z Inter Royal Lady.

Wraz z Polonią Lady do Francji wyjechały między innymi także dwa konie, które mogły odegrać w roczniku derbowym znaczące role. Przede wszystkim mowa tu o triumfatorze biegu o Nagrodę Mokotowską Fiburnie F. To zawsze duża strata, jeśli w rywalizacji o błękitną wstęgę nie zobaczymy tradycyjnego, zimowego faworyta, tym bardziej, że w skali całego rocznika Fiburn był zdecydowanym numerem dwa – przegrywał tylko z niepokonaną Inter Royal Lady. Będziemy trzymać kciuki za jego dalsze starty nad Loarą. Na początku roku zaliczył już trzy niezłe starty – był drugi i trzeci w gonitwach klasy 1 i ósmy na poziomie Listed.

Jego towarzyszka stajenna Raquel Fire zapowiada się na dzielną klacz. Szczególnie w rywalizacji klaczy mogła być jedną z głównych aktorek. Ona także ma rywalizować na francuskich torach.

Wyścigi arabskie bez Sweet Dream i Nesmy Al Mels

Wśród koni czystej krwi arabskiej braki w czołówce są zdecydowanie mniejsze. Kibicom z pewnością będzie brakować dwóch klaczy, które zakończyły udane kariery. Sweet Dream, w swoim pierwszym sezonie, wygrała trzykrotnie, w tym Nagrodę Czorta (kat. B). Następny rok był dla niej znakomity. Zaczęła od wygranej w I grupie, a następnie triumfowała w rywalizacji o Nagrodę Janowa. Ten wynik sugerował upatrywać klacz jako faworytkę Derby. Ostatecznie błękitnej wstęgi nie zdobyła (minęła celownik jako trzecia), ale kilka tygodni później nie miała sobie równych wśród czołowych klaczy polskiej hodowli w Oaks, a ciężki, ale owocny sezon, zakończyła pewną wygraną w silnie obsadzonej Nagrodzie Porównawczej. W wieku pięciu lat Sweet Dream zaliczyła cztery starty w biegach kategorii A i B. Osiągnęła solidne wyniki, jednak nie udało jej się już powiększyć swojego zwycięskiego dorobku.

Rówieśniczka Sweet Dream, francuska Nesma Al Mels, startowała w swojej karierze dużo częściej. Musiała rywalizować w gonitwach otwartych, z udziałem arabów zagranicznej hodowli, co skazało ją na walkę w bardzo silnie i często licznie obsadzonych biegach. W sumie Nesma trzykrotnie wygrywała, m.in. w biegach kategorii B (Nagrody PZHKA i Wielkiego Szlema). Aż pięciokrotnie w gonitwach pozagrupowych mijała celownik jako druga, a w ostatnim sezonie startów zajęła trzecie miejsce w najwyżej dotowanym biegu dla koni czystej krwi w Polsce – Nagrodzie Europy. Z dużym prawdopodobieństwem można więc przewidywać, że obie klacze będą wspaniałym wzmocnieniem polskiej hodowli.